Branża kryptowalutowa może być zadowolona nie tylko z tego, że jej przyjaciel Donald Trump wygrał wybory prezydenckie. Równie ważne dla niej jest to, że w wyniku niedawnych wyborów w Izbie Reprezentantów i Senacie będzie zasiadało blisko 300 polityków znanych z przychylnego stanowiska wobec kryptowalut. To w sporej większości republikanie, ale na liście kongresmenów i senatorów przyjaznym wobec wirtualnych aktywów można też znaleźć niektórych prominentnych demokratów. W trakcie ostatniej kampanii wyborczej bardzo opłacało się kandydatom wyrażać poparcie dla rozwoju rynku kryptowalutowego. To procentowało zarówno datkami na kampanię, jak i głosami.
Zmiana warty
Bernie Moreno to syn imigrantów z Kolumbii oraz były sprzedawca samochodów z Cleveland, który w 2019 r. założył małą firmę zajmującą się technologią blockchain. Co prawda w 2022 r. próbował swoich sił w republikańskich prawyborach w jednym z okręgów senackich w Ohio, ale wówczas wycofał się z tego wyścigu. W ostatnich wyborach zmierzył się natomiast z prawdziwym politycznym weteranem – demokratą Sherrodem Brownem, zasiadającym w Senacie nieprzerwanie od 2006 r., a udzielającym się w polityce od 1975 r. Brown kierował senacką komisją ds. bankowości i dał się wówczas poznać jako zacięty przeciwnik branży kryptowalutowej. Prowadził przesłuchania mające pokazać, że za pomocą bitcoinów finansowany jest Hamas, a na jesieni 2022 r., po upadku aferalnej giełdy FTX, wzywał do uderzenia regulacyjnego w branżę kryptowalutową. Brown przegrał jednak rywalizację wyborczą z Moreno, na którego wyraźnie postawiły firmy z branży wirtualnych walut. Pomogły mu w kampanii, wpłacając na jej potrzeby 40 mln USD. Zwycięstwo Moreno było jednym z trzech, które pozwoliły republikanom odzyskać kontrolę nad Senatem.
„Bycie przeciwko kryptowalutom jest po prostu złą polityką” – zatweetował Brian Armstrong, prezes giełdy kryptowalutowej Coinbase. Zilustrował swój wpis obrazkiem ilustrującym wynik pojedynku wyborczego między Moreno i Brownem.
Z danych Federalnej Komisji Wyborczej (FEC) wynika, że z firm kryptowalutowych popłynęło w tym roku 245 mln USD do komitetów wspierających kandydatów w amerykańskich wyborach. Coinbase wpłaciła 75 mld USD na komitet (tzw. super PAC) o nazwie Fairshake. Wspierał on kampanie wyborcze kandydatów do Kongresu pozytywnie nastawionych do branży kryptowalutowej. Niemal każdy popierany przez niego kandydat wygrał wybory. Coinbase jest największą amerykańską giełdą aktywów cyfrowych. Jest też spółką, która negatywnie odczuła politykę regulacyjną administracji Joe Bidena. Wszak od ponad roku walczy ona w sądzie z Komisją Papierów Wartościowych i Giełd (SEC).