Wola Info: nie mamy problemów z płynnością

Giełdowa spółka po fiasku rozmów z Qumakiem-Sekomem negocjuje z kolejnymi inwestorami. Niewykluczone, że w tym roku podpisze list intencyjny z jednym z nich

Mimo bardzo słabych wyników finansowych po dziewięciu miesiącach i skromnych zasobów gotówkowych Wola Info, jak zapewniają jej przedstawiciele, na bieżąco reguluje wszelkie płatności. – Nie mamy problemów z płynnością finansową i terminowością realizacji kontraktów. Posiłkujemy się liniami kredytowymi, z których do tej pory korzystaliśmy w niewielkim stopniu – oświadcza Piotr Majcherkiewicz, prezes informatycznej firmy.

[srodtytul]Koszty spadają[/srodtytul]

Po trzech kwartałach kierowana przez niego grupa ma 60,5 mln zł przychodów. Rok wcześniej obroty były dwa razy wyższe. Strata netto przekracza 13,4 mln zł. Przed rokiem ujemny wynik sięgał 4,4 mln zł. Na koniec września na kontach firmy było 1,3 mln zł. W ciągu kwartału zasoby skurczyły się o blisko 4 mln zł. Zobowiązania przekraczały 21,4 mln zł, z czego krótkoterminowe miały wartość 17,8 mln zł.

– Szczęśliwie nie zrealizowaliśmy wszystkich akwizycji, które planowaliśmy. Dzięki temu nie wydrenowaliśmy się z gotówki i przez kryzys przeszliśmy, nie zadłużając się na potęgę – mówi prezes.Deklaruje, że bieżący kwartał będzie najlepszy w tym roku. Firma prawdopodobnie zakończy go na plusie. – Powoli odczuwamy pozytywne skutki prowadzonej restrukturyzacji. Zatrudnienie spadło z 280 do mniej niż 200 osób. Miesięczne koszty funkcjonowania spółki ograniczyliśmy z 3,7 mln zł do 2,7 mln zł – mówi prezes.

[srodtytul]Partner pożądany[/srodtytul]

Deklaruje, że korzystnym rozwiązaniem dla Woli Info byłoby pozyskanie inwestora, który oprócz gotówki wsparłby firmę kompetencyjnie. Zarząd prowadził rozmowy na temat mariażu z Qumakiem-Sekomem. Strony nie doszły jednak do porozumienia.

– Najgorsze jest już za nami. Nie mamy pętli na gardle. Nie musimy podejmować dramatycznych decyzji – tłumaczy Majcherkiewicz. Zapewnia, że obecni właściciele nie chcą sprzedawać akcji. – To nie jest dobry moment na wycofywanie się z inwestycji. Chodzi nam o dofinansowanie firmy, bo z kryzysu wychodzimy mocno poobijani. Moglibyśmy funkcjonować samodzielnie, ale rynek się konsoliduje i nie ma sensu iść pod prąd – tłumaczy.

Twierdzi, że Wolą Info interesują się zarówno inwestorzy branżowi, jak i finansowi, którzy mają doświadczenie w inwestycjach w branży informatycznej. Nie chce zdradzić żadnych nazw. – Rozmawiamy równolegle z kilkoma partnerami. Są szanse, że do końca roku podpiszemy list intencyjny z jednym z nich. Sama operacja może zostać sfinalizowana najwcześniej w przyszłym roku – podsumowuje prezes.