Reklama

Prześwietlamy IKE i IKZE. Ile naprawdę można zyskać? Zaskakująco dużo

IKE i IKZE należą do bardzo korzystnych narzędzi w polskim systemie finansowym. Łącząc ze sobą oba programy i korzystając z maksimum możliwości, dodatkowe oszczędności dla inwestora po przejściu na emeryturę będą sięgać setek tysięcy, jeśli nie milionów złotych.

Publikacja: 27.11.2025 06:00

Prześwietlamy IKE i IKZE. Ile naprawdę można zyskać? Zaskakująco dużo

Foto: Adobestock

Odsetek Polaków oszczędzających na emeryturę rośnie, ale nadal jest niepokojąco niski. W 2025 r. nie przekroczył 50 proc. Szczególnie kiepsko wypadają statystyki dotyczące osób młodych: tylko 27 proc. aktywnie odkłada na emeryturę, 38 proc. w ogóle nie odkłada, a 23 proc. nie planuje tego robić nigdy – wynika z raportu PFR, PFR Portal PPK, EFPA Polska i Warszawskiego Instytutu Bankowości.

Średnia emerytura w Polsce wynosi około 4 tys. zł brutto, a mediana jest jeszcze niższa.

– Prognozy ZUS wskazują, że w 2060 r. przeciętne świadczenie emerytalne może stanowić mniej niż jedną czwartą ostatniej pensji. Zgodnie z danymi GUS, dzisiejszy 65-latek ma przed sobą średnio około 18 lat życia. Bez dodatkowego oszczędzania może to oznaczać konieczność funkcjonowania na bardzo ograniczonym poziomie przez znaczną część tego okresu – podkreśla Mariusz Paziewski, kierownik zespołu wsparcia sprzedaży w BM Banku Pekao.

Jakie są limity w IKE i IKZE

Większość młodych Polaków słyszała o takich rozwiązaniach jak IKE, IKZE, PPK, OFE czy PPE, ale tylko nieliczni naprawdę wiedzą, jak one działają. Niewystarczającą wiedzę mają też osoby starsze. Mimo obaw dotyczących tego, na co starczą w przyszłości pieniądze z emerytury z ZUS, które podzielają niemal wszyscy czterdziestolatkowie, tylko 55 proc. tej grupy wiekowej deklaruje, że obawy te jakkolwiek wpływają na ich decyzje lub plany. Zaledwie 52 proc. czterdziestolatków oszczędza na emeryturę – wynika z tegorocznego badania IGTE.

Spośród dostępnych długoterminowych rozwiązań czterdziestolatkowie najchętniej sięgają po OFE. Na drugim miejscu jest PPK. Mniejszą popularnością cieszą się IKE i IKZE. A szkoda, bo rozwiązania te niosą ze sobą szereg korzyści.

Reklama
Reklama

Niedawno Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej opublikowało nowe limity. Maksymalna kwota, którą będzie można wpłacić na IKZE w 2026 r. to 11 304 zł. A dla osób prowadzących pozarolniczą działalność 16 956 zł.

Od 2021 r. istnieją dwa limity wpłat na IKZE, w zależności od tego, czy oszczędzający jest osobą prowadzącą pozarolniczą działalność (1,8 przeciętnego prognozowanego wynagrodzenia miesięcznego), czy nie prowadzi takiej działalności (1,2 wynagrodzenia). Limity co roku rosną. Na 2025 r. jest to 10 407,60 zł, a dla osób prowadzących pozarolniczą działalność 15 611,40 zł. Na 2024 r. limity wynosiły odpowiednio 9 388,8 zł oraz 14 083,2 zł. Na 2023 r. 8 322 zł oraz 12 483 zł. A na 2022 r. 7 106,4 zł oraz 10 659,6 zł.

Z kolei w przypadku IKE kwota wpłat nie może przekroczyć trzykrotności przeciętnego prognozowanego wynagrodzenia miesięcznego na dany rok. Zgodnie z najnowszym obwieszczeniem limit wpłat w 2026 r. poszedł w górę do 28 260 zł z 26 019 zł.

Czytaj więcej

Maklerzy szykują się na emerytalne żniwa. Znów pachnie rekordami

Ile można zyskać

Każde ze wspomnianych rozwiązań ma swoją specyfikę.

– Co ważne, oszczędności na IKE i IKZE nie są tylko odkładane na przyszłość, a są inwestowane, na przykład w dobrowolne fundusze emerytalne lub fundusze inwestycyjne, a jeśli wybierzemy dom maklerski, to także w akcje lub obligacje. Środki naszych klientów, korzystających z IKE i IKZE, są inwestowane w Nationale-Nederlanden Dobrowolnym Funduszu Emerytalnym. Od momentu jego uruchomienia, czyli od lipca 2012 r. do 20 listopada, wypracował wynik w wysokości +276 proc. – wylicza Katarzyna Czupa, menedżer ds. komunikacji inwestycyjnej w Nationale-Nederlanden PTE. Dodaje, że pomnażanie środków to nie jedyna zaleta IKE i IKZE. Te produkty pozwalają też skorzystać z ulg podatkowych. Wtóruje jej Paweł Kolek, dyrektor departamentu rynku wtórnego DM BOŚ.

Reklama
Reklama

– W przypadku IKE inwestor jest zwolniony z podatku od zysków kapitałowych przy spełnieniu warunków ustawowych. IKZE daje z kolei podwójną korzyść – możliwość odliczenia wpłat od podstawy opodatkowania, a dodatkowo brak podatku od zysków kapitałowych. Jedynym obciążeniem jest 10-proc. podatek od całości wypłaty środków po osiągnięciu wieku emerytalnego – mówi przedstawiciel DM BOŚ.

Czytaj więcej

IKE daje coraz większe możliwości. Jest nowy limit wpłat

Jak wygląda to w liczbach?

– Oszczędności podatkowe z IKZE są łatwe do wyliczenia, bo wynikają tylko z limitów i stawki PIT. W 2025 r. osoba wpłacająca 10 407,60 zł zyska około 1 249 zł przy stawce 12 proc. lub około 3 330 zł przy 32 proc. Przedsiębiorca, który ma wyższy limit 15 611,40 zł, oszczędzi około 2 966 zł przy podatku liniowym 19 proc. oraz około 4 996 zł przy stawce 32 proc. - wylicza Mateusz Namysł, doradca inwestycyjny BM PKO BP. Z kolei zgodnie z limitami na 2026 r. osoba zatrudniona może wpłacić 11 304 zł, a to daje ulgę około 1 356 zł przy stawce 12 proc. i około 3 617 zł przy 32 proc.

Kamil Szczepański, analityk XTB wylicza, że w hipotetycznym okresie oszczędzania z wykorzystaniem maksimum limitu wpłat w wieku od 18 do 65 roku życia, przy konserwatywnej stopie zwrotu na poziomie 6 proc. rocznie, program pozwala zaoszczędzić ponad 140 tys. zł podatku dochodowego, a od wartości aktywów zapłacimy 10 proc. podatku zamiast standardowych 19 proc. Przy zysku w przyjętym okresie na poziomie 2,2 mln zł podatek od zysku przy wypłacie zmniejsza się z 420 tys. do 220 tys. zł. To łączne oszczędności na poziomie ok. 340 tys. zł w całym okresie.

IKE natomiast pozwala unikać podatku od inwestycji w całości, jeśli zgromadzone inwestycje zdecydujemy wypłacić zgodnie z docelowymi założeniami programu.

– Przy inwestowaniu maksimum przewidzianego przez program w tym roku, przy rocznej stopie zwrotu 6 proc., nasze oszczędności na koniec okresu będą wynosić aż 7,3 mln zł, od których zapłacimy dokładnie 0 zł podatku Belki. Przy standardowym opodatkowaniu w tym scenariuszu zapłacić musielibyśmy prawie 1,4 mln zł – wylicza Szczepański. Dodaje, że łącząc ze sobą oba programy i korzystając z maksimum możliwości, dodatkowe oszczędności dla inwestora po przejściu na emeryturę będą sięgać setek tysięcy, jeśli nie milionów złotych.

Reklama
Reklama

Oferta na rynku jest szeroka i obejmuje też Ogólnoeuropejski Indywidualny Produkt Emerytalny. Finax, wiodący dostawca OIPE w Europie, opublikował nowe dane po dwóch latach funkcjonowania produktu nad Wisłą. W Polsce z OIPE korzysta blisko 7,5 tys. osób. Zgromadzone dotychczas aktywa sięgają łącznie 38,5 mln euro. Zysk podstawowego portfela OIPE składającego się w pełni z akcyjnych funduszy ETF wyniósł po 2 latach 36,6 proc.

Reasumując, niezależnie od tego, które rozwiązanie wybierzemy – IKE, IKZE, OIPE czy inne – i tak będzie to lepsze niż poleganie tylko na wypłatach z ZUS.

Finanse
Maklerzy szykują się na emerytalne żniwa. Znów pachnie rekordami
Finanse
Kraken udostępnia swoje karty debetowe
Finanse
Short-sellerzy patrzą na polską giełdę jako miejsce szybkiego zysku bez ryzyka
Finanse
Jak branża VC i PE ocenia program Innovate Poland?
Finanse
Zysk grupy PZU w górę o ponad 40 proc.
Finanse
Czwartek na rynku: Mocne PZU, stabilny Orlen, wrażliwe Allegro
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama