W minionym tygodniu czuć było powiew wakacji na warszawskim parkiecie. Indeksy nie wykonały żadnych zdecydowanych ruchów, a po wielkości obrotów widać, że wielu inwestorów udało się na urlop. W takich warunkach trudno o spektakularne ruchy i emocje. Indeks największych 20 spółek utknął przy barierze 2300 pkt. W odbiciu i ruchu na północ przeszkadza mu KGHM. Akcje miedziowego potentata potaniały w ubiegłym tygodniu ze 120 zł do 114,9 zł i kontynuują trwający od początku roku trend spadkowy. Indeks szerokiego rynku „spędził" cały tydzień na ruchu bocznym tuż nad wsparciem 46 000 pkt. W konsolidacji tkwi również wskaźnik małych spółek. SWIG80 od 21 czerwca porusza się w strefie 11 800–11 600 pkt. Jeśli uda mu się ruszyć na północ, krótkoterminowym celem będzie tegoroczne maksimum 12 049 pkt. Nieśmiało w górę porusza się z kolei mWIG40. Indeks grupujący średnie spółki zbliża się do okrągłego poziomu 2900 pkt. Jego sforsowanie otworzy drogę do czerwcowego szczytu 2991 pkt. Spragnieni emocji inwestorzy znad Wisły musieli z zazdrością patrzeć na wydarzenia za oceanem. Na Wall Street padł kolejny rekord wszech czasów – indeks S&P500 dotarł w czwartek do poziomu 1693 pkt (w cenach intraday). Hossa zapoczątkowana w 2009 r. trwa więc w najlepsze.
Do swoich tegorocznych szczytów zbliża się indeks frankfurckiej giełdy DAX. Wskaźnik sforsował w minionym tygodniu opór 8200 pkt i piątkowe notowania kończył przy poziomie 8321 pkt. Do majowego szczytu 8553 pkt brakuje więc przysłowiowego „rzutu beretem". Trochę więcej do odrobienia ma francuski CAC40. Indeks rośnie od 24 czerwca i w minionym tygodniu dotarł już do pułapu 3913 pkt. Do odrobienia całości strat po czerwcowej korekcie zostało jeszcze 159 pkt. Z technicznego punktu widzenia indeksy zachodnich giełd mają przed sobą wzrostowe tygodnie.
Byki tygodnia, czyli spółki, których kursy akcji dotarły do nowych rekordów zwyżek
1. Benefit Systems zaatakował historyczny szczyt
W połowie lutego na poziomie 289,9 zł byki zakończyły trwający ponad pół roku trend wzrostowy. Kurs akcji dostawcy kart Multisport przeszedł w fazę korekty, która na nieszczęście kupujących przyjęła formę spodka i trwa już prawie pięć miesięcy. W minionym tygodniu pojawiła się jednak szansa na wyjście z technicznego marazmu. We wtorek kurs naruszył opór 289,9 zł i dotarł w porywach do 293,9 zł. Jest to nowy historyczny rekord notowań i potencjalny sygnał kontynuacji trendu wzrostowego. Druga połowa tygodnia przyniosła lekką korektę, więc warto poczekać jeszcze na potwierdzenie sygnału kupna. Wskaźnik ruchu kierunkowego powoli wskazuje przewagę popytu (linia +DI powyżej –DI), ale ADX wciąż spada, co oznacza, że przewaga ta jest niewielka. Wiele do życzenia pozostawiają też obroty. Benefit Systems nie należy do zbyt płynnych spółek, ale podczas większych ruchów zauważalny był napływ kapitału. W minionym tygodniu zwyżkom nie towarzyszyła niestety większa aktywność inwestorów. Podsumowując – zachowanie ceny wygląda obiecująco, ale brakuje potwierdzenia ze strony wskaźników i wielkości obrotów.