Dobre fundamenty kontra zmiany w OFE. Kto górą?

Okazuje się, że spółki z największym udziałem funduszy emerytalnych w akcjonariacie radzą sobie dużo lepiej niż rynek. Nie taki diabeł straszny, jak go malują.

Aktualizacja: 11.02.2017 11:07 Publikacja: 11.10.2013 14:00

Aż 34 proc. wynosi tegoroczna, średnia stopa zwrotu z akcji kilkunastu giełdowych spółek, w których

Aż 34 proc. wynosi tegoroczna, średnia stopa zwrotu z akcji kilkunastu giełdowych spółek, w których fundusze emerytalne mają największe udziały

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński

Aż 34 proc. wynosi tegoroczna, średnia stopa zwrotu z akcji kilkunastu giełdowych spółek, w których fundusze emerytalne mają największe udziały (co najmniej jedną trzecią głosów na WZA). To imponujący wynik, zważywszy że w tym samym okresie – uwzględniając też wczorajszy, mocny wzrost – indeks szerokiego rynku zyskał zaledwie 8 proc. „Ulubieńcy" OFE pobili nawet tegorocznych liderów – czyli mWIG40 oraz sWIG80. Indeksy te zyskały odpowiednio 30 proc. i 29 proc.

Stopa zwrotu od początku roku to jedno. Może być myląca, jeśli np. dana spółka mocno zdrożała na początku roku. Dlatego sprawdziliśmy też, jak zachowywały się analizowane firmy od 5 września – czyli dnia, gdy rząd oficjalnie ogłosił zmiany w OFE. Po jednodniowej panice, indeksy szybko wróciły na wcześniejsze poziomy. Licząc od 5 września WIG wzrósł o 12 proc., WIG20 o 11 proc., mWIG40 zyskał 13 proc., a sWIG80 10,9 proc. Tymczasem większość analizowanych firm radziła sobie lepiej niż rynek, a średnia stopa zwrotu z ich akcji to 13 proc.

Fundusze lubią dywidendę

Jeszcze kilka miesięcy temu, gdy rząd ogłaszał zmiany w systemie emerytalnym, mówiło się, że jednym z najbardziej poszkodowanych uczestników rynku będą właśnie spółki z dużym udziałem OFE. Dlaczego ten scenariusz się nie ziścił?

– Po zmianach w propozycjach dotyczących OFE zażegnane zostało niebezpieczeństwo przejęcia przez ZUS aktywów akcyjnych funduszy, więc myślę, że jest to odreagowanie wcześniejszego słabszego zachowania. Dodatkowo, wciąż napływające składki do OFE są częściowo kierowane na zwiększenie udziałów w spółkach, które OFE już mają – komentuje Marcin Materna, szef działu analiz Millennium DM. Kolejna – i być może najważniejsza kwestia: te spółki są po prostu dobre. – Widać tam również pozytywny wpływ OFE jako akcjonariuszy, dbających m.in. o corporate governance czy też wypłacenie dywidend – dodaje Materna. To m.in. dlatego fundusze tak polubiły Grupę Kęty.

– W przypadku tej firmy nie postrzegałbym struktury akcjonariatu jako dużego czynnika ryzyka. Kęty są spółką, którą możemy zaliczyć do grona dywidendowych. W najbliższych latach dostrzegamy potencjał do wzrostu kwot wypłacanych akcjonariuszom w związku z zakończeniem dużego programu inwestycyjnego – mówi Krzysztof Pado, analityk DM BDM. Zwraca uwagę, że środki z dywidend mogą wspomóc OFE w bieżącej obsłudze wypłat – bez konieczności sprzedaży akcji. Dlatego atrakcyjność podmiotów o wysokich, powtarzalnych stopach dywidend w kolejnych kwartałach może wzrosnąć.

– W analizowaniu każdej spółki na GPW główną uwagę należy zwracać na czynniki fundamentalne. Z kolei takie jak analiza techniczna, akcjonariat, raporty bieżące czy zmiany w otoczeniu spółki (np. prawne), zawsze stawiałbym na drugim miejscu – radzi z kolei Łukasz Rosiński, dyrektor zarządzający DM Infinity8. Już od jakiegoś czasu mówi się, że spółki z większościowym udziałem OFE mogą z większą intensywnością niż do tej pory podlegać fuzjom i przejęciom. – A przy takich procesach największe znaczenie ma właśnie sytuacja fundamentalna spółki – podkreśla Rosiński.

Uwaga na płynność

Wśród spółek z największym udziałem funduszy w akcjonariacie są też Kruk i Magellan. – Wzrost notowań akcji tych firm jest pochodną mocnych fundamentów – uważa Sobiesław Kozłowski, analityk DM Raiffeisen. Zwraca też uwagę na jeszcze jedną, istotną kwestię: zwyżki notowań firm ze znaczącym udziałem OFE pośrednio potwierdzają dobrą selekcję spółek do portfela, ale mogą być też następstwem mniejszej liczby akcji w wolnym obrocie.

Sama GPW narzeka, że rosnące zaangażowanie OFE w akcje spółek giełdowych i malejąca aktywność funduszy na rynku wtórnym wpływa na kulejącą płynność całego rynku. W lipcu 2013 r. wskaźnik płynności warszawskiego parkietu należał do najniższych w Europie i wynosił tylko 34 proc.

Nie ulega wątpliwości, że duża obecność OFE w akcjonariacie jest czynnikiem ryzyka. W związku z reformą systemu emerytalnego fundusze mogą szukać spółek bardziej płynnych. To właśnie m.in. dlatego DM Banku BPS ściął niedawno rekomendację dla LPP do „sprzedaj" z „trzymaj". Inwestorzy jednak tym się nie przejęli i wycena akcji odzieżowej spółki rośnie. Z kolei wczoraj o 12 proc. zyskiwały walory Próchnika. Powód? W akcjonariacie ujawniło się Amplico OFE.

Zmiany w funduszach wreszcie na papierze.

[email protected]

MERCOR

14,1 proc. zyskały akcje spółki od 5 września, teraz są wyceniane na ok. 19,5 zł.

32 proc. wzrósł kurs licząc od początku roku. Kilka tygodni temu zwyżki wyraźnie przyspieszyły.

GRUPA KĘTY

15,5 proc. zdrożały od 5 września akcje przetwarzającej aluminium spółki.

23 proc. sięgnęła zwyżka od początku 2013 r. Kurs jest poniżej cen docelowych z ostatnich rekomendacji.

ELEKTROBUDOWA

8,7 proc. wzrosła kapitalizacja spółki od dnia ogłoszenia zmian w OFE.

35 proc. zyskał kurs od początku roku, wyznaczając pod koniec sierpnia maksimum na poziomie 153,9 zł.

FERRO

21,8 proc. zdrożały od 5 września akcje spółki sprzedającej armaturę sanitarną.

53 proc. sięgnęła zwyżka od początku stycznia. Wczoraj kurs rósł do 9,5 zł, osiągając tegoroczne maksimum.

KRUK

10,6 proc. zyskały akcje windykacyjnej spółki od dnia ogłoszenia zmian w OFE.

66 proc. poszła w górę kapitalizacja od początku 2013 r. W styczniu kurs wynosił 44 zł, a wczoraj ponad 73 zł.

MAGELLAN

16,3 proc. urosła wycena działającej na rynku usług finansowych spółki od 5 września.

65 proc. zyskały akcje licząc od stycznia. Na początku października kurs przebił poziom 70 zł.

Pytania do Dominika Niszcza, analityka Domu Maklerskiego Raiffeisen

Jeszcze niedawno inwestorzy obawiali się, że OFE będą się pozbywać akcji spółek, w których mają największe udziały. Dlaczego tak się nie dzieje?

Nie mają jeszcze powodu do sprzedawania akcji spółek, w których są dominującymi akcjonariuszami, bo przynajmniej do połowy przyszłego roku będzie do nich napływała gotówka, a wspomniane spółki są zwykle bardzo dobrymi inwestycjami długoterminowymi.

Istotne jest również to, że w przyszłym roku uczestnicy OFE mają wybierać między pozostawieniem części przyszłej składki emerytalnej w OFE a całkowitym przejściem do ZUS.

Ważnym czynnikiem wpływającym na podjęcie decyzji będą stopy zwrotu uzyskiwane przez OFE, na co znaczący wpływ mają oczywiście kursy spółek, gdzie fundusze emerytalne mają ponadprzeciętny udział w akcjonariacie.

Dlatego tym bardziej nie opłaca im się sprzedawać akcji tych firm, żeby nie wywierać niepotrzebnej presji podażowej?

Tak, bo to przecież obniżyłoby wyniki OFE. Z kolei inni inwestorzy, jak TFI czy inwestorzy indywidualni, dostrzegający atrakcyjność np. Grupy Kęty albo Bogdanki, mogli ostatnio zwiększać udział w tych mniej płynnych (mniejsza płynność wynika właśnie z dużego udziału OFE), a fundamentalnie dobrych spółkach w obliczu oczekiwanego przyspieszenia w gospodarce. Przy takim dodatkowym popycie niższa płynność może również oznaczać w krótkim terminie większe zwyżki kursu niż średnia na rynku.

Co się będzie działo w kolejnych kwartałach?

To, czy OFE będą redukować udziały, będzie w znacznym stopniu zależało od tego, jaki odsetek społeczeństwa wybierze w przyszłym roku przejście do ZUS.

Można odnieść wrażenie, że zamieszanie z OFE mocno wystraszyło inwestorów zagranicznych. Czy wrócą na GPW?

Ostatnio pojawia się coraz więcej analiz wskazujących na przeważanie Europy w globalnych portfelach, stąd nasz kraj może na tym korzystać. Jeśli chodzi o perspektywy dla rynków wschodzących, to wydają się lepszym pomysłem inwestycyjnym na najbliższe kilka kwartałów niż rynki rozwinięte, gdzie notowania są bliskie historycznych maksimów. Równocześnie jednak, jeśli porównamy nasz rynek do regionalnych konkurentów czy Turcji, wyceny są ciągle na znacznie wyższym poziomie, mimo zamieszania z OFE.

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?