Inflacja i wyniki spółek dalej będą napędzać zwyżki cen akcji

Szósty miesiąc tego roku również ma sprzyjać inwestycjom w akcje. Dodatkowo w czerwcu dolar powinien w końcu wrócić do łask.

Publikacja: 07.06.2021 05:00

Inflacja i wyniki spółek dalej będą napędzać zwyżki cen akcji

Foto: Adobestock

Po rewelacyjnym kwietniu w portfelu walut, surowców i indeksów przyszedł miesiąc korekty wyników. W maju większość uczestników poniosła straty, a średni wynik całego portfela sięgnął 1,25 proc. pod kreską. Zyski udało się osiągnąć tylko trzem uczestnikom, z których najlepiej wypadł Łukasz Wardyn z CMC Markets. Wardyn regularnie stawia na zwyżki złota i w maju był to jeden z najtrafniejszych pomysłów. Jeszcze bardziej zyskowna okazała się jednak wiara w polską giełdę i indeks szerokiego rynku. Pozycja długa na WIG dała też solidnie zarobić Marcinowi Kiepasowi z Tickmill. Obaj trafnie przewidzieli także ruch par walutowych. Wynik nad kreską zanotował w maju jeszcze Bartosz Sawicki z Cinkciarz.pl, który m.in. stawiał na zwyżki indeksu akcji rynków wschodzących.

Dolar w końcu osłabnie?

Z początkiem maja większość ekspertów stawiała na odreagowanie amerykańskiej waluty, do którego ostatecznie nie doszło. Co więcej, dolar jeszcze bardziej osłabł np. do złotego. Na pozycję zawierającą złotego na czerwiec z dziewiątki analityków biorących udział w portfelu inwestycyjnym zdecydował się tylko Wardyn. Ekspert CMC Markets stawia na umocnienie PLN do USD. – Indeks złotego zmaga się z linią trendu spadkowego. Nastroje wśród analityków są optymistyczne dla złotego, ale rynek jest często przewrotny. W tej przewrotności przynajmniej krótkoterminowo może pomóc ewentualna interwencja NBP lub sam strach przed nią – tłumaczy Wardyn. – Kurs USD/PLN jest blisko wsparcia i przynajmniej krótkoterminowo długie pozycje na PLN mogą stracić przewagę – zauważa.

GG Parkiet

Na słabszego dolara w czerwcu liczy też Rafał Sadoch z BM mBanku, który ustawił pozycję krótką na EUR/USD. Jak tłumaczy, coraz wyższe poziomy eurodolara mogą przeszkadzać Europejskiemu Bankowi Centralnemu, przez co jego przedstawiciele mogą częściej interweniować słownie. – Choć Fed pozostaje gołębi, to jednak relatywnie wyższe momentum wzrostowe w USA powinno ograniczać skalę przeceny amerykańskiej waluty – zakłada Sadoch.

Na czerwiec jest jednak kilka pozycji zakładających zwyżki dolara, m.in. wobec tureckiej liry. Taką propozycję ma Andrzej Kiedrowicz z AvaTrade. – Notowania liry tureckiej do dolara, po osiągnięciu najniższego w historii poziomu, mogą dalej się osuwać przez skokowo rosnącą inflację, której nie jest w stanie powstrzymać zbyt luźna polityka pieniężna Banku Centralnego Turcji – mówi Kiedrowicz. – Dalszy wzrost kursu USD/TRY powinny wspierać też lokalne firmy, które masowo skupują dolary z rynku, aby spłacić zaciągnięte w nich kredyt – dodaje. Z kolei Sawicki podobny ruch przewiduje na parze USD/ZAR. Jak zauważa, południowoafrykańska waluta w ostatnim czasie była jednym z największych beneficjentów słabości dolara. – USD/ZAR pogłębia pandemiczne minima, ale o ich trwałe sforsowanie może być trudno ze względu na skrajne pozycjonowanie. W przypadku odbicia dolara, obciążony słabą kondycją finansów publicznych rand może być jedną z walut szczególnie podatnych na przecenę – ocenia Sawicki.

GPW pozostanie mocna

W prognozach na czerwiec nieznacznie przeważa pozytywny scenariusz dla rynków akcji na świecie oraz w Polsce. Na GPW można liczyć na pobicie rekordu przez WIG. – Wzrosty indeksu powinna też wspierać dobra koniunktura, która panuje na europejskich parkietach, dzięki szybkiemu postępowi w programie szczepień na Covid-19, co skutecznie wygasza pandemię koronawirusa – analizuje Kiedrowicz. Z kolei Wardyn ustawił pozycję długą na WIG20. Jak zauważa, WIG20 wyrażony w USD, w wielu ostatnich okresach, które porównują globalni inwestorzy, przyniósł lepszą stopę zwrotu niż Nasdaq. – Warto to odnotować, ponieważ ten fakt podkreśla rosnącą atrakcyjność naszego parkietu. Jednocześnie rośnie relatywna siła polskich indeksów w stosunku do innych rynków rozwijających się. Dalej, nie doświadczyliśmy jeszcze euforycznych nastrojów i zakupów na GPW – twierdzi ekspert CMC Markets. – Nadal wspinamy się po ścianie strachu, a historyczny szczyt WIG jest coraz bliżej. To jest zresztą w tym momencie główny powód do niepokoju, ponieważ na rekordowych poziomach może pojawić się większa podaż – dodaje. Zdaniem Kiepasa warszawskie indeksy mają dobre perspektywy, choć według niego liderem przyszłych wzrostów będą średnie spółki (mWIG40). Całkiem inne zdanie na ich temat ma Sobiesław Kozłowski z Noble Securities. – Rynek pozostaje mocny, ale w krótkim terminie wydaje się dojrzewać do korekty, szczególnie że mWIG40 zbliża się do górnej linii kanału obejmującego impuls trwający od końca października ubiegłego roku – mówi.

Wspomniany już Nasdaq może być dalej pod presją. Jak tłumaczy Sawicki, trwa odwrót od spółek technologicznych w kierunku bardziej tradycyjnych przedstawicieli tzw. starej gospodarki. – Notowania Nasdaq 100 pomimo wyraźnego ponad 5-proc. odbicia od majowego dna nie powróciły ponad maksima z lutego, co można traktować w kategoriach oznak słabości – ocenia.

Odżywa wiara w złoto

Na rynku surowców sporo uwagi w ostatnich tygodniach przeciągało złoto, które ma za sobą około dwóch miesięcy zwyżek, po których cena dotarła w okolice z przełomu roku. Prognozy dla kruszcu na czerwiec są jednoznacznie optymistyczne. Jak przyznaje Sadoch, w poprzednich miesiącach perspektywa powrotu do normalności ciążyła notowaniom złota. W maju widać było, że ta korelacja straciła na znaczeniu, a coraz więcej uczestników rynku patrzy na niego jak na naturalne zabezpieczenie przed inflacją. Podobne zdanie mają inni eksperci. – Wyższe odczyty inflacji, notowań dziesięcioletnich obligacji w USA oraz wysokie notowania miedzi sprzyjają wzrostowi notowań złota – mówi Kozłowski. – Być może zbliżamy się już do tak wysokich poziomów inflacji, że mogą być one katalizatorem kupna złota przez tych inwestorów, którzy wierzą, że inwestycje w metale szlachetne chronią przed inflacją (historia pokazuje, że długoterminowo tak wcale nie jest) – podsumowuje Wardyn.

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty