Dla porównania w I półroczu tego roku rozładowano 11 statków z błękitnym paliwem, co oznaczało wzrost importu tego surowca o ponad połowę. Z kolei w ostatni piątek zakończono rozładunek 40. dostawy LNG, licząc od momentu uruchomienia gazoportu. PGNiG systematycznie zwiększa import poprzez terminal, gdyż dzięki temu dywersyfikuje źródła pozyskania gazu.
Dotychczas skroplony surowiec sprowadzało z Kataru, Norwegii i USA. Z tego ostatniego kraju planuje w najbliższych latach znacznie zwiększyć import, czemu służyła m.in. niedawno zawarta umowa z dwiema firmami, które za kilka lat chcą wybudować terminale eksportowe nad Zatoką Meksykańską.
Obecnie PGNiG ma zarezerwowaną całość mocy regazyfikacyjnych terminalu w Świnoujściu wynoszących 5 mld m sześc. rocznie. Gazoport ma być jednak rozbudowany, tak aby mógł maksymalnie dostarczać do polskiej sieci do 7,5 mld m sześc. surowca. Ponadto dzięki drugiemu nabrzeżu, obiekt będzie mógł przyjmować również statki LNG małej i średniej skali.
W perspektywie czterech, pięciu lat ma być zrealizowany czteroetapowy program rozbudowy terminalu. Poza zwiększeniem mocy regazyfikacyjnych i budową drugiego nabrzeża ma powstać trzeci zbiornik oraz bocznica kolejowa do przeładunku LNG na cysterny kolejowe i tzw. kontenery ISO.