Aż 34 proc. wynosi tegoroczna, średnia stopa zwrotu z akcji kilkunastu giełdowych spółek, w których fundusze emerytalne mają największe udziały (co najmniej jedną trzecią głosów na WZA). To imponujący wynik, zważywszy że w tym samym okresie – uwzględniając też wczorajszy, mocny wzrost – indeks szerokiego rynku zyskał zaledwie 8 proc. „Ulubieńcy" OFE pobili nawet tegorocznych liderów – czyli mWIG40 oraz sWIG80. Indeksy te zyskały odpowiednio 30 proc. i 29 proc.
Stopa zwrotu od początku roku to jedno. Może być myląca, jeśli np. dana spółka mocno zdrożała na początku roku. Dlatego sprawdziliśmy też, jak zachowywały się analizowane firmy od 5 września – czyli dnia, gdy rząd oficjalnie ogłosił zmiany w OFE. Po jednodniowej panice, indeksy szybko wróciły na wcześniejsze poziomy. Licząc od 5 września WIG wzrósł o 12 proc., WIG20 o 11 proc., mWIG40 zyskał 13 proc., a sWIG80 10,9 proc. Tymczasem większość analizowanych firm radziła sobie lepiej niż rynek, a średnia stopa zwrotu z ich akcji to 13 proc.
Fundusze lubią dywidendę
Jeszcze kilka miesięcy temu, gdy rząd ogłaszał zmiany w systemie emerytalnym, mówiło się, że jednym z najbardziej poszkodowanych uczestników rynku będą właśnie spółki z dużym udziałem OFE. Dlaczego ten scenariusz się nie ziścił?
– Po zmianach w propozycjach dotyczących OFE zażegnane zostało niebezpieczeństwo przejęcia przez ZUS aktywów akcyjnych funduszy, więc myślę, że jest to odreagowanie wcześniejszego słabszego zachowania. Dodatkowo, wciąż napływające składki do OFE są częściowo kierowane na zwiększenie udziałów w spółkach, które OFE już mają – komentuje Marcin Materna, szef działu analiz Millennium DM. Kolejna – i być może najważniejsza kwestia: te spółki są po prostu dobre. – Widać tam również pozytywny wpływ OFE jako akcjonariuszy, dbających m.in. o corporate governance czy też wypłacenie dywidend – dodaje Materna. To m.in. dlatego fundusze tak polubiły Grupę Kęty.
– W przypadku tej firmy nie postrzegałbym struktury akcjonariatu jako dużego czynnika ryzyka. Kęty są spółką, którą możemy zaliczyć do grona dywidendowych. W najbliższych latach dostrzegamy potencjał do wzrostu kwot wypłacanych akcjonariuszom w związku z zakończeniem dużego programu inwestycyjnego – mówi Krzysztof Pado, analityk DM BDM. Zwraca uwagę, że środki z dywidend mogą wspomóc OFE w bieżącej obsłudze wypłat – bez konieczności sprzedaży akcji. Dlatego atrakcyjność podmiotów o wysokich, powtarzalnych stopach dywidend w kolejnych kwartałach może wzrosnąć.