Z braku istotniejszych wydarzeń narracja rynkowa przesunęła się w kierunku wyczekiwania na wyniki Nvidii i to od jej publikacji miała zależeć docelowa siła rynku.

Producent chipów sprostał oczekiwaniom, a nawet je przebił. Mocne odbicie w górę sektora technologicznego i Nadsaq nie trwało jednak długo, gdyż już kolejny dzień handlu ponownie sprowadził wycenę do lokalnego wsparcia.

Tym razem depesze sugerowały obawy przed zbyt jastrzębim stanowiskiem Powella podczas trwającego sympozjum w Jackson Hole. Gorsze nastroje i wyższy poziom rentowności wspierają dolara, skutkując testem 1,076 USD na wykresie eurodolara wobec okolic 1,10 USD na początku sierpnia. Głównej parze walutowej nie pomagają również spekulacje rynkowe zakładające, iż EBC blisko jest pauzy w ramach aktualnego cyklu podwyżek stóp. Lekka presja podaży zaczyna pojawiać się również wokół złotego, który testuje 4,4750 PLN, czyli górne ograniczenie kilkutygodniowej konsolidacji na parze EUR/PLN.

Za wcześnie w tym miejscu, aby mówić o perspektywach wyraźnie słabszego złotego, jednak zauważalnie siła relatywna naszej waluty spadła. Częściowo może wynikać to z oczekiwań co do wrześniowej obniżki stóp przez RPP, co część obserwatorów określa potencjalnym błędem w środowisku ciągle podwyższonych odczytów inflacji i oczekiwań.