Reklama
Rozwiń

Mniej złota, więcej obligacji i prawie tyle samo akcji co przed miesiącem

Po silnych wzrostach amerykańskich akcji w listopadzie głosy o korekcie ucichły, aczkolwiek początek listopada na rynku za oceanem wygląda nerwowo. Ogółem nastawienie do akcji pozostaje podobne jak przed miesiącem, co oznacza, że średnio wciąż to ten rodzaj aktywów stanowi większość. W kilku portfelach mamy też dość istotny udział akcji polskich.

Publikacja: 10.11.2025 05:05

Mniej złota, więcej obligacji i prawie tyle samo akcji co przed miesiącem

Foto: AdobeStock

W drugi miesiąc obecnej edycji portfela funduszy wchodzimy z wciąż dość byczym nastawieniem. Średni udział akcji w ośmiu eksperckich portfelach mocno przekracza 50 proc., choć są i takie portfele, gdzie akcje odpowiadają za ledwie 20 proc. aktywów. W październiku ryzyko popłaciło, ale pierwszy tydzień listopada na rynkach, szczególnie amerykańskim, jest dość nerwowy. Największe zmiany w portfelach dotyczą jednak surowców i obligacji.

Technologia napędziła

Bardzo mocnym miesiącem okazał się październik, mimo nierzadko kasandrycznych prognoz. Zapewne część analityków i ekspertów biorących udział w naszym portfelu funduszy w ostatnich tygodniach tylko się oblizywała, widząc rosnące indeksy akcji za oceanem. Z drugiej strony test pod tytułem wyniki finansowe spółek wypadł nieźle, ale bez zachwytów, a wyceny co poniektórych, flagowych firm są już mocno wygórowane. Przypomnijmy, że z początkiem października średnio niecałe 54 proc. aktywów było ulokowane właśnie w akcje. W trzech przypadkach przynajmniej połowę łącznych aktywów stanowiły akcje rynków rozwiniętych i amerykańskich, natomiast największą ekspozycję na firmy wzrostowe miał portfel F-Trust iWealth i to właśnie on wypracował najwyższą, sięgającą blisko 5,3 proc. stopę zwrotu. Mocno rozpoczął tę edycję także DI Xelion, który w pierwszym miesiącu osiągnął 2,2-proc. zysk. Ważne jest jednak to, że każdy z ósemki portfeli zarobił, a najważniejsze, że portfele kreowane są w perspektywie dwuletniej, więc na podsumowania będzie jeszcze czas.

Czytaj więcej

Stopy zwrotu z portfeli rosną, ale nie tak szybko jak rynek

GPW to rozsądny wybór

Z początkiem listopada niektórzy eksperci deklarują pozostanie przy strukturze portfela obowiązującej przed miesiącem, natomiast mamy też kilka zmian, owocujących dość sporym wzrostem zaangażowania w fundusze dłużne. Dzieje się to jednak kosztem surowców, a nie akcji. Przypomnijmy, że wśród funduszy surowców przeważały metale szlachetne. Październik na tym rynku był bardzo gorący – złoto biło rekordy, ale też doznało korekty. Choć ostatecznie cena kruszcu w zeszłym miesiącu wzrosła, to dla górników był to ciężki miesiąc i najwyraźniej stąd decyzja o redukcji jednostek tego rodzaju funduszy.

Średni udział akcji ogółem w listopadzie będzie odrobinę wyższy w porównaniu z poprzednim miesiącem i sięgnie 54,4 proc. Jeśli chodzi o poszczególne rynki, to zmiany są kosmetyczne i niemal wyłącznie w ramach rynków wschodzących. Nie zmienia się m.in. udział funduszy akcji polskich, utrzymany na 12,5 proc. Nic dziwnego – krajowy rynek akcji wyszedł z tarapatów i dołączył do innych indeksów bijących tegoroczne szczyty hossy. Nastawienie do polskich akcji bywa jednak różne. W dwóch portfelach odpowiadają one za 25 proc. aktywów, natomiast w jednym – BM mBanku – bezpośrednio nie znajdziemy ich wcale. Na polskie akcje liczą za to szczególnie eksperci BM BNP Paribas BP oraz BM Santandera. – Rynek akcji krajowych, zgodnie z naszymi oczekiwaniami, po korekcie notowań powrócił do wzrostów i pomimo tego postrzegamy go nadal jako relatywnie dość atrakcyjnie wyceniony – tłumaczy Piotr Tukendorf, zarządzający portfelami, BM Santandera.

Reklama
Reklama

Polskie małe i średnie spółki powinny korzystać na poprawie koniunktury gospodarczej

Michał Krajczewski , kierownik zespołu doradztwa inwestycyjnego, BM BNP Paribas BP

Podtrzymujemy nasze neutralne nastawienie do globalnych rynków akcji, które wynika z ostrożnej oceny wycen amerykańskich indeksów. Pozytywnie oceniamy jednak większość pozostałych obszarów geograficznych. Globalnie naszymi „top pickami” są obecnie akcje europejskie oraz azjatyckie, stąd preferujemy fundusze akcji globalnych (jak Fidelity Funds Global Dividend Fund) albo wybranych regionów (jak Fidelity Funds Emerging Asia i Schroders Euro Equity).

Pozytywnie oceniamy także nasz krajowy rynek akcji, gdzie potencjał dostrzegamy przede wszystkim w średnich i małych spółkach, które powinny korzystać na poprawiającej się koniunkturze gospodarczej w kraju i Europie.

Z obligacji skarbowych w kraju i na świecie preferujemy średnio- i krótkoterminowe papiery (maksymalne duration 5 lat). Liczymy na obligacje korporacyjne, w szczególności o ratingu inwestycyjnym. Ciekawym pomysłem jest Schroder Securitised Credit – obligacje zabezpieczone aktywami obecnie posiadają relatywnie wyższe marże względem obligacji korporacyjnych, przy średnio lepszym ratingu kredytowym.

Pozytywnie podchodzimy też do surowców szlachetnych. Wysokie ceny złota czy srebra powinny sprzyjać spółkom wydobywczym. Nawet jeżeli ceny surowców już nie będą rosły, widzimy potencjał do poprawy wyników i wycen samych spółek.

Reklama
Reklama

Inwestorzy detaliczni jeszcze nie dostrzegli wzrostu zainteresowania energią odnawialną

Jędrzej Janiak, dyrektor ds. doradztwa inwestycyjnego, F-Trust iWealth

Sezonowo najsłabszy październik okazał się całkiem udany, a lekka korekta przyszła na początku listopada. Utrzymuję jednak 100-proc. udział funduszy akcyjnych i surowcowych, gdyż trudno rozgrywać korekty w cyklach miesięcznych. Zwłaszcza że ostatnie z nich były bardzo krótkie i płytkie. Na chwilę rezygnuję z ekspozycji na metale szlachetne oraz akcje z Azji Wschodzącej. W to miejsce dorzucam pozycję na Ameryce Łacińskiej, która wybija się z długoterminowego trendu spadkowego oraz powiększam sektor defensywny w postaci ochrony zdrowia. W przypadku rynków Latam warto dodać relatywnie niskie wyceny oraz poprawiającą się dynamikę przyszłych zysków. Zwiększam też nieco udział funduszu opartego o odnawialną energię, która korzysta zarówno na zwiększonym popycie na energię, jak i na niższych rentownościach. Sektor ten odwrócił w tym roku czteroletni trend spadkowy i jeszcze nie został zauważony przez media i detalicznych inwestorów. W przypadku sektora półprzewodników liczę na utrzymanie się dynamiki zysków i przychodów w kontekście napływu zamówień, wynikającego z planowanych kolejnych inwestycji w rozbudowę mocy obliczeniowych przez największe spółki. Utrzymuję obrane wcześniej kierunki, licząc na realizację bazowego scenariusza o przyspieszeniu tempa wzrostu w najbliższych kwartałach, a co za tym idzie również narastającej z czasem presji inflacyjnej.

Wciąż stawiamy na Stany Zjednoczone i jesteśmy sceptyczni co do akcji europejskich

Mariusz Nowak, doradca inwestycyjny, BM Pekao

Październik okazał się kolejnym miesiącem, w którym zabrakło spektakularnych wydarzeń mogących spowodować większą zmienność na rynkach finansowych. Mieliśmy co prawda kolejny epizod wojen celnych, a dokładnie tarć na linii USA – Chiny, jednak tak jak w poprzednich przypadkach, zakończyło się to porozumieniem. Jeśli chodzi o politykę pieniężną największych banków centralnych, to i tu się niewiele zmieniło. Fed prawdopodobnie wykona jeszcze parę cięć stóp procentowych, choć nie wiadomo, jak rozłożą się one w czasie. EBC jest już bardziej w końcówce tego procesu. To wszystko powoduje, że klimat dla rynku akcji w ujęciu globalnym jest według nas pozytywny. Nadal uważamy rynek amerykański za najciekawszy nie tylko z powodu jego wielkości, ale głównie z uwagi na pozytywne, naszym zdaniem, perspektywy dla tamtejszej gospodarki. Pozostajemy sceptycznie nastawieni do akcji notowanych w Europie. Do tego grona można też zaliczyć duże spółki z GPW. Jeśli chodzi o mniejsze walory z krajowej giełdy, uważamy, że to właśnie one będą beneficjentami szybko rosnącej polskiej gospodarki, co widać szczególnie wyraźnie na tle jej europejskich odpowiedniczek. Uważamy również, iż globalna hossa powinna powoli rozlewać się na inne kraje, a dokładnie na tzw. rynki wschodzące. Jeśli chodzi o dług, to trwające obniżki stóp procentowych w wykonaniu Fedu i innych banków centralnych powinny przełożyć się na wzrost cen obligacji.

Reklama
Reklama

Strukturę portfela będziemy zmieniać tylko wówczas, gdy coś w nim nie będzie działać

ZESPÓŁ DORADZTWA INWESTYCYJNEGO, MBANK

Nie dokonujemy zmian w strukturze portfela inwestycyjnego na kolejny miesiąc. Mając na uwadze obecne otoczenie rynkowe, nasz portfel zachowuje się zgodnie z naszymi oczekiwaniami. Osiągane wyniki potwierdzają trafność przyjętej alokacji aktywów. W naszej strategii inwestycyjnej zmiany w portfelu są uzasadnione tylko wtedy, gdy coś w jego konstrukcji nie działa – fakt, że nie musimy nic zmieniać, świadczy o jego dobrej jakości.

W naszym portfelu funduszy utrzymujemy szeroką dywersyfikację – zarówno geograficzną, sektorową, jak i klasową. Na rynkach akcji na świecie utrzymuje się pozytywny obraz. Oczy inwestorów z całego świata skupione są na dyskusji o sztucznej inteligencji. Choć wyceny przedsiębiorstw pozostają wymagające, to rosnące wciąż fundamenty sprawiają, że nie mamy do czynienia jeszcze ze znamionami klasycznej „bańki”. Długi koniec krzywej rentowności nie reaguje znacząco na cięcia stóp procentowych na świecie z uwagi na wzrastającą dynamikę zadłużenia. W normalnych warunkach obligacje długoterminowe zareagowałyby większym spadkiem rentowności.

Jednocześnie jesteśmy świadomi obecnych zagrożeń – mimo dobrego nastroju i wielu okazji inwestycyjnych, rynek akcji niesie ze sobą niepewność. Dlatego dywersyfikacja pozostaje kluczowym elementem naszej strategii – pozwala rozkładać ryzyka i przynosi wymierne korzyści w postaci stabilności wyników.

Reklama
Reklama

Liczymy się z niemałym prawdopodobieństwem korekty rynku akcji

Paweł Regulski, zarządzający portfelami funduszy, Michael/Ström Dom Maklerski

W listopadzie podtrzymujemy bardzo defensywny portfel, nie zwiększamy zaangażowania w fundusze akcji, których udział wynosi 30 proc. portfela. Pomimo pozytywów związanych z dalszym rozwojem sztucznej inteligencji czy też mocnej polskiej gospodarki, liczymy się z niemałym prawdopodobieństwem korekty na rynku akcji. W całej historii indeksu WIG nie było takiej sytuacji jak w 2025 r., gdzie w pierwszych dziesięciu miesiącach kalendarzowych tylko jeden z nich był spadkowy. W przypadku indeksu Nasdaq 100 mieliśmy w tym roku dwa miesiące spadkowe i taka sytuacja w ostatnich dwudziestu latach miała miejsce cztery razy. Dokonujemy dwóch zmian. Po imponujących wzrostach na rynku złota o jedną trzecią redukujemy pozycję w Quercus Gold. Ze względu na niski spread obligacji high yield do obligacji skarbowych redukujemy o połowę udział Allianz Pimco Global High Yield Bond. Z uzyskanych środków zwiększamy udział w Superfund Spokojna Inwestycja. Bardzo znacząca część aktywów portfela jest lokowana w polskie fundusze dłużne. Inwestujemy zarówno w fundusze oparte o obligacje zmiennokuponowe, jak i stałokuponowe o podwyższonej duracji. Obligacje zmiennokuponowe oferują atrakcyjne stopy zwrotu w relacji do ryzyka ze względu na wciąż wysoką bieżącą rentowność. Dodatnie realne stopy procentowe, inflacja bliska celu 2,5 proc. i mocny złoty sprzyjają dalszym obniżkom stóp.

Po ociepleniu relacji pomiędzy USA i Chinami wracamy do azjatyckich rynków wschodzących

Piotr Tukendorf, zarządzający, Santander BM

Reklama
Reklama

Zbliżający się koniec roku oraz widoczna poprawa nastrojów w relacjach amerykańsko–chińskich zwiększają wśród inwestorów apetyt na ryzyko. Ponadto udany przebieg sezonu wynikowego po trzecim kwartale w USA pokazuje dobry stan amerykańskich firm oraz całej gospodarki i w sposób naturalny zwiększa oczekiwania dynamiki zysków w roku przyszłym. Po kolejnym ociepleniu relacji pomiędzy USA i Chinami i zapowiedzianemu obniżeniu amerykańskich ceł dla Państwa Środka decydujemy się na powrót do zaangażowania stricte na azjatyckich rynkach wschodzących. Pomimo faktu, iż w wielu przypadkach, zwłaszcza wśród spółek technologicznych ich bieżące wyceny dość dokładnie ujmują już ich wartość wewnętrzną, uważamy, że w najbliższym czasie to sektor technologiczny pozostanie nadal motorem giełdowych wzrostów. Ponadto widoczna na wielu rynkach dezinflacja postępuje bez załamania popytu, a banki centralne utrzymują nastawienie wspierające poprzez kontynuację obniżek stóp procentowych. Powoduje to, że w części dłużnej portfela decydujemy się na wydłużenie jego duration, a dodatkowo do portfela dokupujemy fundusz inwestujący w złoto, wykorzystując ostatnią korektę cen kruszcu. Rynek akcji krajowych, zgodnie z naszymi oczekiwaniami, po korekcie notowań powrócił do wzrostów, i pomimo tego postrzegamy go nadal jako relatywnie dość atrakcyjnie wyceniony.

Wysoka zmienność metali szlachetnych i gorsze nastroje na rynkach akcji zniechęcają do siebie

Departament Doradztwa Inwestycyjnego i Zarządzania Aktywami, Ceres DI

Październik upłynął pod znakiem pozytywnych odczytów inflacyjnych. Zarówno w USA, jak i w Polsce wzrost cen okazał się niższy od prognoz, co wpłynęło na spadek rentowności papierów skarbowych. Brak presji cen oraz widocznie słabszy rynek pracy doprowadziły zatem do obniżek stóp procentowych na obu rynkach. Ponadto, wiele wskazuje na to, że ani RPP ani Fed nie powiedziały jeszcze w tym roku ostatniego słowa, choć trwający shutdown amerykańskiej administracji może zwiększyć obawę o wiarygodność danych i odłożyć w czasie kolejne cięcie za oceanem.

Na przestrzeni całego miesiąca bardzo dobrze poradziły sobie także pozostałe klasy aktywów. Nowe rekordowe poziomy osiągnęły polskie i amerykańskie indeksy akcji, a miedź przekroczyła barierę 11 tys. dolarów za tonę. Prawdziwe szaleństwo wystąpiło natomiast na notowaniach metali szlachetnych. Kruszce znalazły się bowiem najpierw na nowych historycznych maksimach, a październik zakończyły o nawet 10 proc. poniżej osiągniętych szczytów.

Reklama
Reklama

Wysoka zmienność metali szlachetnych oraz pogarszające się nastroje na rynkach akcji stanowią dla nas podstawę do zmniejszenia alokacji w tych klasach aktywów. Zwiększamy tym samym udział polskich długoterminowych papierów skarbowych, które w tym momencie odznaczają się naszym zdaniem bardzo korzystną relacją zysku do ryzyka.

Wciąż podchodzimy ostrożnie do rynku akcji. Sezon wyników w USA pozostawia niedosyt

ZESPÓŁ ANALIZ I DORADZTWA INWESTYCYJNEGO, DI XELION

W październiku, pomimo wyraźnego niedoważenia akcji, stopa zwrotu naszego portfela nie odbiegała znacząco od wyniku indeksu S&P 500. Nadal fundamentem pozostaje ekspozycja na polski rynek długu – kolejny, niższy od oczekiwań odczyt inflacji pomógł wykreować przyjazne otoczenie dla spadku rentowności polskich obligacji skarbowych. Listopadowa projekcja NBP zawiera rewizję w dół ścieżki inflacyjnej, co docelowo powinno sprzyjać dalszemu obniżaniu się krzywej rentowności. Biorąc pod uwagę powyższe, dokonujemy drobnej korekty w portfelu, zwiększając udział Ipopema Obligacji Uniwersalny do 15 proc.

Podobnie jak miesiąc temu, podchodzimy z ostrożnością do rynku akcji. Sezon wynikowy za oceanem, choć na pozór tradycyjnie prezentuje się lepiej od oczekiwań, przy obecnych poziomach wycen może pozostawiać pewien niedosyt. Zagregowana dynamika zysków spółek indeksu S&P 500, które do tej pory opublikowały wyniki, jest „tylko” o 2,5 pkt proc. wyższa od szacunków z początku sezonu wynikowego. Biorąc pod uwagę dwa poprzednie lata, dynamika poprawy wyników średnio okazywała się wyższa o 5 pkt proc. od stawianych prognoz. Przy obecnych wycenach (wskaźnik ceny do prognozowanego zysku zbliżył się już do 23-krotności) tego typu niuanse, naszym zdaniem, mają istotne znaczenie.

Portfel funduszy inwestycyjnych
Brnąć w trend wzrostowy czy patrzeć z boku i wyczekiwać korekty?
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Portfel funduszy inwestycyjnych
Gdzieniegdzie wokół SI tworzy się już bańka spekulacyjna
Portfel funduszy inwestycyjnych
Polski rynek akcji może być słabszy przez kilka miesięcy
Portfel funduszy inwestycyjnych
Rentowności obligacji niepokoją, akcje pod presją
Portfel funduszy inwestycyjnych
Rekordy na GPW. Czy to ostatni akord hossy?
Portfel funduszy inwestycyjnych
Rynki mogą się przejechać na nadziejach wobec Fedu
Reklama
Reklama