Aneksowana w wyniku corocznej rewizji wieloletnia umowa lubelskiej kopalni z Elektrownią Połaniec należącą do GDF ma przynieść giełdowej spółce 3,124 mld zł netto, czyli o 5,71 proc. mniej, niż stanowiły poprzednie warunki dostaw.
A to nie koniec. Jak się dowiedzieliśmy, w LW nadal trwają renegocjacje umów na dostawy do Ostrołęki należącej do Energi. Rynek także tu spodziewa się spadku wartości kontraktu, jeśli zostanie on przedłużony. Bogdance zależy bowiem na utrzymaniu produkcji na dotychczasowym poziomie, a jej prezes zapowiedział ostatnio, że w planach na 2016 r. jest nawet sprzedaż wyższa niż tegoroczna.
Przypomnijmy, że ostatnio kopalnia podpisała też aneks do umowy z Grupą Azoty Zakładami Azotowymi Puławy. Według nowych warunków wartość umowy wynosi łącznie 859 mln zł netto, czyli 5,6 proc. mniej niż wcześniej.
Korekta na dostawy do końca 2015 r. dla PGNiG Termika wynosiła ponad 15 proc. Umowę na dostawy określającą jej nową wartość na poziomie 805,3 mln zł podpisano już w czerwcu.
Zdaniem Artura Iwańskiego delikatny 5-proc. spadek cen węgla jest w przyszłym roku spodziewany, więc przeszacowania kontraktów Bogdanki nie są zaskoczeniem. – Sytuacja na rynku węgla obecnie się stabilizuje. Dziś za czarne paliwo płacimy ok. 9,5 zł/GJ – wskazuje analityk DM PKO BP. Jego zdaniem nie spadek przychodów LW jest najważniejszy. – Rynek boi się dziś bardziej tego, co nowy zarząd zdecyduje o dalszym procesie konsolidacji kopalń. Bogdanka od nowego roku będzie kon-solidowana przez państwową Eneę, więc w planach może być scenariusz włączenia do tych struktur KHW – tłumaczy Iwański.