Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Brak zaufania to obecnie jeden z kluczowych problemów producentów autonomicznych aut na świecie.
Coraz większym zainteresowaniem społecznym cieszą się autonomiczne pojazdy. – Ich ideą jest możliwość podróżowania bez pomocy człowieka – kierowcy. Dotychczas szczególnym zainteresowaniem cieszyło się metro, które obsługiwane było zdalnie – bez motorniczego w pojeździe. Taka technologia zaczęła rozprzestrzeniać się na całym świecie po sukcesie, jakie odniosło to rozwiązanie w Mediolanie. Obecnie rośnie liczba ośrodków miejskich, które decydują się zaadaptować taką formę transportu publicznego – mówi Artur Modliński, kierownik Centrum Badań nad Sztuczną Inteligencją i Cyberkomunikacją na Uniwersytecie Łódzkim. – Dotąd największe wysiłki zostały poczynione w obszarze komercjalizacji autonomicznych aut. Pracują nad tym przede wszystkim marki Tesla i Waymo. Ich głównym celem jest wyposażenie samochodu w AI, która uczy się rozpoznawać kształty i podejmować decyzje, aby bezpiecznie dowieźć pasażera z miejsca A do B. Tego rodzaju rozwiązanie budzi jednak wiele obaw społecznych w zakresie bezpieczeństwa – kontynuuje Modliński.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W założeniach zarządu nie trafią one jednak na rynek przewozowy, a jedynie na złom. Zdecydowana większość to tabor wysoce wyeksploatowany i w bardzo złej kondycji technicznej. Ponadto część wagonów od lat nie realizuje pracy przewozowej.
Organizacje reprezentujące wykonawców i producentów w sektorze kolejowym domagają się pilnej zmiany obecnego modelu finansowania inwestycji infrastrukturalnych.
Widmo kolejnych zwolnień powoduje, że załoga, poprzez organizacje związkowe, szuka wszelkich możliwych sposobów na uratowanie miejsc pracy i na wyjście spółki na prostą. Szczególnie duże oczekiwania kierowane są w stronę rządu.
Akcjonariusze Wieltonu przegłosowali uchwały dotyczące emisji 10 mln akcji serii E i prawie 3,4 mln akcji serii F bez prawa poboru.
W tym roku pracę ma stracić do 1041 pracowników, a w przyszłym do 1388 osób. Jesienną ubiegłego roku, także w efekcie zwolnień grupowych, pracę straciło 3665 pracowników. Było to rezultatem m.in. systematycznie pogarszającej się kondycji spółki.
Największy w Polsce operator logistyczny ogłosił plany potężnych zwolnień grupowych. Z pracą pożegnać ma się niemal 2,5 tys. osób zatrudnionych w PKP Cargo.