Dlaczego krajowi inwestorzy zarówno instytucjonalni, jak i indywidualni ostatnimi czasy niechętnie inwestują na polskim rynku akcji?
Trzeba podkreślić, że zjawisko to nie występuje tylko w Polsce. W Europie czy też w Stanach Zjednoczonych zaangażowanie inwestorów np. w teoretycznie bezpieczne fundusze pieniężne jest na wysokich poziomach. Wielu inwestorów po prostu boi się zaangażować w bardziej ryzykowne inwestycje. W obecnych czasach, gdzie na rynkach wciąż mamy dużą niepewność, inwestorzy wybierają aktywa, gdzie zmienność jest stosunkowo niska. Gracze nie zachowują się w sposób unikalny. Kiedy jest ogólny trend, by nie inwestować w akcje, większość uczestników rynku za nim podąża.
Wielu ekspertów wskazuje jednak, że akcje na warszawskiej giełdzie są tanie...
Zgadzam się. Jest to racjonalna i logiczna analiza oparta na faktach. Inwestorzy podejmują jednak decyzje emocjonalne, a nie racjonalne. Gdyby było odwrotnie, zaangażowanie graczy w akcje byłoby zdecydowanie większe.
Jakie więc warunki muszą być spełnione, aby krajowi inwestorzy znowu łaskawym okiem spojrzeli na akcje?