Liczba Amerykanów składających wnioski o zasiłek dla bezrobotnych spadła w zeszłym tygodniu do najniższego poziomu od trzech miesięcy. To sygnał, że rynek pracy w USA pozostaje stabilny, mimo obaw o wpływ szeroko zakrojonych ceł amerykańskich.
Większy, niż się spodziewano, wzrost liczby miejsc pracy
Departament Pracy poinformował w czwartek, że liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w tygodniu kończącym się 12 lipca spadła o 7000 do 221 000, co stanowi piąty z rzędu tygodniowy spadek i najniższy wynik od połowy kwietnia. Liczba wniosków z zeszłego tygodnia była również niższa niż 232 000 prognozowane przez analityków. Z kolei ekonomiści ankietowani przez „The Wall Street Journal" szacowali, że liczba nowych wniosków wzrośnie o 7000 do 234 000.
Czytaj więcej
Amerykanie wciąż otwierają portfele, mimo że zaczynają dotkliwie odczuwać cła prezydenta Donalda Trumpa. Sprzedaż detaliczna wzrosła w czerwcu o 0,6 proc. w porównaniu z poprzednim miesiącem, odrabiając straty po gwałtownym spadku o 0,9 proc. w maju.
W zeszłym tygodniu liczba wniosków wzrosła o 4000 (po korekcie) do 228 000, w porównaniu z pierwotnym szacunkiem, który przewidywał spadek o 5000 do 227 000. Wnioski o zasiłek dla bezrobotnych są postrzegane jako reprezentatywne dla zwolnień.
Na początku tego miesiąca Departament Pracy poinformował, że amerykańscy pracodawcy utworzyli w czerwcu zaskakująco dużo, bo 147 000 miejsc pracy, co potwierdza, że amerykański rynek pracy nadal wykazuje odporność, pomimo niepewności co do polityki gospodarczej prezydenta Donalda Trumpa. Wzrost liczby miejsc pracy był znacznie większy, niż oczekiwano, a stopa bezrobocia spadła do 4,1 proc. z 4,2 proc. w maju. Analitycy spodziewali się wzrostu bezrobocia do 4,3 proc.