Oczekiwaliśmy, że zysk operacyjny z uwzględnieniem lifo (przeszacowania zapasów) będzie oscylował wokół 300 mln zł. Tymczasem było 50 mln zł, co wskazuje, że wpływ przestojów rafinerii w I kw. był znacznie większy niż nam się wydawało – zauważa Konrad Anuszkiewicz z Ipopemy Securities. Za to lepszy niż szacował okazał się wynik petrochemii oraz na działalności finansowej. – Kalkulowaliśmy, że będzie on wynosił ok. 350 mln zł, gdy tymczasem było 600 mln zł – wskazuje Anuszkiewicz.
Bardziej niż podane wartości dziwi analityków słaba jakość wyników Orlenu. Kamil Kliszcz z DI BRE Banku podkreśla, że choć na poziomie operacyjnym jest zgodnie z jego oczekiwaniami, a na poziomie netto nawet trochę lepiej, niż szacował, to większe zyski uzyskano?na przeszacowaniu zapasów niż na działalności podstawowej. Wtórują mu inni. – Na pozór mogą wydawać się one dość dobre. Ale kluczowe wyniki zostały zniekształcone przez niegotówkowe zyski na zapasach (ok. 700 mln zł) i przeszacowanie kredytów (ok. 400 mln zł). Z wyłączeniem tych rewaluacji EBIT (zysk operacyjny) wyniósł ok. 120 mln zł w porównaniu z konsensusem 284 mln i naszej prognozy – 138 mln zł – mówi Peter Csaszar z KBC Securities. Dlatego ocenia wstępne wyniki płockiego koncernu jako rozczarowujące.