Jego innowacyjność polega na tym, że zamiast codziennie, może być podawany pacjentom raz w tygodniu. To duże udogodnienie zwłaszcza dla dzieci. To pierwszy taki preparat w Unii Europejskiej.

Kiedy somatropina mogłaby zostać wprowadzona do sprzedaży? – Chcielibyśmy, aby pojawiła się na rynku począwszy od I kwartału przyszłego roku. Od pewnego czasu rozmawiamy z kilkoma partnerami, których chcielibyśmy zaangażować do dystrybucji naszego hormonu wzrostu – mówi Sławomir Ziegert, prezes Biotonu. Prace nad rejestracją w UE hormonu wzrostu o powolnym uwalnianiu były prowadzone w Biotonie od 2002 r. – Po decyzji EMA zgłosili się do nas kolejni partnerzy i to z pierwszej ligi koncernów farmaceutycznych na świecie, którzy mają istotne doświadczenie w leczeniu niskorosłości – dodaje Ziegert.

Na czym miałaby polegać współpraca? – Chcemy pozyskać partnera, który weźmie na siebie sprzedaż i marketing naszego hormonu wzrostu o przedłużonym uwalnianiu w oparciu o już posiadane struktury sprzedażowe na terenie krajów unijnych. To najszybsza, najtańsza i zarazem najbardziej efektywna droga do zbudowania pozycji rynkowej dla tego produktu i w konsekwencji wymiernych wyników sprzedażowych – wyjaśnia.

Ten rynek w Europie jest wart 800 mln euro rocznie. Celem partnera Biotonu może być zdobycie 8–10 proc. udziału. Która firma mogłaby nim być? – Potencjalnych partnerów jest kilku. Rozmawiamy przede wszystkim z tymi, którzy posiadają w portfelu własny hormon wzrostu lub produkty terapeutycznie komplementarne – mówi prezes Biotonu. Jego firma chce pozyskać partnera, który zapewni wysoką dynamikę sprzedaży.

– Z konkretnymi rozmowami z koncernami farmaceutycznymi wstrzymywaliśmy się do czasu uzyskania decyzji EMA. Jej wydanie istotnie podnosi wartość naszego preparatu, gdyż możemy rozmawiać o produkcie, który przeszedł całą ścieżkę rejestracji w UE i formalnie zostanie dopuszczony do sprzedaży – kończy Ziegert.