ABC Data mimo kryzysu zarobi więcej niż rok temu

Z Markiem Sadowskim, prezesem ABC Daty Holding (na zdjęciu z lewej), i Andrzejem Sobolem, wiceprezesem spółki, rozmawia Dariusz Wolak

[b]Czy spowolnienie gospodarcze dotknęło dystrybutorów sprzętu IT? Opinie na ten temat są różne.[/b]

[b]Andrzej Sobol:[/b] W branży informatycznej jest kryzys – tego nie da się ukryć. Odnoszę jednak wrażenie, że w przypadku dystrybutorów, mówię to oczywiście na podstawie wyników naszej spółki, nie jest on aż tak bolesny. Właściwie można powiedzieć, że kryzys dotyka nas w minimalnym stopniu.

[b]Ale przecież komputery sprzedają się dużo gorzej niż jeszcze rok temu.[/b]

[b]A.S.[/b]: To prawda. Dystrybutorzy bardzo umiejętnie radzą sobie jednak ze spadającymi przychodami. Kwestia udziałów rynkowych przestała już być tak istotna. Wcześniej zaciekle walczyliśmy o pojedynczych klientów czy większe zamówienia, realizując w efekcie takie transakcje przy minimalnych marżach. Dzisiaj to nie ma dla nas aż tak dużego znaczenia. Priorytetem jest maksymalizacja marży i rentowności firmy. Chcemy być najbardziej rentowną firmą w branży.

[b]W dystrybucji sprzętu IT marże nie są wysokie. Gdzie znaleźliście jeszcze pole do cięcia kosztów?[/b]

[b]Marek Sadowski[/b]: Znaczna część naszych kosztów to koszty zmienne. To daje nam spore pole manewru. Zmniejszając sprzedaż, mogliśmy ograniczyć nieco zatrudnienie, głównie w logistyce i magazynie. Przemodelowaliśmy również sposób premiowania sprzedawców.

[b]Jak w takim razie wyglądają wyniki grupy ABC Data za I półrocze? Czy spółka zakończyła ten okres na plusie?[/b]

[b]M.S.[/b]: Zdecydowanie tak. Jesteśmy bardzo zadowoleni z osiągniętych wyników. Pomimo kryzysu i niższych niż w ubiegłym roku przychodów zyski są znacząco wyższe.

[b]Czy spadek obrotów był duży?[/b]

[b]M.S.[/b]: Na całym rynku w I kwartale sprzedaż komputerów była o około 20 proc. niższa niż rok wcześniej. Mówię o sprzedaży wolumenowej. Nie sądzę, żeby w II kwartale sytuacja się zmieniła. Proszę jednak zwrócić uwagę, że wzrosły ceny komputerów i notebooków, co zmniejszyło negatywne skutki słabszego popytu na sprzęt i dlatego nasze przychody ze sprzedaży w I półroczu były niższe tylko o nieco ponad 10 proc. niż w analogicznym okresie 2008 r.

[b]Co się będzie działu na rynku dystrybucji w II półroczu?[/b]

[b]A.S.[/b]: Jesteśmy oczywiście uzależnieni od generalnej koniunktury, ale dość optymistycznie patrzymy w przyszłość. Obserwujemy jednocześnie wyraźne zmiany w kanale sprzedaży produktów IT. Jeszcze do niedawna był to rynek głównie klientów komercyjnych czy publicznych. Teraz największe znaczenie ma popyt konsumencki, który – co jest dużą zmianą – w coraz większym stopniu jest obsługiwany przez sieci do niedawna związane tylko z produktami RTV i AGD. Mam tu na myśli np. Avans, Neonet, EuroRtvAgd. Komputery na rynku klientów indywidualnych najintensywniej sprzedają się w Polsce w trzech okresach: w sezonie komunijnym, przed świętami oraz przed rozpoczęciem roku szkolnego. Przed nami zatem jeszcze dwa szczyty sprzedaży.

[b]Czyli II półrocze nie zapowiada się najgorzej?[/b]

[b]M.S.[/b]: Perspektywy nie są najgorsze, choć, jak już mówiłem, sprzedajemy mniej niż rok temu.

[b]Jak w takim razie będą wyglądały przychody ABC Daty w całym 2009 r.?Rok temu osiągnęliście, jako grupa, rekordowe 2,76 mld zł obrotów.[/b]

[b]M.S.[/b]: Szanse, że osiągniemy podobny wynik, są niewielkie. To może być pierwszy rok w naszej historii, kiedy nie zanotujemy wzrostu sprzedaży.

[b]A co z zyskiem? W 2008 r. na poziomie EBITDA zarobiliście 42 mln zł.[/b]

[b]M.S[/b].: W tym roku zarobimy więcej, ale nie chcę spekulować o ile. O wszystkim zdecyduje IV kwartał.

[b]ABC Data ma spółki córki w Czechach i na Słowacji. Jesteście zadowoleni z tych inwestycji?[/b]

[b]A.S.[/b]: Na Słowacji nasza spółka to typowy start-up, choć już jest 7.–8. graczem na tym rynku. Nie mamy tam żadnych magazynów, ale obsługujemy tamtejszych klientów z biura w Pradze, gdzie zatrudniamy dwujęzycznych pracowników. Towary są przesyłane z naszego magazynu z Polski. Miesięcznie sprzedajemy na Słowacji sprzęt za około 1,5–2 mln euro.Czechy są dla nas znacznie ważniejsze. Co dzień dostarczamy tam towary za około 1–1,5 mln zł. W skali grupy oba rynki zapewniają około 17-18 proc. rocznych obrotów.

[b]Czy są szanse, że ten udział będzie się zwiększał?[/b]

[b]A.S.[/b]: Oczywiście, że chcielibyśmy zwiększyć nasz udział w tamtych krajach i być pierwszym albo drugim graczem w każdym z nich. Istotne jest jednak tempo naszego wzrostu. Chcąc je przyspieszyć, musielibyśmy być zdecydowanie bardziej agresywni cenowo, a tego wolelibyśmy uniknąć. Ogranicza nas też fakt, że jako czeski i słowacki podmiot nie mamy kontraktów ze wszystkim producentami, z którymi współpracujemy w Polsce i w konsekwencji nie możemy na tych rynkach oferować wszystkich produktów, które sprzedajemy w naszym kraju. To ogranicza nam ruchy. Oba rynki są bardzo specyficzne, ponadto zostały dotknięte przez kryzys znacznie mocniej niż Polska. Docelowo chcemy być liderem na środkowoeuropejskim rynku dystrybutorów.

[b]Wróćmy do Polski. Czy widzą Panowie pole do konsolidacji branży?[/b]

[b]A.S.[/b]: Czterej najwięksi gracze, czyli my, Action, AB i Techdata są już na tyle duzi i osiągnęli tak dużą masę, że ewentualne fuzje nic by nie dały. Proszę zwrócić uwagę, że wszyscy mamy tych samych dostawców. Obsługujemy tych samych klientów. Myślę, że na takie połączenia kręciliby również nosem producenci sprzętu, którzy nie chcą zbytnio uzależniać się od pojedynczego partnera. Podobnych zachowań można by również oczekiwać od największych klientów.

[b]Skoro takie fuzje są nieopłacalne, skąd się zatem biorą pogłoski, że branża dystrybutorów chce się konsolidować?[/b]

[b]M.S.[/b]: Po rynku krążą najróżniejsze plotki i wiemy, że niektóre z nich były prawdziwe. Jako zarząd ABC Daty nie prowadziliśmy i nie prowadzimy żadnych rozmów na ten temat. Nie spodziewam się, żeby w dającej się przewidzieć przyszłości mogło dojść do jakichś fuzji wśród liderów tego rynku.

[b]To może liderzy powinni zwrócić uwagę na graczy spoza podium?[/b]

[b]A.S.[/b]: Dla największych graczy kupowanie mniejszych nie miałoby sensu. Trudno mi wyobrazić sobie korzyści z takiej akwizycji. Jedyna próba takiej transakcji, mam na myśli przejęcie Vobisu przez Action, nie doszła do skutku. Miała zresztą inny charakter. Chodziło o połączenie firmy dystrybucyjnej ze sprzedawcą detalicznym, czyli integracji czysto pionowej.

[b]A może sposobem na zwiększenie sprzedaży przez ABC Datę jest docieranie do klientów końcowych na własną rękę? Mam na myśli otwieranie własnych salonów czy budowę lub zakup internetowego sklepu?[/b]

[b]M.S.[/b]: Na pewno wszystkim graczom chodzą po głowie tego typu pomysły, choć, z wyjątkiem Actionu, na razie starają się trzymać z daleka od tego typu biznesów. To bardzo złożony temat, w którym musimy liczyć się również ze zdaniem naszych klientów i dostawców sprzętu. Na chwilę obecną jako zarząd ABC Daty nie mamy w planach przejęcia żadnej firmy obsługującej klienta końcowego. Dotyczy to zarówno sklepów stacjonarnych, jak i internetowych. Nie wiem jednak, jak to będzie wyglądało w przyszłości.

[b]Co się dzieje z planami giełdowymi ABC Daty?[/b]

[b]M.S.[/b]: Mniej więcej rok temu byliśmy bardzo zaawansowani w przygotowaniach do oferty i debiutu giełdowego. Potem zawiesiliśmy prace. Teraz je wznowiliśmy. Powoli rozpoczynamy prace nad prospektem, który, jak planujemy, przed końcem roku powinien trafić do Komisji Nadzoru Finansowego. Co do oferty, to jej termin będzie zależał od koniunktury.

[b]Po co ABC Data wchodzi na giełdę? Czy chodzi jedynie o stworzenie obecnym właścicielom, w tym MCI Management, okazji do zrealizowania zysku, czy też planujecie nową emisję akcji?[/b]

[b]M.S.[/b]: Mamy kilka pomysłów na inwestycje, które chcielibyśmy sfinansować dzięki zastrzykowi kapitału. Nie mogę jednak zdradzać szczegółów.

[b]Skoro nie planujecie wkrótce żadnych zakupów, a mniejsze inwestycje finansujecie z bieżących wpływów, trudno mi sobie wyobrazić, co chcecie zrobić z pieniędzmi, których pewnie chcielibyście zebrać kilkadziesiąt milionów złotych?[/b]

[b]M.S.[/b]: Mogę dać jeden przykład. Chodzi o modernizację centrów logistycznych. O pozostałych celach inwestycyjnych inwestorzy dowiedzą się z prospektu emisyjnego.

[b]Ile w tej chwili wynosi zadłużenie ABC Daty Holding?[/b]

[b]A.S.[/b]: Zadłużenie z tytułu kredytu inwestycyjnego wynosi 76 mln zł. Kredyty operacyjne w ABC Dacie Sp. z o.o. wahają się w granicach 20 – 50 mln zł. Skonsolidowane zadłużenie jest o ponad 30 proc. niższe niż w roku ubiegłym i wynika to głównie ze skrócenia cyklu obrotu gotówką.

[b]Jak spółka radzi sobie z jego obsługą?[/b] [b]A.S.[/b]: Nie mamy żadnych problemów związanych z obsługą kredytów, co więcej, planujemy dalszą redukcję zadłużenia.

[b]Ile wynoszą miesięczne/kwartalne raty z tym związane?[/b]

[b]A.S.[/b]: Niestety, ze względu na konieczność zachowania tajemnicy handlowej nie możemy informować o szczegółach umów kredytowych.

[b]Dziękuję za rozmowę.[/b]

[ramka][b]Lider na rynku dystrybucji sprzętu IT [/b]

Największym akcjonariuszem ABC Daty Holding jest MCI Management, do którego należy 70 proc. akcji. Fundusz przejął kontrolę nad ABC Datą Holding pod koniec 2007 r. w ramach transakcji wykupu lewarowanego. Mniejsze pakiety kontrolują m.in. niemiecki Actebis Holding (poprzedni właściciel) oraz Tomasz Czechowicz, prezes MCI Management.ABC Data Holding jest jedynym właścicielem ABC Daty Sp. z o.o. – największego polskiego dystrybutora sprzętu informatycznego. W 2008 r. holding miał 2,72 mld zł obrotów, czyli 7,5 proc. więcej niż rok wcześniej. Daje mu to drugą pozycję (po Hewlett-Packard Polska) wśród największych krajowych firm informatycznych. Wyniku netto przedsiębiorstwo nie ujawnia.[/ramka]