Podczas środowej sesji kurs akcji Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa spadał nawet o 3,5 proc. osiągając 6,12 zł. Do wyprzedaży walorów mogła przyczynić się informacja o niewyłonieniu nowego prezesa spółki. Jego brak może oznaczać, że działania restrukturyzacyjne prowadzone w grupie będą przebiegać wolniej, niż pierwotnie planowano, a być może, z powodu braku decyzji na najwyższym szczeblu, niektóre z nich zostaną wstrzymane. Podobna sytuacja może mieć miejsce w sprawie realizacji strategicznych celów czy też sprzedaży majątku niezwiązanego z podstawową działalnością grupy.
Przedstawiciele resortu skarbu podali, że szef PGNiG będzie wyłoniony w nowym konkursie. Informowali też o właściwym funkcjonowaniu obecnego zarządu w kluczowych obszarach działalności spółki.
Nowy wiceprezes
Rada nadzorcza powołała za to na stanowisko wiceprezesa ds. handlu Jerzego Kurellę. Już wcześniej bo w latach 2002–2007 pracował on w PGNiG, m.in. jako szef departamentu prawnego. Następnie został wiceprezesem państwowej firmy energetycznej BOT Górnictwo i Energetyka. Pracował również w firmie TBS Kwatera należącej do Wojskowej Agencji Mieszkaniowej. Z kolei od sierpnia 2009 r. pełnił funkcję wiceprezesa Banku Gospodarstwa Krajowego. Kurella na stanowisku wiceprezesa ds. handlu zastąpił Radosława Dudzińskiego, który wraz z byłą prezes Grażyną Piotrowską-Oliwą zostali odwołani z zarządu PGNiG z powodu zamieszania z projektem budowy gazociągu Jamał II.
Odreagowanie wzrostu
Analitycy uważają, że środowy spadek kursu akcji PGNiG to przede wszystkim korekta wcześniejszego wzrostu. – Cena walorów spółki mocno rosła od kilku tygodni. W ostatnich dniach osiągnęła na tyle wysoki poziom, że zapewne wielu inwestorów postanowiło zrealizować osiągnięte zyski na kupionych wcześniej papierach – mówi Tomasz Kasowicz, analityk DM BZ WBK.
Dodaje, że do podjęcia takiej decyzji, w pewnym stopniu, mógł zachęcać też brak rozstrzygnięcia konkursu na stanowisko prezesa oraz zapowiadane wprowadzenie zmian do statutu spółki, które nakładają na nią nowe i liczne obowiązki informacyjne wobec Skarbu Państwa. – Części akcjonariuszy zapewne nie spodobało się, że resort skarbu będzie mógł mieć większy niż pozostali udziałowcy dostęp do danych o PGNiG. W efekcie postanowi dać wyraz swojemu niezadowoleniu korzystając dodatkowo z możliwości sprzedaży posiadanych papierów po stosunkowo wysokiej cenie – twierdzi Kasowicz.