Portfel techniczny na marzec 2024 r.: analitycy chcą wygrać z rynkiem dzięki średnim firmom

Większość ekspertów analizy technicznej szans na rynkową przewagę w marcu upatruje w drugiej linii spółek. Do portfela na ten miesiąc polecają oni m.in. tegorocznych liderów naszej giełdy, takich jak Rainbow Tours, ale i hamulcowych – Allegro czy Cyfrowy Polsat.

Publikacja: 04.03.2024 06:00

Portfel techniczny na marzec 2024 r.: analitycy chcą wygrać z rynkiem dzięki średnim firmom

Foto: AdobeStock

Pierwsze koty za płoty – można by rzec, spoglądając na propozycje spółek wybranych przez ekspertów analizy technicznej, które regularnie prezentujemy na łamach „Parkietu”. W lutym większość z nich musiała się pogodzić z porażką, ale nie ze wszystkich wybranych przed miesiącem spółek analitycy całkowicie zrezygnowali.

Druga linia rządzi

Miesiąc temu nie było jeszcze jasne, jak zakończy się styczniowa korekta na GPW. Zaraz na początku lutego indeks szerokiego rynku wspiął się na nowe szczyty hossy, a w połowie miesiąca przemógł się także WIG20. Zestaw spółek wybranych przez analityków technicznych na luty był różny – były tam zarówno czołowe firmy w pierwszych tygodniach 2024 r., którym korekta nie wyrządziła żadnej krzywdy, jak i te już wyraźne przecenione, m.in. Pepco Group. Niestety, znów okazało się, że łapanie spadającego noża jest niebezpieczne, bo handlowa grupa również luty zamknęła pod kreską. Nie była to jednak najsłabsza pozycja portfela technicznego w ubiegłym miesiącu. Jeszcze gorzej wypadł Asbis, a w ogólnym rozrachunku nie pomogło także KGHM oraz 11 bit studios, które z kolei w pierwszym miesiącu roku zyskało niemal 9 proc.

0,31 proc.

tyle wyniósł średni wynik portfela technicznego „Parkietu” w ze- szłym miesiącu. Tym razem szeroki rynek okazał się silniejszy

Za sprawą dwucyfrowych zwyżek Banku Millennium oraz LPP średni wynik w portfelu technicznym w lutym był jednak dodatni i wyniósł 0,31 proc. Szeroki rynek zyskał w tym czasie jednak 5,85 proc., a duże spółki – nieco ponad 6 proc. Indeks średnich spółek urósł w lutym aż o 6,7 proc., wspinając się m.in. na najwyższe poziomy w historii. Warto zauważyć, że luty był dla niego piątym z rzędu miesiącem zwyżek. Nic więc dziwnego, że analitycy trzymają się drugiej linii spółek także w marcu. Aż pięć z dziewięciu wybranych na ten miesiąc firm należy właśnie do mWIG40. Wśród nich jest m.in. 11 bit studios. Jak przyznaje Michał Pietrzyca z DM BOŚ, w przypadku tej spółki jest pod co grać, a pozytywnym sygnałem, jaki pojawił się w czwartek, jest świecowy młot, który zwykle zapowiada koniec ruchu spadkowego. – Inwestorzy zauważyli zapewne, że na tym rynku nastąpiło niedźwiedzie przereagowanie, gdyż sygnalna CCI (14) nie spadła do nowych, skrajnie niskich wartości przy zapikowaniu kursu w okolice 27-sesyjnych minimów – mówi analityk DM BOŚ. Pietrzyca przypomina też o premierze gry.

16,3 proc.

zyskuje od początku roku Rainbow Tours. Analitycy liczą na dalsze zwyżki, bo spółka znalazła się w marcowym portfelu technicznym

Innym przedstawicielem mWIG40, który z kolei radzi sobie w tym roku jednoznacznie dobrze, jest reprezentant banków w tym indeksie, tj. Bank Millennium. Jego akcje zyskały już w tym roku niemal 19 proc. Ta pozycja na marzec to pomysł Wojciecha Białka z Oanda TMS Brokers. Podobnie mocne jest Rainbow Tours, które wybrał Michał Krajczewski z BM BNP Paribas. Jak mówi, kurs touroperatora znajduje się w długoterminowym trendzie wzrostowym. – Od początku roku widzimy konsolidację, która pozwoliła na schłodzenie wskaźników analizy technicznej i „odpoczynek” dla byków. Pod koniec lutego notowania wybiły się ponownie górą z tej konsolidacji i osiągnęły historyczne maksimum, co jest czytelnym sygnałem do kontynuacji trendu w kolejnych okresach – podkreśla Krajczewski.

Wśród propozycji na marzec z mWIG40 są też i spółki, które radzą sobie w tym roku w kratkę. Przykładem może być Eurocash, który w styczniu zaliczył wyraźny zjazd, ale poziom 15 zł po raz kolejny ratował notowania przed pogłębieniem spadków. Przez dłuższy czas handel toczył się nad tym pułapem, po czym w połowie lutego kupujący się zmobilizowali. Jak na razie jednak handlowe przedsiębiorstwo jest tylko o 1 proc. wyżej od zamknięcia 2023 r. Według Daniela Kosteckiego z CMC Markets Eurocash jest jednak w wąskim przedziale zmienności, z którego może dojść wkrótce do wybicia. Kostecki wspomina m.in. o szansach na wybicie 20 zł.

Podobny wynik od początku roku notuje należąca do sWIG80 PCC Rokita, która znalazła się w marcowym portfelu technicznym za sprawą Piotra Kaźmierkiewicza z BM Pekao. Kurs odżył pod koniec zeszłego miesiąca. – Ostatnia sesja lutego (najmocniejsza w tym roku) mogła być zapowiedzią zakończenia wyraźnie przedłużającej się konsolidacji notowań – ocenia analityk. Wskazuje m.in., że właśnie rozpoczyna się sezonowo najlepszy czas dla notowań PCC Rokity – okres między marcem a kwietniem charakteryzuje się bowiem najwyższą przeciętną stopą zwrotu w trakcie roku. – Całość rozgrywana jest ponad wsparciem statycznym przy 93 zł, którego utrzymanie jest warunkiem koniecznym dla realizacji tak kreślonego scenariusza – zaznacza.

Czytaj więcej

Portfel techniczny na luty 2024 r. Kilka giełdowych rodzynków na koniec korekty

Kłopoty WIG20

Trend wzrostowy na GPW oczywiście trwa, choć w porównaniu z ostatnimi miesiącami 2023 r. utracił impet i stał się bardziej kapryśny. W styczniu ważne wsparcia WIG20 już trzeszczały, a późniejsze wyjście na nowe szczyty było rozłożone na kilka nerwowych sesji. Teraz z kolei indeks dużych spółek ma za sobą nieskuteczną próbę podejścia na 2500 pkt. WIG20 co prawda wspiął się na moment powyżej maksimów z 2021 r., ale w miejscu tym stał czujny patrol niedźwiedzi. Pierwsza sesja nowego miesiąca nie przyniosła większych zmian na GPW, choć za sprawą mocnego lutego WIG20 jest 3,4 proc. powyżej zamknięcia 2023 r., a WIG zyskuje 4,5 proc. W ostatnich dniach na globalnych rynkach dało się wyczuć wyczekiwanie przed publikacją danych o inflacji w USA, ale tym razem były one zgodne z oczekiwaniami. Amerykański rynek obligacji odetchnął, a S&P 500 zdołał zamknąć się na rekordowym poziomie, choć w cenach intraday walkę o nowe szczyty po czwartkowej sesji miał jeszcze przed sobą. Trudno mówić, by WIG20 podążał śladem amerykańskiego indeksu, bo w piątek po południu do najwyższego zamknięcia w tym roku miał przeszło 50 pkt.

– W ostatnim czasie na warszawskiej giełdzie coraz wyraźniej daje się zauważyć narastającą podaż – przyznaje Przemysław Smoliński z BM PKO BP. Jak zauważa, dzięki pozostającym w trendach wzrostowych bankom i spółkom odzieżowym indeksy nadal utrzymują się dość wysoko, ale w końcu i na nich inwestorzy zdecydują się zrealizować zyski. – A to będzie oznaczało zakończenie obecnych zwyżek i rozpoczęcie silniejszej korekty spadkowej – przewiduje Smoliński.

Co do WIG Paweł Danielewicz z BM Santandera zwraca uwagę, że indeks ten dotarł do ważnej, średnioterminowej zapory podażowej Fibonacciego: 83 178–83 640 pkt. – Strefa posiada charakterystyczne wzmocnienie wywodzące się z klasycznej analizy technicznej. Warto tutaj przede wszystkim wyeksponować niebieską linię kanału – mówi. Zdaniem eksperta, jeśli trend wzrostowy indeksu ma się w ujęciu średnioterminowym utrzymać, popyt nie powinien dopuścić do wybicia klastra 78 410–78 920 pkt. Więcej na temat sytuacji technicznej WIG obok.

Czytaj więcej

Analitycy trzymają się mniejszych spółek

Typy ekspertów na marzec

Daniel Kostecki, CMC Markets

Eurocash

Spółka znajduje się wąskim przedziale zmienności, z którego może dojść wkrótce do wybicia. Statystycznie marzec zdawał się być korzystny dla notowań Eurocashu, co mogłoby prowadzić do pokonania szczytu z maja 2023 r. Wtedy droga do poziomów powyżej 20 zł mogłaby zostać otwarta.

Sobiesław Kozłowski, Noble Securities

Cyfrowy Polsat

Cyfrowy Polsat zaliczył grahamowską korektę rzędu 73 proc. od szczytu z 2021 r. i przejściowo zszedł poniżej wsparcia w postaci historycznego dołka na 11,45 zł. Skraje wyprzedanie w ujęciu tygodniowym i miesięcznym oraz historycznie najwyższa miesięczna wartość obrotu w lutym 2024 r. na 733 mln zł sygnalizują fazę akumulacji, czego potwierdzeniem byłoby wyjście ponad 12 zł. W układzie dziennym przełamanie górnego ograniczenia trendu spadkowego formowanego od czerwca 2023 r. ma pozytywną wymowę.

Michał Krajczewski, BM BNP Paribas

Rainbow Tours

Kurs akcji touroperatora znajduje się w długoterminowym trendzie wzrostowym. Od początku roku widzimy konsolidację, która pozwoliła na schłodzenie wskaźników analizy technicznej i „odpoczynek” dla byków. Pod koniec lutego notowania wybiły się ponownie górą z tej konsolidacji i osiągnęły historyczne maksimum, co jest czytelnym sygnałem do kontynuacji trendu w kolejnych okresach. Wsparciem w tym układzie jest poziom 60 zł – spadek poniżej tego obszaru mógłby oznaczać co najmniej średnioterminową korektę notowań.

Przemysław Smoliński, BM PKO BP

Arctic Paper

Arctic Paper próbuje powrócić do długoterminowego trendu wzrostowego. Po wielomiesięcznej konsolidacji, trwającej od połowy 2022 r. do połowy 2023 r., kurs silnie odbił w końcówce ubiegłego roku, ustanawiając nowe, historyczne maksimum. Szybko jednak ponownie wszedł w konsolidację i dopiero w drugiej połowie lutego ponownie próbował podjąć zwyżki. Trudno obecnie mówić o silnych sygnałach kupna, ale białe świece na wykresie, potwierdzone wzrostem wolumenu, mogą sugerować rodzący się nowy impuls wzrostowy, dzięki któremu kurs poprawi dotychczasowe rekordy cenowe.

Wojciech Białek, Oanda TMS Brokers

Bank Millennium

Kurs Banku Millennium (C/Z 21,1, C/S 1,2, C/WK 1,759, kapitalizacja 12,1 mld zł), będącego siódmym największym bankiem w Polsce pod względem aktywów przez 30 lat, przebywał w obrębie formacji trójkąta symetrycznego, a obecnie atakuje górne ograniczenie tej formacji. Kurs przebywa obecnie powyżej swojej rosnącej średniej 50-tygodniowej, która znajduje się ponad zwyżkującą średnią 200-tygodniową cen. Notowania atakują obecnie poziomy swoich szczytów z lat 2014, 2018–2019 i 2021.

Piotr Kaźmierkiewicz, BM Pekao

PCC Rokita

Ostatnia sesja lutego (jak dotąd najmocniejsza w tym roku) mogła być zapowiedzią zakończenia wyraźnie przedłużającej się konsolidacji notowań PCC Rokity. Dwumiesięczny układ boczny z jednej strony doprowadził bowiem do wychłodzenia wskaźników oraz kumulacji średnich EMA21-100, z drugiej zaś stworzył bazę pod kolejny impuls kierunkowy. Miejsce i czas do jego zapoczątkowania wydają się przy tym idealne – kurs osiadł bowiem na linii niewymagającego trendu wzrostowego, która łączy minima z sierpnia i grudnia 2023 r. oraz lutego br. Jednocześnie rozpoczyna się sezonowo najlepszy czas dla notowań spółki – okres marzec–kwiecień charakteryzuje bowiem najwyższa przeciętna stopa zwrotu w trakcie roku. Całość rozgrywana jest ponad wsparciem statycznym przy 93 zł, którego utrzymanie jest warunkiem koniecznym dla realizacji tak kreślonego scenariusza.

Łukasz Stefanik, XTB

Text

Spółka nie ma za sobą najlepszej passy. O ile długoterminowy trend jest tutaj wzrostowy, tak od marca 2023 r. notowania znajdują się w korekcie spadkowej. Licząc od maksimum z marca 2023 r., kurs spadł aż 40 proc. Niemniej, patrząc na wykres pod kątem analizy technicznej, w tym tygodniu po raz kolejny doszło do testu wsparcia przy poziomie 93 zł, które wynika z geometrii 1:1. Chodzi tutaj o pomiar zasięgu w cenie, w porównaniu z poprzednią korektą, która budowała się od lipca 2021 r. do czerwca 2022 r. Jeżeli ufać analizie technicznej, istnieje szansa na zakończenie korekty i powrót do tendencji wzrostowej. Dodatkowo warto zauważyć, że oprócz równości w zasięgu cenowym obie korekty budowały się przez bardzo zbliżoną ilość sesji. Mamy więc tutaj do czynienia z podobnym cyklem czasowym, co może wspierać scenariusz zakładający zakończenie spadków.

Bartosz Sawicki, Cinkciarz.pl

Allegro.eu

W minionych dniach kurs Allegro poddał się spadkowej korekcie w notowaniach warszawskich blue chips. Zniżka nie była jednak bardzo gwałtowna i podobnie jak w przypadku indeksu WIG20, nie zachwiała strukturą trendu wzrostowego w notowaniach. Nie wymazano nawet połowy odbicia od styczniowego dna. Kurs stara się wyhamować w strefie lokalnych szczytów z pierwszej części minionego miesiąca i pozostał powyżej ważnej, 200-sesyjnej średniej kroczącej, która obecnie przebiega tuż pod 32 zł. Notowania tym samym nie zagroziły długoterminowej linii trendu wzrostowego poprowadzonej przez minima z października 2022 i 2023 r. W rezultacie w mocy pozostają prozwrostowe sygnały, które w szerszym horyzoncie powinny zwiastować kontynuację zwyżki do szczytów z wiosny ubiegłego roku, a docelowo nawet w okolice 48,50 zł, w której zrealizowany byłby modelowy zasięg prostej korekty rynku niedźwiedzia z lat 2020–2022.

Michał Pietrzyca, DM BOŚ

11 bit studios

Akcjogram 11 bit studios wyrysował w trakcie ostatniej, lutowej sesji świecę młota cenowego w reakcji na wsparcie 556,43 zł. Gracze zauważyli zapewne, że na tym rynku nastąpiło niedźwiedzie przereagowanie, gdyż sygnalna CCI (14) nie spadła do nowych, skrajnie niskich wartości przy zapikowaniu kursu w okolice 27-sesyjnych minimów. Walor ten wykonał standardowy zakres 12-proc. korekty spadkowej, rysując na wykresie dziennym w ujęciu średnioterminowym układ formacji odwróconej głowy z ramionami. Warto również odnotować fakt, iż ostatnie zachowanie się kursu całkowicie wyklucza istnienie prospadkowej formacji psa Baskerville’ów. Innymi słowy pojawiła się zwiększona podaż na wykresie producenta gier, której rynek dalej już nie może akceptować i zaczął wyraźnie się bronić przed napastnikiem. Mamy intratny sygnał, że nie ma akceptacji do dalszego falowania na południe, a potencjał wynikający z ww. ORGR sięga około 23 proc. Z tego względu ciasne zabezpieczanie się pod dołkiem 551 zł daje bardzo dobre proporcje ryzyka do zwrotu. Byki mają o co grać, zwłaszcza że już 4 marca będzie miał miejsce debiut gry 11 bit studios. Co więcej, zyskująca na popularności „Indika” ma mieć premierę w II kwartale, stąd jest pod co grać na rynku 11 bit studios.

WIG zawraca. Lepiej, żeby popyt sprawnie zareagował

Pod koniec ostatniej sesji tygodnia WIG tracił 0,45 proc., lądując na poziomie 81 575 pkt. Polskie indeksy w ostatnich dniach często plasują się na dole tabeli europejskich giełd i tak też było w piątek. Spokojne otwarcie handlu za oceanem niezbyt pomogło indeksowi szerokiego rynku. – WIG dotarł do ważnej, średnioterminowej zapory podażowej Fibonacciego: 83 178–83 640 pkt – wskazuje Paweł Danielewicz z BM Santandera. Jak mówi, strefa ta posiada charakterystyczne wzmocnienie wywodzące się z klasycznej analizy technicznej. Warto tutaj przede wszystkim wyeksponować niebieską linię kanału. – Co istotne, podaż uaktywniła się w tym rejonie, choć nie doszło jeszcze do przełamania jakiejś istotnej zapory popytowej. W ujęciu średnioterminowym taką rolę pełni na wykresie klaster: 78 410–78 920 pkt – tłumaczy Danielewicz. Jak dodaje, lokalne wsparcie to natomiast rejon 80 791 pkt. – W moim odczuciu silny, średnioterminowy sygnał słabości zostałby wygenerowany dopiero w momencie trwałego wybicia wymienionego przed momentem węzła popytowego: 78 410–78 920 pkt. Jeśli trend wzrostowy ma się zatem utrzymać na indeksie w ujęciu średnioterminowym, popyt nie powinien dopuścić do wybicia wyżej wspomnianego klastra – zaznacza Danielewicz. paan

Zwyżki S&P 500 mogą sprowokować podaż

Amerykański S&P 500 po pierwszej godzinie piątkowego handlu rósł o 0,2 proc., wybijając się powyżej 5100 pkt. Indeks już dzień wcześniej pobił rekord w cenach zamknięcia, ale wspomniany okrągły poziom został tylko naruszony w ciągu dnia. Podobnie było tydzień wcześniej, kiedy popyt musiał się pogodzić z przewagą sprzedających w tym miejscu. Piątkowe zwyżki na starcie sesji przy Wall Street uwiarygadniały spadki rentowności amerykańskich obligacji skarbowych i coraz większy dystans tego wskaźnika do szczytu z połowy lutego ukształtowanego w okolicach 4,35 proc.

Zdaniem Pawła Danielewicza z BM Santander w przypadku S&P 500 warto zatrzymać się przy bardzo silnym oporze technicznym w strefie 5179–5218 pkt, który ekspert wytyczył na bazie projekcji prospadkowej, symetrycznej formacji XABCD. – W tak charakterystycznym rejonie cenowym podaż ma prawo zaakcentować swoją obecność. Natomiast negacja wyżej wspomnianej bariery to kolejny, średnioterminowy sygnał techniczny faworyzujący kupujących – podkreśla. – W niewątpliwie ciekawym od strony technicznej rejonie 5179–5218 pkt trzeba jednak liczyć się z możliwością wzrostu presji sprzedających – ostrzega Danielewicz. . paan

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty