Co zaś w 2016 roku czeka warszawską giełdę? W prognozach analityków i zarządzających przeważa umiarkowany optymizm. Zakładają, że przyszły rok przyniesie wyczekiwane odbicie WIG i WIG20. W dalszym ciągu krajowy rynek będzie pod wpływem polityki, jednak jej znaczenie będzie słabło i większą rolę mogą odgrywać fundamenty spółek. Przeciętna wartość z prognoz ekspertów, którzy wzięli udział w naszej ankiecie, wskazuje, że WIG, oscylujący w końcówce grudnia w pobliżu 47 tys. pkt, powinien na koniec 2016 roku sięgnąć 50,2 tys. pkt. To oznacza, że inwestorzy przeciętnie zarobią na akcjach około 7 proc.

Warto jednak zwrócić uwagę na spory rozrzut prognoz – od 45 tys. aż do 53 tys. pkt. Specjalistom brak więc jednomyślności i część z nich przewiduje kontynuację kiepskiej koniunktury. Najwięksi optymiści z kolei spodziewają się nawet kilkunastoprocentowej zwyżki indeksu.

Z prognoz wynika też, że o zyski trudniej może być w segmencie największych spółek z WIG20. Eksperci szacują, że indeks ten zakończy 2016 rok na poziomie 1990 pkt, co oznaczałoby jedynie 5-proc. stopę zwrotu.

Warto podkreślić, że mimo słabego zachowania warszawskiego parkietu w 2015 roku, nie zabrakło na nim spółek, które wyłamały się z panującego trendu i których notowania poszły ostro w górę. Akcje najlepszych z nich – m.in. Biotonu, Mex Polska, CI Games – zdrożały przez 12 miesięcy o ponad 150 proc. Takie inwestycje to jednak wyjątki na warszawskiej giełdzie. Z drugiej strony nie brakowało firm, których akcje zostały przecenione nawet o ponad 60 proc. Można się zastanowić, czy wśród obu grup firm znajdują się takie, których papiery warto mieć w portfelu w 2016 r.

[email protected]