Banki ostrożne wobec firm okołogórniczych

Producenci maszyn górniczych muszą renegocjować umowy kredytowe, zwalniać pracowników i obniżać pensje załodze. Czy wyjdą na prostą?

Publikacja: 01.03.2016 05:09

Banki ostrożne wobec firm okołogórniczych

Foto: GG Parkiet

Nawet o 19 proc., do 2,37 zł, spadały w poniedziałek notowania Kopeksu. To efekt przycięcia przez banki finansowania dla tej spółki. Producent maszyn złamał zobowiązanie wobec banków dotyczące poziomu wskaźnika długu netto/EBITDA, który na koniec 2015 r. wzrósł do 6,8. Tymczasem wskaźnik ten nie powinien przekroczyć 3. Już dzień po tej informacji ING Bank Śląski oraz PKO BP ograniczyły dostępność udzielonych spółce kredytów.

Poważna sytuacja

Analitycy nie mają wątpliwości, że decyzje banków stawiają Kopex w bardzo trudnej sytuacji. – Spółka będzie musiała przedstawić solidne dowody na to, że skutecznie przeprowadzi restrukturyzację, by móc wrócić do rozmów z bankami – komentuje Łukasz Prokopiuk, analityk DM BOŚ. Zaznacza jednak, że perspektywy dla firm okołogórniczych nie są dobre. – Krajowe kopalnie zalegają z płatnościami, ale też zagraniczne rynki odzwierciedlają to, co dzieje się z cenami węgla na świecie. Nie widzę więc oznak, by producentom maszyn górniczych udało się w tym roku poprawić wyniki finansowe – dodaje Prokopiuk.

Zarówno Kopex, jak i Famur wdrażają działania naprawcze. Pierwsza z tych firm planuje redukcję zatrudnienia oraz dostosowanie wynagrodzeń do efektywności pracy. Zarząd firmy przygotowuje się też do rozmów z bankami. – Przed nami trudne rozmowy z instytucjami finansowymi. Nie ma natomiast powodów do paniki – mówił w dniu prezentacji wyników finansowych Krzysztof Zawadzki, członek zarządu Kopeksu.

Optymalizację kosztów wprowadził już Famur, którego zyski stopniały w 2015 r. o 49 proc. w porównaniu z rokiem 2014. – Dzięki prowadzonym analizom grupa przygotowywała się do minimalizacji negatywnych skutków zmian na rynku, dokonując na bieżąco renegocjacji kredytów, poszukując alternatywnych źródeł finansowania i optymalizując procesy produkcyjne tak, by pozostać konkurencyjnym i zdolnym do generowania zysku – przekonuje Mirosław Bendzera, prezes Famuru.

Na pomoc branży

Przedstawiciele branży od dawna apelują do rządu o wprowadzenie systemowych rozwiązań, które pomogłyby producentom maszyn. – Może to być na przykład czasowe wprowadzenie kasowej metody obliczania podatku VAT czy uruchomienie kredytów eksportowych, które pomogłyby naszym spółkom na zagranicznych rynkach. Niestety firmy kooperujące z górnictwem są dziś zostawione same sobie i jeśli to się nie zmieni, będą upadać jedna po drugiej – ostrzega Janusz Olszowski, prezes Górniczej Izby Przemysłowo-Handlowej.

[email protected]

Kłopoty firm górniczych problemami banków

Banki w Polsce od lat chętnie finansowały górnicze biznesy, ale wraz ze spadkiem cen węgla mocno pogorszyła się kondycja firm z tego sektora, co może się odbić czkawką u banków. Kopex, producent maszyn górniczych, jest tego najświeższym przykładem. Banki szybko zareagowały na piątkowe bardzo słabe wyniki firmy i od razu ograniczyły finansowanie (nie wypowiedziały jednak umów kredytowych). Chodzi o PKO BP i ING BSK, które udzieliły Kopexowi kredytów odpowiednio na ok. 500 i 100 mln zł (bazując na raporcie rocznym za 2014 r.). – W poprzednich kwartałach kondycja finansowa Kopexu pogarszała się i prawdopodobnie banki finansujące tę spółkę już na tym etapie zawiązały pewne rezerwy. Jednak sytuacja szybko się pogorszyła i dokonane przez Kopex odpisy w IV kwartale gwałtownie podniosły jego wskaźniki zadłużenia. Kowenanty zostały mocno przekroczone przy pogarszających się wynikach, więc banki muszą wziąć te czynniki pod uwagę i z tego powodu spodziewam się zawiązania przez nie dodatkowych rezerw w najbliższym okresie – mówi Michał Sobolewski, analityk DM BOŚ. Jak duże mogą być? – Trudno to precyzyjnie ocenić bez znajomości specyfiki umów kredytowych, rodzaju zabezpieczeń i już rozpoznanych rezerw. Na tym etapie dodatkowe rezerwy mogą skutkować widocznym dwucyfrowym przyrostem poziomu rezerw na utratę wartości w segmencie korporacyjnym, ale nie powinny istotnie zaburzać wyników kwartalnych banków – dodaje. Zdaniem ekspertów sytuacja Famuru jest znacznie lepsza i nie powinien on mieć aż tak dużych problemów finansowych. Zagrożeniem jest ewentualna kumulacja odpisów banków w razie pogorszenia się sytuacji JSW i Kompanii Węglowej, w których finansowanie zaangażowane są PKO BP, BZ WBK, ING BSK, BGŻ BNP i Alior. MR

Surowce i paliwa
Orlen chce Nowej Chemii zamiast Olefin III
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
MOL stawia na dalszy rozwój sieci stacji paliw
Surowce i paliwa
Orlen bez sukcesów w Chinach
Surowce i paliwa
Mniej gazu po fuzji Orlenu z Lotosem i PGNiG
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Surowce i paliwa
Obecny i były zarząd Orlenu oskarżają się nawzajem
Surowce i paliwa
JSW szuka optymalizacji kosztów. Bogdanka może pomóc