Cła na import miedzi do USA bez wpływu na KGHM

Groźba wprowadzenia wysokich opłat z tytułu dostaw miedzi za Atlantyk nie ma większego wpływu na koncern. Ten w USA realizuje tylko 4 proc. sprzedaży. Również tamtejsza kopalnia Robinson ma zaledwie kilkuprocentowy udział w łącznym wydobyciu KGHM-u.

Publikacja: 10.07.2025 06:00

Cła na import miedzi do USA bez wpływu na KGHM

Foto: Bloomberg

Groźba wprowadzenia 50-proc. cła na import miedzi do USA, zapowiedziana przez prezydenta Donalda Trumpa, nie spowodowała większych perturbacji podczas środowych notowań zarówno tego metalu, jak i akcji KGHM-u. W Londynie około godz. 15 jej cena spadała o około 1,6 proc., a w Nowym Jorku o 1,8 proc. Z kolei kurs akcji KGHM-u na warszawskiej giełdzie oscylował w pobliżu 130,8 zł, co oznaczało jego spadek o 1,1 proc.

Amerykańskie huty mają ograniczone możliwości produkcji miedzi

Jeśli w USA dojdzie do wprowadzenia wysokich ceł na import miedzi, to sytuacja ta przede wszystkim może uderzyć w rynek amerykański. Andrzej Szydło, prezes KGHM-u w ostatnim wywiadzie dla "Parkietu" zwracał uwagę, że Stany Zjednoczone zużywają około 2 mln ton tego metalu rocznie, a wydobycie wynosi około 1 mln ton. Co gorsza, tamtejsze huty mają moce produkcyjne na poziomie niecałych 400 tys. ton, co oznacza, że zaspokajają około 20 proc. lokalnych potrzeb. „Jeśli nałożą wysokie cła na import miedzi, to nie będą w stanie zaspokoić, po rozsądnych cenach, zapotrzebowania zgłaszanego przez tamtejszy rynek. Musieliby wybudować nowe huty” – przekonywał Szydło.

Foto: GG Parkiet

Mówiąc o bezpośrednim wpływie rynku amerykańskiego na wyniki finansowe osiągane przez grupę KGHM trzeba też zauważyć, że w ubiegłym roku zapewniał jej jedynie 4 proc. przychodów ze sprzedaży. Znacznie więcej zrealizowano do Polski(26 proc.), Niemiec (18 proc.), Chin (12 proc.) oraz Czech i Włoch (po 7 proc..).

Czytaj więcej

Ameryka nie została obsypana porozumieniami handlowymi

Działalność wydobywcza KGHM koncentruje się na rynku polskim

Wysokie cła importowe w USA przede wszystkim mogłyby doprowadzić do istotnego zwiększenia cen miedzi na lokalnym rynku, a nie globalnym. KGHM posiada w tym kraju, w stanie Nevada, kopalnię odkrywkową Robinson. Wytwarza ona koncentrat miedzi, zawierający około 20 proc. miedzi, a także srebro i złoto. Następnie koncentrat sprzedawany jest do hut miedzi i firm handlujących surowcami. W ubiegłym roku kopalnia Robinson wyprodukowała 55,9 tys. ton miedzi płatnej. To niewiele zważywszy, że cała grupa KGHM wytworzyła jej 729,7 tys. ton, w tym spółka matka 588,7 tys. ton. Jak z tego wynika, dla koncernu kluczowe znaczenie ma i będzie miała działalność wydobywcza i produkcyjna prowadzona w Polsce.

Oczywiście wysokie cła importowe w USA mogą przyczynić się do wzrostu cen miedzi na całym świecie. W takiej sytuacji trzeba jednak brać pod uwagę możliwość ograniczenia popytu na ten metal, gdyż część odbiorców przestanie akceptować istotny wzrost kosztów. Co więcej, jeśli cła będą zwiększane na szeroką skalę, to mogą pojawić się symptomy recesji gospodarczej. Do takiej sytuacji raczej nikt nie będzie chciał doprowadzić.

Czytaj więcej

Wkrótce KGHM i rynek poznają szczegóły dotyczące obniżenia podatku od miedzi
Surowce i paliwa
Więcej węgla, niższe przychody. JSW pod presją otoczenia
Surowce i paliwa
Orlen z rekordową wyceną. 100 mld zł po raz pierwszy. Co dalej?
Surowce i paliwa
Rząd ostatecznie kończy z pomysłem wydzielenia węgla. Jest inny plan
Surowce i paliwa
Wkrótce KGHM i rynek poznają szczegóły dotyczące obniżenia podatku od miedzi
Surowce i paliwa
Zwiększenie wydobycia JSW niewiele pomoże
Surowce i paliwa
Orlen stoi przed dużymi wyzwaniami związanymi z ograniczeniem emisji metanu