Wszyscy, którzy boją się strat na giełdzie spowodowanych koronawirusem, powinni uspokoić się, patrząc na historyczny wykres S&P 500, pokazany od lat 20. I zdaniem analityków nie należy się przejmować poniedziałkowymi spadkami. Indeks ma szanse na odbicie wraz z poprawą nastrojów inwestorów. A to informacje o możliwej szczepionce, a to wzrost zachorowań we Włoszech spowodowany ponoć niedopełnieniem procedur w jednym ze szpitali.
Na dodatek trwa oczekiwanie na dane makro oraz na decyzje wszelakich rządzących – i tu też widać pewien optymizm oczekujących tym bardziej, że mimo rosnącej liczby zachorowań Światowa Organizacja Zdrowia nie ogłasza globalnej pandemii. Oczywiście, na jakieś radykalne decyzje władz monetarnych nie ma co liczyć: ani EBC, ani Fed na ruchy stopami się teraz nie zdecydują. Ale może wystarczą jakieś komunikaty.