Cenne przedmioty bezpieczne jak w banku

Biżuteria, pamiątki rodzinne, obrazy mogą nie być narażone na kradzież nawet podczas wyjazdu domowników. Pod warunkiem że są w bankowym sejfie. Popyt na takie usługi rośnie w wakacje i przed długimi weekendami.

Publikacja: 18.05.2013 11:00

Sztabki złota kupowane w celach inwestycyjnych najlepiej przechowywać w banku

Sztabki złota kupowane w celach inwestycyjnych najlepiej przechowywać w banku

Foto: Archiwum

Skrytki przeżywają teraz prawdziwy renesans – mówi Jarosław Pluta, dyrektor III Oddziału PKO BP mieszczącego się w słynnej stołecznej Rotundzie.

Skrytki sejfowe i kasety depozytowe bank ten ma w ofercie od 1989 r. – Obecnie można je wynająć w 221 naszych oddziałach, w tym w 15 w regionie warszawskim – twierdzi Joanna Fatek z biura prasowego PKO BP.

ING Bank Śląski wynajmuje skrytki od początku swojej działalności. Ma je w dwóch oddziałach: w Warszawie i Katowicach.

Klienci Pekao mają do dyspozycji skrytki sejfowe w 110 oddziałach. Znajdują się one nie tylko w największych miastach takich jak Warszawa czy Kraków, ale też w mniejszych, m.in. w Kielcach, Bielsku-Białej czy Opolu.

Jak mówi Justyna Rysiak z tego banku, skrytki są zainstalowane w specjalnym pomieszczeniu, do którego klientów wpuszczają pracownicy banku.

– Klucz do skrytki ma tylko klient. Gdy go zapomni, nie ma możliwości, aby skrytkę otworzyli nasi pracownicy. Nie mamy duplikatów kluczy – zapewnia Justyna Rysiak. Dodaje, że po otwarciu skrytki klient wyciąga umieszczoną w niej kasetkę i z nią udaje się do pomieszczenia, gdzie może przejrzeć zawartość.

Kobiety lubią chować

Aby skorzystać ze skrytki w Pekao, nie trzeba być stałym klientem tego banku. Usługa jest dostępna dla osób fizycznych oraz dla firm. Do skrytki można zajrzeć w godzinach pracy oddziału. Także inne banki nie żądają, by osoby, które wynajmują u nich skrytki, otwierały np. rachunek. Ale w PKO BP właściciele kont prowadzonych przez tę instytucję płacą za skrytki mniej niż pozostali.

Jak mówi Justyna Rysiak, w Pekao skrytki cieszą się popularnością przez cały rok. – Niewielki wzrost liczby klientów obserwujemy przed długimi weekendami, świętami czy wakacjami, co wiąże się z wyjazdami klientów i chęcią zdeponowania wartościowych przedmiotów – uważa przedstawicielka Pekao.

Z danych PKO BP wynika, że w tym samym czasie ze skrytek korzysta średnio 8 tys. osób, z czego 51 proc. to kobiety. – Największą popularnością usługa cieszy się wśród osób w wieku od 41 do 60 lat – mówi Joanna Fatek. Dodaje, że w jej banku w okresie wakacyjnym ze skrytek korzysta więcej osób.

W stolicy wszystkie skrytki ING Banku Śląskiego są wynajęte. W Katowicach zajęta jest co trzecia. – Ale liczba wynajmujących stale rośnie – zapewnia Ewa Szerszeń, zastęcpa rzecznika banku.

Nie chcą narkotyków

Co klienci chowają w skrytkach? Banki nie chcą tego zdradzić. Zasłaniają się tajemnicą.

– W regulaminie jest wyraźny zakaz przechowywania broni, materiałów wybuchowych, amunicji, przedmiotów niebezpiecznych i pochodzących z przestępstwa – wylicza Joanna Fatek.

Justyna Rysiak podkreśla, że bank nie ma wglądu w to, co dana osoba przechowuje. Jej zdaniem mogą to być cenne przedmioty lub dokumenty, np. testamenty, umowy, akty notarialne. – Jedynym ograniczeniem są zapisy prawa, które nie pozwalają na przechowywanie materiałów łatwopalnych, wybuchowych, duszących, żrących lub gryzących, radioaktywnych, emitujących promieniowanie, a także broni, amunicji oraz środków odurzających, narkotyków czy przedmiotów pochodzących z przestępstwa – mówi pracownica Pekao.

Ewa Szerszeń dodaje, że osoba, która chce wynająć skrytkę bankową, otrzymuje regulamin, w którym szczegółowo jest podane, jakie przedmioty można przechowywać. Klient musi przestrzegać regulaminu.

Joanna Fatek opowiada, że w jej banku były przypadki, kiedy na podstawie nakazu sądowego lub prokuratorskiego zwalniającego bank z tajemnicy otwierano komisyjnie skrytki, a ich zawartość przekazywano organom wykonującym polecenia sądu lub prokuratury.

– Szczegółowo reguluje to prawo bankowe. Jest tam wskazany tryb, według którego mamy obowiązek udzielić wsparcia uprawnionym organom – tłumaczy przedstawicielka PKO BP.

Joanna Szerszeń uzupełnia, że nawet w takich sytuacjach bank nie jest informowany, co znajdowało się w skrytce.

Z pokolenia na pokolenie

Skrytki wynajmowane są na różny okres. – Czasami na bardzo krótki, ale bywa też, że  przechodzą z pokolenia na pokolenie. W takiej sytuacji spisywana jest nowa umowa z nowymi klientami – opowiada Justyna Rysiak.

W PKO BP skrytki można wynająć na dni, miesiące albo na cały rok. Im dłuższy okres, tym niższa opłata.

Co się dzieje, gdy klient nie opróżni skrytki w ustalonym czasie? Wówczas bank wysyła mu wezwania, by to zrobił.

– Jeśli klient je zignoruje i nie zgłosi się po odbiór zawartości skrytki czy kasety, to po sześciu miesiącach od wygaśnięcia umowy dokonujemy komisyjnego otwarcia i zawartość trafia do depozytu bankowego – tłumaczy Joanna Fatek. Stamtąd klient może odebrać swoje rzeczy po wniesieniu należnych opłat.

ING Bank Śląski po zakończeniu umowy również kontaktuje się z klientem w sprawie zabrania depozytu. – Oczywiście, zawsze  można przedłużyć z nami umowę – mówi Ewa Szerszeń.

W razie śmierci klienta obowiązuje standardowa procedura postępowania spadkowego.

– Spadkobiercy mogą zgłosić się po zawartość skrytki z prawomocnym wyrokiem sądowym – tłumaczy rzecznik ING Banku. – Jeśli spadkobiercy nie mają kluczy, wówczas bank komisyjne otwiera skrytkę w ich obecności.

Skąd bierze się dziś takie zainteresowanie skrytkami?

– Klienci mają zaufanie do banków. Procedura otwierania skrytek jest ściśle przestrzegana, a prawo do dyskrecji jest podkreślane na każdym etapie wynajmu. Każdy może mieć pewność, że nikt oprócz niego nie będzie miał dostępu do cennych rzeczy stanowiących jego własność. Trzymanie ich w banku jest bezpieczniejsze niż w domu, skąd mogłyby zostać skradzione na przykład podczas włamania – uważa Justyna Rysiak.

[email protected]

Opinia

Dariusz Nowak, młodszy inspektor z małopolskiej policji

Do włamań najczęściej dochodzi na nowych osiedlach, gdzie ludzie się nie znają i nie chcą poznawać, gdzie sąsiad nie pożycza już od sąsiada przysłowiowej szklanki cukru, gdzie między mieszkańcami nie ma więzi. Wykorzystują to złodzieje i krążą po klatkach schodowych, bo dla nich wejście na zamknięte osiedle nie jest problemem. Najwięcej włamań policja odnotowuje podczas długich weekendów czy wakacyjnych wyjazdów.

Co najczęściej ginie z mieszkań? Przed laty powodzeniem wśród włamywaczy cieszył się sprzęt RTV czy AGD. Dziś najczęściej ginie gotówka, poza tym biżuteria, kolekcje monet czy znaczków. Obrazy nie są zbyt pożądane przez włamywaczy, którzy co prawda potrafią bez problemu dostać się do zabezpieczonych mieszkań, ale później mają trudności ze sprzedaniem skradzionych dzieł sztuki. Nie mają dojść do paserów.

Z naszych danych wynika, że średnio co trzeci włamywacz zostaje złapany. Jakie rzeczy najłatwiej odzyskać? Na pewno unikalne w przeciwieństwie do seryjnych, produkowanych masowo. Rzadko odzyskuje się gotówkę, biżuterię. W pozostałych przypadkach jest szansa, że skradziona rzecz się odnajdzie. Bywa, że właściciel już się po nią nie zgłasza. Może nie wie, że została odzyskana.

Parkiet PLUS
Obligacje w 2025 r. Plusy i minusy możliwych obniżek stóp procentowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Zyski zamienione w straty. Co poszło nie tak
Parkiet PLUS
Powyborcze roszady na giełdach
Parkiet PLUS
Prezes Ireneusz Fąfara: To nie koniec radykalnych ruchów w Orlenie
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Unijne regulacje wymuszą istotne zmiany na rynku biopaliw
Parkiet PLUS
Czy bitcoin ma szansę na duże zwyżki w nadchodzących miesiącach?