Lepsze od zakładanych dane spowodowały wzrost notowań miedzi na Londyńskiej Giełdzie Metali i rozbudziły nadzieje, że popyt może się nasilić w kolejnych miesiącach, zwłaszcza z uwagi na ostatnie spadki cen.
Wczoraj surowiec podrożał na LME do 7,4 tys. USD za tonę z poziomu 7,29 tys. USD – najniższego od grudnia 2011 roku. Jeszcze na początku lutego bieżącego roku za tonę czerwonego metalu płacono 8,74 tys. USD. Bank inwestycyjny Goldman Sachs ściął trzymiesięczną cenę docelową dla miedzi do 8?tys. USD/t z powodu umocnienia dolara wobec euro i przewidywanej słabej konsumpcji, ograniczonej obawami dotyczącymi kryzysu w strefie euro.
Kurs akcji KGHM rósł w trakcie sesji nawet o 2,3 proc., ale na zamknięciu za papiery płacono tyle co w piątek – 135,7 zł. Od ostatniego dołka (25 maja) poszedł w górę już o 16 proc. – w tym czasie indeks WIG20 zyskał 6,3 proc. W ciągu ostatniego miesiąca analitycy wydali sześć rekomendacji: trzy „sprzedaj", dwie „kupuj" oraz jedną „lepiej od rynku". Ceny docelowe wahają się między 93 a 165 zł. Średnia wynosi natomiast 126,8 zł.