Druga edycja naszego portfela funduszy inwestycyjnych powoli zbliża się ku końcowi. Obecny zespół zarządzających jeszcze tylko raz – na początku września – będzie typował fundusze do inwestycji „Parkietu".
Dwa miesiące do końca
Przyjdzie więc czas na podsumowanie minionych miesięcy, już dziś jednak widać, że nic nie jest przesądzone, a emocje na finiszu sięgną zenitu. Jeszcze w lipcu wydawało się, że pierwsza pozycja, jedynego zyskownego portfela – BPH TFI, jest niezagrożona. Jednak ostatnie tygodnie wszystko zmieniły i nad kreskę wskoczyły również Caspar Asset Management i KBC TFI. Wystarczy, że jedno z nich w sierpniu powtórzy wynik z minionego miesiąca, a dotychczasowemu liderowi powinie się noga i o zwycięstwie w rankingu TFI najlepiej typujących fundusze inwestycyjne zdecydują punkty nie procentowe, tylko bazowe.
Akcje zamiast obligacji korporacyjnych
W gronie składającym się z przedstawicieli sześciu TFI dawno nie było takiej jednomyślności. Dobre nastroje udzieliły się wszystkim, i nic dziwnego, skoro w lipcu niejeden fundusz, na który postawiliśmy, zarobił ponad 5 proc., a nawet więcej niż 7 proc. Jedynie Radosław Piotrowski z Union Investment TFI podkreśla, że nie znajduje argumentów za zwiększeniem ryzyka prowadzonego przez siebie portfela, nawet jeżeli nie można wykluczyć, że zwyżki na giełdach utrzymają się również w sierpniu. Pozostali eksperci, jak jeden mąż, stawiają na akcje, w tym również, dawno niewidziane, papiery polskiego szerokiego rynku. Uznanie zyskują również akcje rynków wschodzących. Biorąc pod uwagę, że dominujące do tej pory instrumenty notowane na giełdach krajów rozwiniętych wcale nie znikają z portfela, można powiedzieć, że mamy teraz ekspozycję na całe spektrum rynków akcji.
Instrumenty udziałowe rozpychają się kosztem obligacji korporacyjnych oraz funduszy gotówkowych i pieniężnych, których udział w inwestycji „Parkietu" spadł z 43 proc. jeszcze w czerwcu, do 23 proc. w sierpniu. W tym samym czasie miejsce przeznaczone na akcje polskie – zarówno małych i średnich spółek, jak i funduszy szerokiego rynku – wzrosło z zaledwie 2 proc. do 18 proc.