Nie warto wyrzucać twórców gier z portfela

Ostatnia drastyczna przecena zrodziła pytanie, czy jesteśmy świadkami początku bessy w sektorze gier. Zdaniem analityków nie. Na które spółki warto postawić?

Publikacja: 10.10.2018 05:00

Nie warto wyrzucać twórców gier z portfela

Foto: Adobestock

Adam Kiciński jest prezesem CD Projektu. Inwestorzy czekają na kolejne informacje o „Cyberpunku”.

Adam Kiciński jest prezesem CD Projektu. Inwestorzy czekają na kolejne informacje o „Cyberpunku”.

Foto: Fotorzepa/Robert Gardziński

Branża gier jest ewenementem na GPW. Jej reprezentanci wyraźnie wygrywają z rynkiem. W ostatnim czasie podali jednak sporo negatywnych informacji, co przełożyło się na drastyczną przecenę akcji. Najboleśniej odczuły ją CD Projekt oraz 11 bit studios. Zapytaliśmy analityków, jak należy patrzeć na obecne wyceny i jaki potencjał mają poszczególne studia.

CD Projekt pod presją

Tegoroczna premiera gry „Frostpunk” okazała się sukcesem. Spółką zarządza Grzegorz Miechowski.

Tegoroczna premiera gry „Frostpunk” okazała się sukcesem. Spółką zarządza Grzegorz Miechowski.

Foto: Parkiet

We wtorek akcje CD Projektu lekko drożały, ale jeszcze brakuje im sporo do odrobienia poniedziałkowych strat. Wtedy na koniec dnia kurs stracił ponad 10 proc. i znalazł się najniżej od początku lipca. Na tę przecenę złożyło się kilka czynników. Inwestorów najwyraźniej zaniepokoił m.in. komunikat o zmniejszeniu zaangażowania w kapitale CD Projektu poniżej 5 proc. przez szwedzki fundusz Swedbank Robur Fonder. Nastrojów nie poprawia też mieszana ocena „Gwinta" oraz spór z Andrzejem Sapkowskim, autorem książek o wiedźminie, na bazie których powstała flagowa seria gier. Teraz jednak inwestorzy myślą przede wszystkim o „Cyberpunku 2077" – nowej grze, której skala i potencjał zdaniem zarządu spółki będą większe niż w przypadku „Wiedźmina".

Szefem PlayWaya jest Krzysztof Kostowski. Największym hitem spółki w tym roku był "House Flipper"

Szefem PlayWaya jest Krzysztof Kostowski. Największym hitem spółki w tym roku był "House Flipper"

Foto: Parkiet

– W CD Projekcie o kursie w najbliższym czasie będzie decydować zachowanie spółek zagranicznych, gdyż najważniejszy komponent wycenowy, czyli „Cyberpunk 2077" jest moim zdaniem perspektywą 2020 roku – komentuje Kacper Koproń, analityk Trigon DM. Zwraca uwagę, że 26 października, czyli trzy dni po premierze „Wojny krwi" i „Gwinta", odbędzie się premiera „Red Dead Redemption 2", która zdaniem analityków może dać wskazówkę co do konsolowego wolumenu sprzedaży „Cyberpunka".

Jak już wspomniano, kurs CD Projektu jest mocno skorelowany ze spółkami technologicznymi ze Stanów Zjednoczonych, a ich notowania w ostatnich dniach również spadały. Dodatkowym aspektem, który pogorszył nastawienie inwestorów do CD Projektu, jest pojawienie się akcji tej spółki w rejestrze krótkiej sprzedaży hedge fundu Marshall Wace.

Maciej Hebda, szef zespołu analiz technologicznych Vestor DM uważa, że ostatnia przecena akcji CD Projektu nie jest w pełni uzasadniona. – Skala potencjalnych roszczeń Andrzeja Sapkowskiego jest wielokrotnie mniejsza niż spadek kapitalizacji – podkreśla analityk.

11 bit studios pod lupą

Podziela on zdanie innych analityków w kwestii wycen polskich producentów gier.

– Nie wydają się wygórowane w porównaniu ze spółkami zagranicznymi. Według naszych prognoz, średniocykliczny wskaźnik cena/zysk na lata 2018–2020 dla CD Projektu jest 16 proc. niższy, a dla 11 bit studios 12 proc. niższy niż dla globalnych spółek porównywalnych – wskazuje.

W 11 bit studios niedawno pakiet akcji sprzedał były członek zarządu Bartosz Brzostek. – Jeszcze w maju tego roku, zapewniał, że nie zamierza sprzedawać akcji (posiadał ponad 8 proc. udziałów), co potwierdzał raport spółki za II kwartał 2018 r., dlatego sprzedaż wbrew wcześniejszym deklaracjom została przez rynek odczytana negatywnie – podkreśla analityk Trigon DM. Jego zdaniem z punktu widzenia wyceny na tle spółek zagranicznych firma nie wydaje się przewartościowana.

– Sądzę, że przy obecnej kapitalizacji średniocykliczne P/E na lata 2018–2020 wyniesie w 11 bit studios około 22 bez uwzględnienia potencjalnego wpływu tajemniczego „Projektu 8" (robocza nazwa nowej gry – red.) – mówi.

W pierwszej trójce producentów gier o największej kapitalizacji oprócz CD Projektu i 11 bit studios jest też PlayWay. Jego notowania w tym roku mocno się wahały, ale w ostatnim czasie utrzymują się na stosunku stabilnym poziomie. Analitycy chwalą spółkę za zdywersyfikowany portfel. Dzięki niemu ryzyko jest niższe niż w innych spółkach. Dobrze pokazał to ten rok. „Agony" okazało się porażką, ale sukces „House Flippera" zrekompensował to z nawiązką.

Technologie
Spyrosoft zaczyna nowy rozdział. Na horyzoncie zagraniczna giełda
Technologie
Telekomunikacyjne firmy podzielą się gotówką
Technologie
AB w kwietniu hojnie sypnie groszem
Technologie
Małe telekomy są w cenie. Będzie więcej przejęć
Technologie
Akcje Asseco z nowym rekordem. Gdzie jest granica wzrostów?
Technologie
AB proponuje rekordową dywidendę. Ile warte są akcje?