Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 13.06.2019 05:07 Publikacja: 13.06.2019 05:07
Foto: materiały prasowe
Podczas wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Waszyngtonie zarządy PGNiG i Venture Global LNG podpisały porozumienie, które zwiększa ilość zakupu skroplonego gazu ziemnego o dodatkowe 1,5 mln ton rocznie. Tym samym wolumen LNG odbierany z terminalu Plaquemines, począwszy od 2023 r., wyniesie 2,5 mln ton rocznie. Po regazyfikacji będzie to 3,38 mld m sześc. błękitnego paliwa.
– Zwiększamy nasz portfel LNG w zakresie wolumenów, które odbierać będziemy z USA po 2022 r., czyli po wygaśnięciu kontraktu jamalskiego. Dzięki dobrym relacjom z naszymi amerykańskimi partnerami i skutecznym negocjacjom uzyskaliśmy możliwość pozyskania dostaw LNG z terminalu Plaquemines na bardzo konkurencyjnych warunkach – zapewnia Piotr Woźniak, prezes PGNiG.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Byli już pracownicy Rafako, którzy z ostatnim dniem lutego pożegnali zakład pracy, mają jednak nadzieje, że wrócą, jeśli tylko model stworzenia nowego podmiotu na bazie dawnego Rafako zmaterializuje się. W tym celu część pracowników podpisała specjalną listę, w której deklarują, że mogą wrócić do zakładu w Raciborzu.
Zarząd Orlenu proponuje, aby w tym roku na każdą akcję przypadło po 6 zł dywidendy. Zamierza też więcej przeznaczyć na inwestycje, zwłaszcza na wydobycie i energetykę. Mówiąc o perspektywach, widzi nieco więcej czynników pozytywnych niż negatywnych.
Na każdą akcję ma przypaść po 6 zł. To efekt wypracowania dobrych wyników. Kluczowy wskaźnik, oczyszczony zysk EBITDA LIFO, wyniósł w ubiegłym roku 43,5 mld zł. W tym czasie na inwestycje przeznaczono 32,4 mld zł. W tym roku ma to być 35,3 mld zł.
Zarząd Orlenu zarekomendował z zysku netto za 2024 rok wypłatę najwyższej w historii koncernu dywidendy w wysokości 6 zł na akcję wobec wypłaty w wysokości 4,15 zł rok wcześniej - poinformował Orlen w komunikacie.
Nasze zasoby operatywne węgla kamiennego kształtują się na poziomie rzędu kilkuset mln ton – mówi Krzysztof Galos, wiceminister klimatu i środowiska, główny geolog kraju.
Jastrzębska Spółka Węglowa złożyła w środę 26 lutego wniosek o uzyskanie koncesji badawczej na rozpoznanie złoża „Dębieńsko 1”. Na początku lutego odmowną decyzję na rozpoznanie złoża otrzymała spółka z zagranicznym kapitałem Silesian Coal International Group of Companies (SCIGC).
Płocki koncern zmienił niedawno nazwę PGNiG Upstream Norway na Orlen Upstream Norway. W tym duchu idą też zmiany w naszym kraju, mimo że jeszcze niedawno to PGNiG Upstream Polska miał być integratorem aktywów wydobywczych.
Koncern dokonał już integracji niektórych obszarów działalności. Kluczowe ruchy w tym zakresie jednak dopiero przed nim. O tym, że nie będzie łatwo, najlepiej świadczy skomplikowany proces łączenia krajowych aktywów wydobywczych.
Wartość synergii uzyskana dzięki fuzji trzech koncernów wynosi już 2,2 mld zł. Orlen podtrzymuje, że ich łączna wysokość sięgnie 20 mld zł. Co więcej, ma to nastąpić szybciej niż do 2032 r. Szans na duże synergie nie widzą z kolei analitycy.
To konsekwencja zobowiązania zawartego w podpisanym akcie notarialnym. Do 2026 r. co roku będzie uiszczał 9,5 mln zł. Kwota ta wzrosła w ubiegłym roku z 3,5 mln zł w związku z przejęciem Lotosu i PGNiG.
Koncern przez kilka kwartałów zapewniał, że szacunki wydobycia ropy i gazu na lata 2021–2024 przejętej spółki są aktualne. Dziś uważa, że po połączeniu prognoza straciła wartość informacyjną, ponieważ odnosi się do podmiotu, który nie istnieje.
W procesie elektrolizy będzie wytwarzanych 20 ton wodoru rocznie. Koncern liczy, że docelowo uda mu się doprowadzić do komercjalizacji obecnie testowanej technologii.
Nowy zarząd Orlenu prowadzi audyty i przeglądy w blisko 10 sprawach lub projektach. Prezes Orlenu Irenusz Fąfara zapowiedział, że wszystkie projekty będą lub już są objęte weryfikacją. Wymienił, które projekty będą podlegać weryfikacji pod względem harmonogramu, kosztów. Orlen nie wyklucza, że część projektów trzeba jeszcze raz przemyśleć. Najwięcej pytań i wątpliwości budzi rozwój małego atomu i petrochemii.
Po odmrożeniu cen energii, mogą one wzrosnąć z 412 zł do maksymalnie 520 zł za MWh. Warunkiem jest jednak interwencja prezesa Urzędu Regulacji Energetyki (URE) Bez niej, ceny mogłyby wzrosnąć do 739 zł/MWh po 30 czerwca br. – taką prognozę cen energii przedstawili analitycy Banku BNP Paribas.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas