Reklama

Energetyka: Integracja może być tylko połowiczna

Rynek przestał wierzyć w szybką konsolidację spółek energetycznych kontrolowanych przez państwo. Według niepotwierdzonych jeszcze przez resort skarbu informacji miałyby się łączyć PGE z Energą oraz Tauron z Eneą.

Aktualizacja: 06.02.2017 23:33 Publikacja: 13.02.2015 05:00

Zdaniem analityków powstanie pierwszej z grup ma największy sens, jeśli chodzi o potencjalne efekty synergii, ale może być trudne ze względów politycznych. Z kolei powołanie drugiej grupy jest prostsze w realizacji, ale generuje dodatkowe pytania, kto kogo miałby przejmować.

Piotr Dzięciołowski z DM Citi Handlowy wskazuje, że niekoniecznie to Tauron musi przejąć Eneę. – MSP w katowickim koncernie ma tylko 30 proc. i gdyby wniósł tam akcje Enei, to udział Skarbu wzrósłby w połączonym podmiocie do 40 proc. To oznaczałoby konieczność ogłoszenia wezwania lub sprzedaży pakietu do progu poniżej 33 proc. – argumentuje analityk. W jego ocenie na żadne z tych rozwiązań Skarb się nie zdecyduje, z jednej strony ze względu na brak środków, a z drugiej – wskutek zagrożenia częściową utratą kontroli.

Jednak według Flawiusza Pawluka z Pekao Investment Banking kwestią wtórną jest to, która spółka będzie tą przejmującą. – Najważniejsze są parytety i to, kiedy konsolidacja będzie miała miejsce – uważa analityk. Z wypowiedzi ministra skarbu Włodzimierza Karpińskiego o zakończeniu procesu konsolidacji po wyborach wnioskuje, że może się ona przeciągnąć na następny rok. Nie spodziewa się też jej rozpoczęcia przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi, zwłaszcza że wcześniej trzeba przekonać do pomysłu związkowców.

– Na razie nie ma sensu liczenie właściwych parytetów wymiany akcji zarówno w przypadku prawdopodobnej konstrukcji PGE-Energa, jak i Tauron-Enea. Nie wiadomo bowiem, jaki kształt wtedy będą miały energetyczne spółki, które mogą przejmować kopalnie, i czy parytety będą ustalane na podstawie wyników historycznych czy prognozowanych na przyszłość – wyjaśnia Pawluk.

W drugim przypadku to Enea byłaby uprzywilejowana, bo budowany przez nią blok w Kozienicach powinien pozytywnie wpłynąć na poprawę jej przepływów finansowych już w końcówce 2017 r. Tauron będzie musiał na to czekać do 2019 r.

Reklama
Reklama

Zdaniem Pawluka nie dojdzie od razu do pełnej integracji firm, lecz tylko do wymienienia się akcjami. To może być cena, jaką będzie musiało zapłacić MSP za spokój społeczny. – Zgoda związków na konsolidację może być uwarunkowana tym, by spółki nadal przez jakiś czas funkcjonowały jako oddzielne byty. Integracja polegałaby wtedy głównie na szukaniu synergii w obszarze remontowo-zakupowym i koordynowaniu długoterminowych planów inwestycyjnych, szczególnie po 2018 r. – zaznacza Pawluk.

Przy takim scenariuszu bardziej spodziewa się oszczędności rzędu kilkuset milionów niż miliarda złotych.

Surowce i paliwa
KGHM podnosi efektywność kopalni Sierra Gorda
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Surowce i paliwa
KGHM czeka na decyzję prezydenta ws. podatku
Surowce i paliwa
Pracownicy PG Silesia pozostaną bez pomocy? Jest światełko w tunelu
Surowce i paliwa
KGHM podwaja wartość. Jest historyczny rekord kursu. Co dalej?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Surowce i paliwa
Sezonowy wzrost popytu na gaz nie zwiększył cen
Surowce i paliwa
Za redukcje zatrudnienia w górnictwie zapłacimy miliardy. Sejm przyjął ustawę
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama