Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 14.11.2020 05:00 Publikacja: 14.11.2020 05:00
Foto: materiały prasowe
PGNiG za pośrednictwem zależnej firmy PGNiG Upstream Norway uruchomiło wraz z partnerami na norweskim złożu Arfugl wydobycie z trzech kolejnych odwiertów. Ich eksploatacja pozwoli koncernowi w przyszłym roku zwiększyć łączną ilość pozyskiwanego gazu do 940 mln m sześc. Po trzech kwartałach tego roku wydobycie wynosiło 320 mln m sześc. Obecnie na złożu Arfugl eksploatowanych jest pięć odwiertów. Według zarządu przeprowadzona inwestycja będzie mieć istotny i korzystny wpływ na wyniki firmy. – Arfugl jest jednym z najbardziej rentownych projektów realizowanych na całym Norweskim Szelfie Kontynentalnym – mówi Paweł Majewski, prezes PGNiG. Spółka informuje, że na tym złożu zostaną oddane do użytku jeszcze dwa odwierty. Ma to nastąpić w 2021 r., czyli dwa lata wcześniej, niż zakładano. Po zrealizowaniu całego planu zagospodarowania koncesji roczne wydobycie ze złoża Arfugl przypadające na PGNiG będzie wynosić w szczytowym okresie 500 mln m sześc. gazu. Błękitne paliwo trafi do naszego kraju budowanym właśnie gazociągiem Baltic Pipe. PGNiG posiada w złożu Arfugl 11,9 proc. udziałów. Operatorem jest Aker BP, a pozostałymi partnerami Equinor i Wintershall DEA.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Bogdanka coraz sugestywniej daje do zrozumienia, że na rynku węgla w Polsce trwa nierówna walka między dotowanymi kopalniami, a tymi, które walczą tylko rynkowymi metodami. -"Wolelibyśmy, by rynek funkcjonował w takim sposób, aby wszyscy mieli równe szanse" - mówił w Katowicach wiceprezes Bogdanki Sławomir Krenczyk.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Znaczenie KGHM dla Europy jest ogromne. Niekoniecznie musimy sprzedawać miedź poza Unię. Szacujemy, że do wydobycia z eksploatowanych już w Polsce złóż mamy jej jeszcze kilkanaście milionów ton – mówi Andrzej Szydło, prezes spółki.
Władze JSW zdają sobie sprawę z ryzyka utraty płynności w tym roku, ale robią wszystko, aby do tego nie dopuścić. Ta deklaracja padła na Europejskim Kongresie Gospodarczym w czasie panelu poświęconemu górnictwu.
W stosunku do pierwotnych założeń projekt sztandarowej inwestycji realizowanej w rafinerii w Możejkach jest opóźniony i droższy. Nie wiadomo też, jakie ostatecznie otrzyma wsparcie i jaka będzie jego opłacalność.
Na początku kwietnia obie marki technologiczne otworzyły w Warszawie swój pierwszy w Polsce i drugi w Europie showroom. Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
W 2026 r. ma być gotowa kompleksowa ekspertyza pt. „Studium wykonalności inwestycji”. Jeśli wykaże, że projekt eksploatacji złoża soli potasowo-magnezowych jest opłacalny, wydobycie może ruszyć w ciągu ośmiu–dziesięciu lat. To bardzo ambitny termin.
Nowe propozycje mówią o przeniesieniu z firm na rządową agencję obowiązku tworzenia i utrzymywania rezerw błękitnego paliwa. W zamian te pierwsze mają ponosić tzw. opłatę gazową.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas