Odbicie rynku w ostatnich tygodniach nieco oddaliło niebezpieczeństwo wejścia wskaźników GPW w rynek niedźwiedzia, ale wśród analityków nie brakuje opinii, że dalsze spadki to tylko kwestia czasu. Teza, że szczyt koniunktury gospodarczej mamy za sobą, formułowana jest już powszechnie i wielu analityków bierze ją pod uwagę w swoich przewidywaniach dla notowań akcji.

GG Parkiet

Do optymizmu nie skłania też niepewna sytuacja na największych rozwiniętych rynkach akcji, gdzie zaczyna brakować argumentów do kontynuacji zwyżek. Inwestorzy z coraz większym niepokojem patrzą na amerykański rynek akcji, który jest wyznacznikiem koniunktury na pozostałych parkietach. Nie są to bezpodstawne obawy, bo o ile jeszcze we wrześniu główny indeks S&P 500 ustanawiał kolejne rekordy hossy, o tyle w październiku nastąpił nieoczekiwany odwrót inwestorów, który przełożył się na 10-proc. spadek tego wskaźnika. Wprawdzie w listopadzie sytuację udało się opanować, ale wiele wskazuje na to, że mamy do czynienia jedynie z korekcyjnym odbiciem indeksów. JIM