GPW: Emitenci z NewConnect będą ratować tegoroczne statystyki debiutów
T-Bull, XTPL, Infoscan, Cherrypick Games, Bloober Team czy Pharmena to tylko przykłady spółek, które zamierzają zmienić rynek notowań w najbliższym czasie. Na taki krok w sumie zdecydowały się już 63 spółki. Sprawdziliśmy, jak zachowują się ich notowania. Wnioski nie są optymistyczne.
Czytaj także: Na odbicie na rynku IPO trzeba jeszcze poczekać
Zwyżka przed debiutem
Z grona 63 debiutantów kilku już nie znajdziemy w notowaniach – zbankrutowali (np. Euroimplant) bądź zostali przejęci (DTP). Spośród pozostałych aż 78 proc. jest obecnie wycenianych niżej niż w dniu przeprowadzki na GPW, a pozostałe 22 proc. podrożało. Liderów wzrostu oraz największych spadkowiczów opisujemy w ramkach powyżej i poniżej. Po prześledzeniu historii analizowanych spółek daje się znaleźć kilka prawidłowości.
Przede wszystkim często widać mocną zwyżkę notowań w kilku tygodniach poprzedzających przeprowadzkę, natomiast już po debiucie akcje z reguły tanieją. Widać też, że lepiej zachowują się notowania tych firm, które przy okazji debiutu na GPW przeprowadziły ofertę akcji. W tym gronie są m.in. Mabion, Selvita czy Wind Mobile. W sumie wszystkie oferty, jakie przeprowadziły spółki przenoszące się z NewConnect na GPW, są rzędu 0,5 mld zł (zarówno nowe emisje, jak i sprzedaż akcji przez dotychczasowych właścicieli).
Oczywiście przeprowadzenie oferty nie jest gwarancją zwyżki kursu w przyszłości. I tak np. Unimot, który sprzedał akcje za niemal 100 mln zł, od czasu przeprowadzki mocno potaniał. Na drugim biegunie jest 11 bit studios, które oferty nie przeprowadzało, a mimo to obecnie jego akcje są wyceniane kilkakrotnie wyżej niż w dniu przeprowadzki. Tłumaczenie tego hossą w branży gier byłoby nadużyciem, ponieważ inny jej reprezentant – Vivid Games – jest obecnie na GPW wyceniany niżej niż przed przeprowadzką (warto też jednak odnotować, że w ostatnich tygodniach jego akcje mocno potaniały: jeszcze trzy miesiące temu były o niemal połowę droższe).
Debiutanci pod lupą
Warunek minimalnej kapitalizacji koniecznej do przeprowadzki na GPW spełnia obecnie niemal 50 spółek – wynika z naszych szacunków. Wśród tych, które już zapowiedziały zmianę rynku notowań, najwięcej jest producentów gier.
Jeszcze w tym miesiącu na głównym parkiecie powinien się pojawić T-Bull, który w lipcu przeprowadził ofertę publiczną. Maksymalną cenę akcji ustalił na 60 zł, a ostateczną na 50 zł. Sprzedał mniej walorów, niż pierwotnie planował: 40 tys. wobec 100 tys. To oznacza, że pozyskał około 2 mln zł. W ostatnich tygodniach jego notowania są pod dużą presją. W czwartek za akcję trzeba było zapłacić 41,8 zł (spadek o 6 proc. względem wtorkowego zamknięcia).
Natomiast w trendzie wzrostowym są walory Cherrypic Games – obecnie ich wycena oscyluje w okolicach 130 zł. Podczas debiutu na NewConnect – w listopadzie 2017 r. – notowania wystartowały od 60 zł i w pierwszym dniu podrożały do ponad 82 zł. Niedawno spółka pochwaliła się dobrymi wynikami za I półrocze i zapowiedziała nowe gry. Od lipca testuje swój największy projekt „My Beauty Spa & Stories", a w tym miesiącu do fazy tzw. soft-launchu trafił kolejny tytuł dedykowany kobietom „Project Fame". Zarząd spodziewa się, że do przeprowadzki na GPW dojdzie pod koniec roku.
O zmianie rynku myśli też The Farm 51, ale najpierw chce wydać swoją najnowszą grę „The World War 3". Można zatem śmiało założyć, że na głównym parkiecie spółka pojawi się najwcześniej w 2019 r. Wcześniej natomiast powinien zadebiutować Bloober Team, który już finiszuje z pisaniem prospektu.
Na główny parkiet przenoszą się też m.in. Infoscan oraz Pharmena. Ten pierwszy planuje jeszcze w tym roku złożyć prospekt. Na dużym parkiecie chce się znaleźć w pierwszym kwartale 2019 r. Emisji akcji nie planuje. W Pharmenie natomiast zobaczymy inny scenariusz.
– W pierwszej kolejności chcemy przenieść notowania na rynek główny, a zaraz po tym przeprowadzić ofertę akcji w ramach subskrypcji zamkniętej, tj. z zachowaniem przez dotychczasowych akcjonariuszy prawa poboru. Zakładamy, że najpóźniej do końca tego roku ten plan zrealizujemy – zapowiedział prezes Pharmeny Konrad Palka.
Tylko kwestią czasu jest też przeprowadzka technologicznego XTPL. To spółka o największej kapitalizacji na małej giełdzie, obecnie sięgającej 280 mln zł. W sumie wszystkie firmy, które zapowiedziały przeprowadzkę, są teraz warte niemal 1 mld zł. Ich przejście na GPW znacząco uszczupli kapitalizację NewConnect wynoszącą obecnie 8,4 mld zł.
Wzloty i upadki
NewConnect ruszył 30 sierpnia 2007 r. Ma status rynku zorganizowanego, lecz prowadzony jest przez GPW w formule alternatywnego systemu obrotu. W ostatnich latach zaostrzono regulacje dotyczące tamtejszych emitentów, zostali też objęci m.in. rozporządzeniem MAR. Obecnie na rynku notowanych jest ich 400, w tym 394 krajowych. Gros z nich prowadzi działalność operacyjną i systematycznie rozwija biznes. Najgłośniej jest jednak o tych, którzy nadużyli zaufania inwestorów. Do szeregu nieprawidłowości doszło m.in. w PSW Capital czy w koncernie PZC, niegdyś spółce o największej kapitalizacji na NewConnect.
– W toku postępowania m.in. przeciwko Romualdowi Ś. w Dolnośląskim Wydziale Zamiejscowym Departamentu do spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu trwają czynności zmierzające do wydania merytorycznej decyzji kończącej to postępowanie – poinformował nas Arkadiusz Jaraszek z Prokuratury Krajowej.