Do końca półrocza producent płyt meblarskich ma podjąć decyzję w sprawie inwestycji w Rosji. Chodzi o budowę drugiej fabryki Grajewa w tym kraju, która ma produkować płyty MDF, i działający tam już zakład wytwarzający płyty wiórowe.
Ale im bliżej wyznaczonego terminu, tym bardziej zarząd Grajewa nabiera wody w usta. Jego prezes Wojciech Gątkiewicz nie zdecydował się odpowiedzieć na nasze pytanie, który z rozważanych scenariuszy jest mu najbliższy.
Kilka scenariuszy
W ostatnim wywiadzie dla „Parkietu" w połowie maja szef Grajewa potwierdził krążące po rynku informacje o tym, że pod uwagę bierze zarówno sprzedaż niedokończonej fabryki, jak również wznowienie przeciągającej się inwestycji. Wśród branych pod uwagę wariantów jest też sprzedaż wszystkich posiadanych w Rosji aktywów. – W zależności od podjętej decyzji trzeba będzie przyjąć jedną z dwóch strategii: albo marsz na Wschód i budowanie wokół rosyjskich fabryk, albo zrobienie kroku w tył i zainwestowanie w nasze polskie zakłady. Prowadzimy też analizy na temat przeniesienia ewentualnych środków i zainwestowania ich w zupełnie innym miejscu – mówił wtedy Gątkiewicz.
Rosja raczej na sprzedaż
Analitycy stawiają raczej na to, że Grajewo wybierze sprzedaż rosyjskich aktywów. – Gdyby miał się ziścić scenariusz powrotu do inwestycji, to na rynku już byłoby słychać, że spółka szuka finansowania uzupełniającego. Tymczasem nic nie wskazuje na to, by emisja miała mieć miejsce w najbliższym czasie. Powinna być najpóźniej we wrześniu, by spółka zdążyła przed srogą rosyjską zimą spożytkować te środki – zauważa Franciszek Wojtal z DM Millennium.
Inwestycja w drugą fabrykę pochłonęła już 100 mln euro. Analitycy szacują, że każdy rok przestoju kosztuje producenta 4–5 mln euro. Na zakończenie projektu potrzeba jeszcze 130?mln euro. Grajewo, które ma już obiecane od banków 110 mln, planowało pozyskać brakujące środki z emisji akcji o wartości 30 mln euro.