Euro i złoty szukają dna przeceny

Wspierany przez podwyżki stóp Fedu, niestabilność na świecie i obawy przed recesją dolar wciąż jest królem. Jednak euro, silnie poobijany złoty i szereg innych walut próbują znaleźć twarde dno. Oto najważniejsze w tym momencie tendencje na rynkach walutowych.

Publikacja: 24.07.2022 21:00

Euro i złoty szukają dna przeceny

Foto: Adobestock

Początek lipca przyniósł dalsze osłabienie walut europejskich, a w siłę nadal rósł dolar. 14 lipca indeks dolara znalazł się najwyżej od 2002 r., czemu towarzyszył blisko 20-letni dołek kursu euro. Od tamtego czasu rynki utrzymują się w korekcie.

Euro próbuje się odbijać

Inwestorzy próbowali wykorzystywać niski kurs euro do jego zakupów pośród oczekiwań na pierwszą od 11 lat podwyżkę stóp EBC. Jednak choć bank zaskoczył jej skalą, to odbicie kursu wspólnej waluty zaczęło wytracać siły (ramka 3). Kryzys energetyczny obniża dochody rozporządzalne europejskich konsumentów, skłaniając ich do ograniczania wydatków (dobrą wiadomością było wznowienie w czwartek dostaw gazu Nord Streamem I).

Jak szacują ankietowani przez Bloomberg ekonomiści, ryzyko recesji w strefie euro wzrosło do 45 proc. – jeszcze przed rosyjską inwazją na Ukrainę miało ono wynosić 20 proc. O dominacji niedźwiedzich nastrojów świadczy rekomendacja Toma Fitzpatricka z Citigroup, który zalecił klientom grę pod osłabienie euro „za całą stawkę”. Pole manewru EBC ogranicza sytuacja we Włoszech, gdzie do dymisji podał się premier Mario Draghi (ramka 2).

Złoty wśród najsłabszych

Wyraźniejszą korektę niż na euro widać w notowaniach polskiej waluty. Kurs dolara do złotego, który jeszcze niespełna dwa tygodnie temu sięgał rekordowych 4,85 zł, opadł od szczytu już o prawie 5 proc. W skali tego miesiąca złoty wciąż jednak należy do najsłabszych walut (ramka 4). Krajowej walucie nie pomagały wypowiedzi szefa NBP na sopockim molo, wskazujące na bliski koniec podwyżek stóp procentowych, jednak wpływ globalnej poprawy nastrojów przeważył.

Tymczasem na rynkach światowych nawet bardziej od osłabienia euro niepokoi pogłębiające się załamanie notowań jena – japońska waluta jest już najsłabsza od 24 lat (ramka 6). Mocno traci większość walut z rynków wschodzących, w które biją podwyżki stóp Fedu i obawy przed globalną recesją (ramka 1). Konieczność ochrony rezerw walutowych zmusiła bank Ukrainy do dewaluacji hrywny (ramka 5).

Pogłębia się wyprzedaż walut z rynków wschodzących

gg parkiet

Obliczany przez MSCI indeks walut z rynków wschodzących stracił od początku roku 5 proc., a ponad połowa tych strat przypadła na okres od początku czerwca. W tę grupę środków płatniczych biją wzrost stóp procentowych Fedu oraz widmo globalnej recesji, które napędzają napływy kapitału do uważanego za bezpieczne schronienie dolara.

W czerwcu Fed podniósł główną stopę do 1,75 proc., w planach ma kolejne podwyżki, a w ubiegłotygodniowym raporcie ekonomiści Citigroup oszacowali ryzyko globalnej recesji na 50 proc. W połowie lipca indeks amerykańskiej waluty znalazł się najwyżej od 20 lat, a siła dolara to otoczenie tradycyjnie niesprzyjające inwestycjom na rynkach wschodzących.

W kończącym się miesiącu listę najmocniej tracących wśród 32 najważniejszych walut wypełniają sami przedstawiciele rynków wschodzących: rosyjski rubel, kolumbijskie peso, turecka lira, brazylijski real oraz polski złoty. Wszystkie straciły do dolara co najmniej 4 proc.

Reformator Mario Draghi ustępuje. Włochy na krawędzi kryzysu

ANDREAS SOLARO/AFP

Mario Draghi, który dekadę temu jako szef EBC utrzymał spójność strefy euro w czasie kryzysu zadłużeniowego, teraz nie zdołał utrzymać jedności swojej koalicji rządowej we Włoszech. Draghi, który fotel premiera zajmował od lutego 2021 r., zrezygnował w czwartek, po tym jak trzy partie koalicyjne wycofały poparcie dla jego technokratycznego rządu.

Działo się to na kilka dni przed 10. rocznicą przełomowego przemówienia, w którym zapowiadał, że zrobi „wszystko co potrzebne”, żeby ratować euro. Teraz Włochy zapewne czeka przeprowadzenie jesienią przedterminowych wyborów, jednak trudno było o gorszy moment wybuchu kryzysu politycznego.

Również w czwartek EBC zdecydował o podwyżce stóp o 0,5 pkt proc., co jednak nie wystarczyło do umocnienia euro. EBC przedstawił program, który ma przeciwdziałać wzrostowi rentowności obligacji w najbardziej podatnych gospodarkach. Draghi był przez inwestorów oceniany bardzo korzystnie, bo przyspieszył reformy i ustabilizował włoską politykę.

EBC podniósł stopy, ale to za mało, by wesprzeć euro

gg parkiet

Pierwsza od 11 lat podwyżka stóp EBC nie wystarczyła do utrzymania odbicia kursu euro. W piątek wspólna waluta zmierzała do ograniczenia ubiegłotygodniowego umocnienia wobec dolara do zaledwie 0,8 proc., po tym jak wcześniej osłabieniem zamknęła sześć z kolejnych siedmiu tygodni. Czwartkową podwyżką o 0,5 pkt proc. EBC zaskoczył rynki. Jednak zdaniem analityków jego szefowa Christine Lagarde podała za mało szczegółów co do przyszłych zmian stóp oraz nowego narzędzia mającego zapobiec powrotowi kryzysu zadłużeniowego.

Inwestorzy zareagowali ograniczeniem oczekiwań co do podwyżki stóp we wrześniu, choć nadal spodziewają się ich wzrostu o kolejne 0,5 pkt proc. Zdaniem części analityków w razie odcięcia dostaw gazu z Rosji ciężka recesja w strefie euro może oznaczać przecenę euro nawet do 0,90 USD. Jednocześnie tylko skuteczność narzędzia ograniczającego różnice w rentownościach obligacji krajów unii walutowej może zagwarantować, że podwyżki stóp nie wpędzą w kłopoty Włoch.

Szekiel i australijski dolar najsilniejszymi walutami w lipcu

gg parkiet

Od początku miesiąca najsilniejszą spośród 32 najważniejszych walut świata jest szekiel. Na lipcowym posiedzeniu izraelski bank centralny podniósł stopy o 50 punktów bazowych, co nie zdarzyło się od ponad dekady, jednocześnie zapowiadając dalsze podwyżki. To jednak oznacza tylko odrobienie części strat – w skali tego roku szekiel wciąż jest względem dolara na prawie 10-procentowym minusie, co w globalnym rankingu walutowym daje mu miejsce za połową stawki. Wobec upadku rządu bank centralny musi wziąć na siebie w całości walkę z wynikającą z silnego wzrostu gospodarczego i napiętego rynku pracy presją inflacyjną.

Drugie miejsce wśród najsilniejszych w lipcu walut zajmuje dolar australijski. Gospodarka z antypodów znajduje się daleko od skupiającego się na Europie kryzysu energetycznego, a jako eksporter surowców wręcz na nim korzysta. W lipcu bank centralny podniósł stopy do 1,35 proc., a zdaniem banku Nomura ryzyko recesji występuje najwcześniej na początku 2023 r.

Ukraina dewaluuje hrywnę. To powinno pomóc ustabilizować gospodarkę

Bank centralny Ukrainy zdecydował się w ubiegłym tygodniu na dewaluację hrywny. Nowy oficjalny kurs dolara ustalono na 36,57 UAH, po tym jak przez ostatnie pięć miesięcy był on zamrożony na pułapie 29,25 UAH. Instytucja nie wyklucza utrzymania sięgających 25 proc. stóp nawet przez kolejne dwa lata, aby chronić rezerwy walutowe, kurczące się w związku z wywołanym przez wojnę kryzysem gospodarczym.

Również w ubiegłym tygodniu kluczowi wierzyciele Ukrainy, w tym USA, zgodzili się na odroczenie przez rząd w Kijowie spłaty zadłużenia zagranicznego. Od lutego handel hrywną jest zawieszony, czemu towarzyszą zaostrzone kontrole kapitałowe. Ma to pomóc rządowi importować kluczowe towary w warunkach wojny.

Zdaniem ekonomistów efektem ubocznym dewaluacji hrywny może być wyższa inflacja, jednak głównym czynnikiem podbijającym ceny pozostaną związane z wojną zakłócenia w łańcuchach dostaw. Jak przewiduje bank Ukrainy, jeszcze w tym roku inflacja może przekroczyć 30 proc., jednak w przyszłym spadnie do 21 proc. Według szacunków instytucji w drugim kwartale gospodarka skurczyła się najprawdopodobniej o około 40 proc.

Dno wyprzedaży jena jest już na horyzoncie

gg parkiet

W tym roku jen osłabił się do dolara prawie o 16 proc., co jest najgorszym wynikiem wśród walut rynków rozwiniętych. Bank Japonii jako jedna z ostatnich głównych instytucji utrzymuje skrajnie łagodną politykę, co zniechęca inwestorów do lokowania w krajowej walucie. W pierwszej połowie miesiąca kurs dolara znalazł się o krok od pułapu 140 jenów, co nie zdarzyło się od kryzysu azjatyckiego pod koniec lat 90.

Kolejne złe wiadomości dla japońskiej waluty to utrzymujące się wysokie ceny ropy, głęboki deficyt handlowy oraz ostatnia poprawa nastrojów na globalnych rynkach (jena tradycyjnie uważa się za bezpieczne schronienie). Jednak zdaniem rosnącej grupy finansistów potencjał osłabienia jena może już być na wyczerpaniu. Jak zauważa towarzystwo Pictet, pole do rozszerzania się różnic w stopach procentowych na świecie się kończy. Zdaniem strategów National Australia Bank przejściowego skoku kursu dolara do 145 jenów nie można wykluczyć, jednak zakończy on rok tylko nieco powyżej 130 jenów.

Waluty
Trump wygrywa, złoty dołuje. "Jest jeszcze potencjał deprecjacyjny dla złotego"
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Waluty
Dobry czas złotego dobiega końca? Chwila prawdy dla pary GBP/PLN
Waluty
Złoty pozostaje mocny, ale sił do dalszego ruchu nieco już brakuje
Waluty
Czy Szwajcarski Bank Narodowy powstrzyma umocnienie franka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Waluty
Ważne starcie byków i niedźwiedzi na rynku eurodolara. Kto wyjdzie z niego zwycięsko?
Waluty
Złoty korzysta z wysokich stóp. Jak długo potrwa dobra passa?