W I kwartale tego roku Vistal wypracował 87,4 mln zł skonsolidowanych przychodów. Na koniec marca wartość portfela zamówień wynosiła 252 mln zł – praktycznie całość jest do zrealizowania w tym roku. Oznacza to, że grupa może pokazać w całym bieżącym roku prawie 340 mln zł sprzedaży, czyli o ponad 5 proc. więcej niż w 2014 r. Do tego wartość umów w trakcie negocjacji sięga 217,5 mln zł. Menedżerowie Vistalu powiedzieli, że trudno byłoby oszacować, jaka część tej kwoty mogłaby jeszcze zostać zaksięgowana w bieżącym roku.
Poprawa w 2016 r.
W I kwartale Vistal pochwalił się 22-proc. wzrostem sprzedaży. Tempo wzrostu wyniku operacyjnego było słabsze – wyniosło 4,4 proc. Marża zysku operacyjnego skurczyła się z 8,5 do 7,3 proc. (w całym 2014 r. wyniosła 8,4 proc.).
Według prezesa Ryszarda Matyki to efekt spadku marż na rynku infrastruktury w kraju (Vistal specjalizuje się w mostach i wiaduktach). – Kontraktów jest jeszcze stosunkowo niewiele, a konkurencja jest bardzo ostra. Spodziewamy się, że od II półrocza, a głównie w przyszłym roku, kontraktów infrastrukturalnych na rynku przybędzie i ceny się poprawią – powiedział Matyka.
Vistal musi znacząco zwiększać przerób, by wypracować wzrost wyniku operacyjnego. W I kwartale przychody segmentu infrastrukturalnego zwiększyły się aż o 66 proc., do 55,2 mln zł, jednak zysk operacyjny tylko o 10 proc., do 9,2 mln zł. Marża zysku operacyjnego skurczyła się z 25 do 16,9 proc.
Poza tym zmniejszył się udział kontraktów dotyczących segmentu wydobycia ropy i gazu, na co miały wpływ spadki notowań ropy. – Nie oznacza to, że ten segment nie jest perspektywiczny – zaznaczył Matyka. Przychody segmentu marine & offshore (to także m.in. kadłuby statków czy dźwigów portowych) zmniejszyły się o 40 proc., do 18,3 mln zł, a zysk operacyjny o 33 proc., do 3,4 mln zł.