Wczorajsza sesja na rynku złota była dość nerwowa, co wynikało z wyczekiwanej publikacji komunikatu po posiedzeniu Komitetu Otwartego Rynku, działającego w ramach amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Jego wymowa jedynie częściowo pokrywała się z oczekiwaniami rynkowymi.
Zgodnie z oczekiwaniami, Fed dokonał kolejnej podwyżki stóp procentowych o 25 punktów bazowych. Niespodzianką dla inwestorów było jednak to, że instytucja ta przedstawiła bardziej jastrzębie od oczekiwanego podejście do dalszego prowadzenia polityki monetarnej w Stanach Zjednoczonych. Fed zakłada, że kolejne podwyżki stóp w 2019 roku są możliwe, jeśli wskaźniki makro w USA pozostają dobre. Co prawda prezes Fed, Jerome Powell, powiedział, że zdaje sobie sprawę z ostatniego delikatnego pogorszenia niektórych wskaźników, jednak ocenił, że bank centralny będzie z cierpliwością przyglądał się inflacji i innym wskaźnikom. Te słowa były zaskakujące głównie dlatego, że ostatnie wypowiedzi przedstawicieli Fed – w tym samego Powella – były dość gołębie.
Notowania złota – dane dzienne
Komunikat Fed miał wyraźne przełożenie na wartość amerykańskiego dolara i na cenę złota. USD tracił na wartości przez większość wczorajszego dnia, powodując zwyżkę notowań złota do okolic 1260 USD za uncję. Natomiast po decyzji Fed USD dynamicznie odrobił straty, spychając jednocześnie złoto w dół do rejonu 1245 USD za uncję.
Ostatecznie jednak wpływ decyzji Fed na ceny złota wydaje się krótkotrwały. Już dzisiaj rano widać, że notowania amerykańskiego dolara z powrotem znajdują się pod presją podaży, co pozytywnie przekłada się na ceny złota. Uncja kruszcu kosztuje z powrotem ponad 1250 USD za uncję. Może to pokazywać, że inwestorzy nie do końca wierzą, że Rezerwie Federalnej uda się zrealizować jastrzębią politykę w przyszłym roku.