Chce ją w ten sposób przygotować do sprzedaży, kiedy pojawi się potencjalny zainteresowany kupnem całości lub poszczególnych linii produkcyjnych. – Na razie nie prowadzimy żadnych rozmów w sprawie sprzedaży. Nie rozglądamy się też aktywnie na rynku za kupcem. Przyjęliśmy natomiast strategię oportunistycznego wyczekiwania na oferty zainteresowanych –zastrzega wiceprezes Sławomir Jędrzejczyk, odpowiedzialny w Orlenie za finanse.
Przypomnijmy, że Orlen przymierzał się do sprzedaży tej petrochemicznej spółki już w 2009 r. Wtedy wyceny sięgały 2 mld zł. Do sprzedaży jednak nie doszło, bo cena okazała się zaporowa. – Obecne zainteresowanie polskim sektorem chemicznym pokazuje, że podjęliśmy dobrą decyzję nie przyjmując tamtej oferty– zaznacza Jędrzejczyk.