– Prowadzimy teraz rozmowy ze stroną społeczną tej koksowni. Nie jest to wymóg formalny, ale zależy nam na porozumieniu ze związkami zawodowymi. Jednak na zbyt duży koncert życzeń się nie zgodzimy. Pięcioletnie gwarancje pracy i płacy powinny być wystarczające – mówił kilka dni temu „Parkietowi" Jarosław Zagórowski, prezes JSW. Podkreślał,?że przejęcie wałbrzyskiej koksowni jest dla JSW bardzo ważne.

Grupa ma już koksownię Przyjaźń i Kombinat Koksochemiczny Zabrze, które produkują głównie koks metalurgiczny. Victoria zaś produkuje koks odlewniczy, ok. 500 tys. ton rocznie (ok. 80 proc. produkcji trafia na eksport). W 2010 r. Victoria miała ponad 600 mln zł przychodów i 74 mln zł zysku netto.

– Patrząc na wyniki koksowni Victoria za 2010 r. i pierwsze miesiące tego roku, to cena 414 mln zł nie jest wygórowana – mówi „Parkietowi" Artur Iwański, analityk DM PKO BP. – Ja jednak tutaj zbyt wielkich efektów synergii nie widzę, bo to poszerzenie produkcji koksu o odlewniczy. Według mnie segment koksowy jest dla JSW jednak drugim najważniejszym po wydobywczym i drugim najlepszym wyborem do rozwoju przez akwizycje. Przy tej cenie przejęcie Victorii to może nie idealna, ale racjonalna decyzja – dodaje.