Jest to królestwo szczepu pinot noir, gdzie na najlepszych działkach o statusie Grand Cru powstają jedne z najwybitniejszych, długowiecznych i najdroższych win na świecie.
To właśnie konkretne działki mają kluczowe znaczenie dla statusu wina powstającego z rodzących się na nich winogron. W odróżnieniu od Bordeaux, gdzie klasyfikuje się pierwsze, topowe wina posiadłości. W Burgundii klasyfikacji podlegają konkretne działki. Te najlepiej usytuowane, nasłonecznione, zlokalizowane na najlepszych geologicznie stanowiskach mają status Grand Cru. Drugie co do znaczenia siedliska są klasyfikowane jako Premier Cru. Zwykłe działki w ramach danej gminy mają status Villages. Ostatnie w drabinie jakościowej są uprawy o statusie regionalnym – Burgogne.
Historia Domaine Jacques Frédéric Mugnier sięga 1880 r., kiedy to prapradziad obecnego właściciela Frédéric założył w Dijon intratny biznes związany z produkcją likierów i aromatyzowanych win. Był to człowiek o doskonałym zmyśle biznesowym. Gdy w wyniku plagi mszycy Phylloxery zniszczeniu uległa większość winnic w regionie (i nie tylko), a ceny gruntów spadły znacząco, kupił w 1899 r. od rodziny Marey-Monge-Chateau de Chambolle-Musigny. Trzy lata później nabył działkę Clos de la Maréchale, tworząc w ten sposób posiadłość o powierzchni upraw wynoszącej 24 ha. Frédéric zmarł w 1911 r., a majątek przejął jego jedyny syn Ernest, który przeżył ojca o trzynaście lat. Następnie posiadłość przeszła w ręce jego siedmiorga dzieci.
Początek dwudziestego stulecia był dla posiadłości bardzo udany. Wina Mugnier były sprzedawane w wielu topowych restauracjach Paryża oraz eksportowane do USA. Prawa własności posiadłości skupiły się w rękach Marcela Mugnier, by po jego śmierci część posiadłości (ok. 40 proc.) została sprzedana znanej rodzinie kupców winnych – Drouhin.
Po śmierci ojca posiadłość w obecnym kształcie przejął Jacques-Frédéric, który z wykształcenia był prawnikiem, lecz karierę zrobił jako bankier. W 1950 r. postanowił opuścić Burgundię i wydzierżawił winnice firmie kupieckiej Faiveley, która zarządzała nimi przez 27 lat. Niestety, prawo francuskie sprzyja najemcom gruntów rolnych i gdy w 1977 r. właściciel postanowił odzyskać prawo do zarządzania posiadłością, sprawa zakończyła się w sądzie. W wyniku ugody część posiadłości przeszła w ręce najemcy, część pozostała jako dzierżawa przez następne 25 lat. Jacques-Frédéric Mugnier odzyskał w pełni tylko część znajdującą się w Chambolle –Musigny.