Zapadły wyroki w sprawie 4Mediów

Byli prezesi dostali niskie wyroki pozbawienia wolności w zawieszeniu za zatajanie informacji o sytuacji spółki

Rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata dla Dariusza K. i dziesięć miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata dla Wojciecha K. – to wyroki, jakie wydał wczoraj sąd rejonowy w Gdańsku w sprawie karnej dotyczącej tzw. afery 4Mediów. Wojciech K. był prezesem giełdowej spółki, a Dariusz K. jej wiceprezesem.

[srodtytul]Kręcili, ale nie wykorzystywali[/srodtytul]

Sąd uznał, że menedżerowie byli winni podawania nieprawdziwych lub zatajania prawdziwych informacji dotyczących 4Mediów i spółek zależnych. Przypomnijmy, że sankcje za naruszenie art. 100 ustawy o ofercie to od sześciu miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności lub do 5 mln zł grzywny – lub obie kary łącznie. Obyło się bez konsekwencji finansowych. Skazani zostali też zwolnieni z kosztów sądowych.

Sąd uniewinnił menedżerów z drugiego zarzutu, jaki sformułowała prokuratura – że wykorzystywali oni informacje poufne, do których mieli dostęp jako najwyżsi menedżerowie.?Mieli dzięki temu korzystnie pozbyć się akcji zanim rynek poznał prawdę o fatalnej kondycji firmy 4Media. W tym przypadku uniewinniony został również Jacek M., były przewodniczący rady nadzorczej 4Mediów. Za naruszenie art. 181 ustawy o obrocie oskarżonym groziło od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności, do 5 mln zł grzywny – lub obie kary łącznie.

Wyrok nie jest prawomocny i strony mają prawo do wniesienia apelacji w ciągu siedmiu dni.

– Wobec skali przestępstwa wyrok jest zdecydowanie zbyt łagodny – komentuje Piotr Cieślak, wiceprezes Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych. – Mocno rozczarowuje, a także podważa zaufanie do sądu licznej grupy inwestorów, którzy stracili pieniądze z powodu złej polityki informacyjnej czy też zatajania prawdziwych danych przez władze spółki. Mamy nadzieję, że sprawa nie skończy się na I instancji a winni otrzymają karę, która będzie bardziej adekwatna do ich przewinienia – podsumowuje.

– Wyroki mogłyby mieć większe znaczenie prewencyjne, gdyby czas dzielący czyn od wyroku był krótszy – dodaje Łukasz Dajnowicz, rzecznik Komisji Nadzoru Finansowego.

[srodtytul]Imperium tylko na papierze[/srodtytul]

Spółka 4Media weszła na  GPW w 2000 roku na plecach stojącego na skraju bankructwa Chemiskóru. Strategia zakładała budowę silnego holdingu medialnego, w zamyśle mającego być konkurencją dla Agory. Firma przejęła m.in. dzienniki „Życie” oraz „Prawo i Gospodarka” a także miesięcznik „Tylko Rock” oraz portal Ahoj.pl. Dwa lata później działalność zakończyła się spektakularną klapą i skandalem. Okazało się, że firma tonęła w długach i pukali do niej wierzyciele, a zarząd oszukiwał rynek, manipulując informacjami lub je zatajając. Tytuły prasowe zostały pogrzebane. Menedżerami zajęli się nadzorca rynku kapitałowego oraz prokuratura (oddzielne postępowania dotyczyły zarzutów oszustwa, sprzeniewierzania majątku i przywłaszczenia pieniędzy). Przedsiębiorstwo w 2004 roku zostało wyrzucone z warszawskiego parkietu.

Jesienią 2005 roku uprawomocnił się wyrok w ramach postępowania cywilnego przyznający setce akcjonariuszy prawo do uzyskania od menedżerów 4Mediów 2,2 mln zł odszkodowania. Okazało się jednak, że eksprezesi byli w trudnej sytuacji materialnej i komornicy nie są w stanie wyegzekwować pieniędzy.

[[email protected]][email protected][/mail]

[ramka]1 rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata to wyrok dla byłego wiceprezesa 4Media Dariusza K.[/ramka]

[ramka]10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata to kara, jaką sąd wymierzył byłemu prezesowi Wojciechowi K.[/ramka]