Jak informuje organizacja prawników, za sytuację odpowiada PG Silesia – prywatna kopalnia węgla kamiennego, która w związku z problemami finansowymi w listopadzie 2024 roku rozpoczęła postępowanie sanacyjne. Jak informuje fundacja jeszcze przed jego otwarciem, kopalnia przestała naprawiać szkody wyrządzane na terenie Goczałkowic-Zdroju oraz regulować należności wynikające z zawartych ugód dotyczących szkód górniczych.
Kopalnia nie realizuje warunków koncesji?
Aby potwierdzić lub zaprzeczyć tym informacjom zapytaliśmy i Bumech (właściciela kopalni) jak i organ koncesyjny, a więc Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Jak tylko dostaniemy stanowiska spółki i ministerstwa poinformujemy o ich treści.
– Kopalnia uważa, że nie jest w stanie kontynuować naprawy szkód w dotychczasowym zakresie. Jednak zgodnie z treścią koncesji oraz prawa górniczego i geologicznego – jest do tego zobowiązana. Zaniechanie oznacza, że kopalnia nie wypełnia warunków określonych koncesji, a to jest podstawą do jej cofnięcia. W obecnej patowej sytuacji cierpią mieszkańcy, minister może ją zakończyć – mówi Katarzyna Leśko, radczyni prawna z Frank Bold.
Wniosek Frank Bold o cofnięcie koncesji dla kopalni popiera samorząd. W marcu br. rada gminy podjęła uchwałę, w której udzieliła poparcia dla działań prawników organizacji.
– Gmina Goczałkowice-Zdrój od 2013 roku podejmuje działania prawne przeciwko koncesji na wydobycie węgla kamiennego przyznanej spółce PG Silesia. Niestety dotychczasowe postępowania sądowe ograniczały się głównie do kwestii formalnych. Wspieramy więc działania organizacji społecznych, które mogą realnie wpłynąć na przebieg sprawy i wnieść do niej nowe argumenty. Wniosek złożony przez Fundację Frank Bold o cofnięcie koncesji to dla nas szansa na szybsze i rzetelne rozpatrzenie tej sprawy – mówi Gabriela Placha, wójt gminy Goczałkowice-Zdrój cytowana w komunikacie.