Największy wkład w ratowanie Kompanii Węglowej przed bankructwem zadeklarowała Energa. Przewiduje ona udział w tej inwestycji w kwocie do 600 mln zł. Polska Grupa Energetyczna zaoferowała wsparcie na poziomie do 500 mln zł, natomiast PGNiG Termika – do 400 mln zł.
Inwestorzy postawili jednak szereg warunków. Wśród nich znalazło się przeprowadzenie w oparciu o aktualne dane akceptowalnych dla inwestorów wyników due diligence potwierdzających, że przeprowadzenie transakcji pozwoli na osiągnięcie przez PGG trwałej rentowności i płynności. Energetyczne spółki żądają ponadto przyjęcia przez zarząd Kompanii Węglowej akceptowalnego przez wszystkie zaangażowane strony, w tym przez stronę społeczną, projekcji finansowych wraz ze szczegółowym harmonogramem działań restrukturyzacyjnych, które prowadzić będą do uzyskania trwałej rentowności i płynności przez wszystkie kopalnie wchodzące w skład PGG. Aktualnie w Kompanii Węglowej trwa spór zbiorowy na tle płacowym. Inwestorzy zażądali też, by PGG ponosiła nakłady wyłącznie na przedsięwzięcia inwestycyjne o udokumentowanej stopie zwrotu w wysokości odpowiadającej co najmniej kosztowi kapitału PGG oraz wyłącznie w rentownych obszarach działalności. Inwestorzy nie przewidują możliwości realizacji kolejnych dofinansowań PGG do co najmniej 2026 r.
Wspólny wkład energetycznych spółek w PGG może sięgnąć 1,5 mld zł. Tymczasem według ostatnich zapowiedzi zarządu Kompanii Węglowej, nowej spółce potrzebne jest 2,2 mld zł nowego kapitału. Według naszych informacji, z pomocą mogą przyjść jeszcze Polskie Inwestycje Rozwojowe, Towarzystwo Finansowe Silesia oraz Węglokoks. Wszystkie wymienione spółki, włącznie z firmami energetycznymi, kontrolowane są przez Skarb Państwa.
Przeniesienie aktywów Kompanii Węglowej do PGG – utworzonej już w ramach grupy Węglokoks – ma się odbyć najpóźniej 1 maja. Bowiem tylko do końca kwietnia Kompania Węglowa ma zapewnioną płynność finansową.