Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Stopa bezrobocia rejestrowanego wzrosła w styczniu do 5,5 proc. z 5,2 proc. w grudniu – podał w czwartek GUS. Za skokiem tego wskaźnika, największym od ponad dwóch lat, stoją głównie sezonowe zmiany na rynku pracy. W stosunku do stycznia 2022 r. stopa bezrobocia zmalała o 0,4 pkt proc. Równie nisko w pierwszym miesiącu roku była tylko raz we współczesnej historii Polski, w 2020 r.
Na koniec stycznia w urzędach pracy zarejestrowanych było blisko 858 tys. bezrobotnych, o 45 tys. więcej niż w grudniu. Na przełomie roku takich osób z reguły jednak przybywa z powodu mniejszego zapotrzebowania na pracowników w niektórych sektorach gospodarki. Średnio od początku minionej dekady liczba bezrobotnych w styczniu rosła o 86 tys., a stopa bezrobocia o 0,4 pkt proc., czyli tak jak w br. Stąd, jak szacują ekonomiści z Banku Ochrony Środowiska, stopa bezrobocia oczyszczona z wpływu czynników sezonowych wzrosła w minionym miesiącu tylko minimalnie, do 5,25 proc. z 5,19 proc. w grudniu.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Chociaż więcej firm zamierza w najbliższych miesiącach zatrudniać nowych pracowników, niż ciąć zatrudnienie, to przewaga optymistów jest najmniejsza od ponad dwóch lat.
Widoczny w najnowszym badaniu Gallupa spadek zaangażowania pracowników w 2024 r. kosztował światową gospodarkę 438 mld dol. w postaci mniejszej produktywności.
Mediana wynagrodzeń we wrześniu 2024 r. wyniosła blisko 6,7 tys. zł brutto – podał Główny Urząd Statystyczny. Z danych GUS wynika, że by znaleźć się wśród 10 proc. najlepiej zarabiających osób w Polsce, trzeba było mieć pensję ok. 12,7 tys. zł.
W wielu sektorach, na czele z ochroną zdrowia, skrócenie tygodnia pracy pogłębiłoby niedobór pracowników, nasilany przez zmiany demograficzne.
Największy udział w ofertach pracy miał handel detaliczny i sprzedaż B2C w 2024 r. odpowiadając za za 10% wszystkich ofert pracy na platformie Pracuj.pl, podała Grupa Pracuj.
Lipcowa podwyżka minimalnej pensji przyczyniła się do spadku rozpiętości między medianą a przeciętnym wynagrodzeniem. W lipcu była ona najmniejsza od początku 2024 roku.