Krótka historia giełdowej rebelii

Najważniejszym wydarzeniem tegorocznego lipca dla europejskich platform obrotu było ogłoszenie przejęcia przez szwajcarską giełdę SIX akcji Aquis Exchange notowanej na londyńskim AIM. To przejęcie to nie tylko kolejna transakcja korporacyjna, ale również koniec pewnej epoki – epoki niezależnego innowatora, który przez dekadę z powodzeniem podważał monopol tradycyjnych giełd.

Publikacja: 04.08.2025 06:00

dr Tomasz Wiśniewski Stowarzyszenie SIF Polska

dr Tomasz Wiśniewski Stowarzyszenie SIF Polska

Foto: materiały prasowe

Aquis to autorski pomysł Alasdaira Haynesa, który w 2012 roku postanowił utworzyć platformę bazującą na rewolucyjnym modelu prowizyjnym. Jak wspominał w jednej z rozmów, inspiracją dla niego był system opłat za usługi telefoniczne i przejście z płacenia za każdą transakcję na abonament. Zgodnie z założeniami zamiast pobierać prowizje od wartości obrotu, Aquis wprowadził model subskrypcyjny, w którym płaci się za dostęp do platformy w zależności od intensywności komunikacji z systemem. Inaczej mówiąc: im więcej wiadomości wysyłasz do systemu, tym więcej płacisz, ale niezależnie od tego, czy kupujesz akcje za tysiąc, czy za milion funtów.

W listopadzie 2013 roku, po uzyskaniu niezbędnych zezwoleń, Aquis oficjalnie rozpoczął działalność jako platforma MTF. Firma oferowała nie tylko handel akcjami, ale także rozwijała własną technologię giełdową oraz prowadziła mniejszą giełdę AQSE dla młodszych spółek. Aquis działał na 16 europejskich rynkach, oferując zarówno jawne księgi zleceń, jak i tzw. ciemne pule oraz aukcje.

W 2018 roku Aquis zdecydował się na własny debiut giełdowy na rynku AIM w Londynie, w ramach IPO firma pozyskała około 32 milionów funtów, z czego 12 milionów pochodziło z emisji nowych akcji. Debiut okazał się strzałem w dziesiątkę. Od ceny emisyjnej 269 pensów akcje Aquis przez lata systematycznie rosły, by w ostatnich miesiącach przed przejęciem osiągnąć poziom 725 pensów.

Wzrost wyceny był pokłosiem wzrostu znaczenia Aquis na europejskim rynku akcji. W 2020 roku obrót akcjami na tym rynku wyniósł 215 miliardów euro, rok później były to już 263 miliardy, a w 2022 roku – 311 miliardów. Prawdziwym przełomem był rok 2024, gdy wartość obrotu akcjami osiągnęła rekordowy poziom 620 miliardów euro. Ten wynik to wypadkowa kilku czynników: zwiększona zmienność rynkowa, rosnące zaufanie do alternatywnych platform oraz ciągłe ulepszenia technologiczne.

Warto wspomnieć, że przez siedem lat akcjonariuszem Aquis była Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie. W 2013 roku kupiła 30 proc. udziałów za 7 milionów funtów, stając się największym akcjonariuszem. Sprzedaż tych udziałów w 2020 roku za 14 milionów funtów okazała się doskonałą inwestycją.

Przejęcie przez SIX otwiera przed Aquisem nowe możliwości, ale też rodzi pytania o przyszłość. Szwajcarska grupa deklaruje, że Aquis zachowa swoją markę, zespół i model operacyjny, co brzmi jak obietnica kontynuacji dotychczasowej filozofii działania. W teorii połączenie ma stworzyć zintegrowaną, paneuropejską platformę oferującą dostęp do wielu rynków jednym kliknięciem. Czy taka koncepcja ma szanse powodzenia?

Historia pokazuje, że takie przejęcia mogą skończyć się zarówno spektakularnym sukcesem, jak i powolnym zatracaniem oryginalnej tożsamości. Dobrym przykładem w tym przypadku może być spojrzenie na doświadczenie giełdy londyńskiej, która z powodzeniem prowadzi Turquoise. Platforma ta powstała w 2008 roku z inicjatywy dziewięciu głównych banków inwestycyjnych, oferując usługi o 50 proc. tańsze niż tradycyjne giełdy. Od 2009 Turquoise wchodzi w skład grupy LSEG i stanowi ważny element modelu biznesowego tej giełdy.

Historia Aquis Exchange to fascynująca opowieść o tym, jak mały gracz może zakłócić ustalony porządek w pozornie skostniałej branży. Teraz, w ramach grupy SIX, Aquis ma szansę odegrać jeszcze większą rolę w kształtowaniu przyszłości europejskich rynków finansowych. Pozostaje pytanie, czy zachowa przy tym swoją duszę, czy też stanie się kolejnym elementem korporacyjnej maszyny. Jedno jest pewne – europejski krajobraz giełdowy właśnie się zmienia, a Aquis, choć już nie jako niezależny gracz, wciąż będzie miał w tym swój udział.

Felietony
Złe wzorce
Felietony
Rewolucja czy ewolucja systemu finansowego?
Felietony
Banany na wierzbie
Felietony
Koszty transakcji
Felietony
Solidne fundamenty
Felietony
Jak firmy adaptują się do globalnej niepewności