Zarząd zaproponował, że podzieli się z akcjonariuszami częścią zysku. Na wypłatę dywidendy rekomenduje 6,2 mln zł, co stanowi 0,3 zł na akcję. Do wzrostu wyników finansowych grupy przyczyniła się przede wszystkim sprzyjająca sytuacja rynkowa.
– W ubiegłym roku odlewnia działała w warunkach bardzo dobrej i rzadko spotykanej koniunktury zarówno na rynku polskim, jak i europejskim. Portfel zamówień znacząco przekraczał zdolności produkcyjne, stąd z niecierpliwością czekaliśmy na oddanie trzeciego pieca do topienia metalu – podkreślił Zbigniew Ronduda, prezes Odlewni Polskich.
Nowy piec oddano do użytku pod koniec lutego 2019 r., co pozwoliło zwiększyć zdolności produkcyjne spółki o około 20 proc. Prezes podkreśla, że prognozy na bieżący rok nie są już tak optymistyczne. Sygnały dotyczące spowolnienia w branży pochodzą przede wszystkim z Niemiec, które są największym rynkiem dla wyrobów firmy. Zarząd chce pozyskać nowych klientów i zamówienia, aby utrzymać poziom sprzedaży.
Spółka nie spodziewa się znaczącego wzrostu cen prądu i gazu. – Koszty czynników energetycznych są trzecim co do wielkości kosztem rodzajowym. Czekamy z zainteresowaniem, czy zapowiadana interwencja państwa mająca na celu pokrycie strat z tytułu wzrostu cen energii dla przedsiębiorców będzie faktyczna – dodaje Ronduda.