Pora na zmianę strategii inwestycyjnej

Dobre czasy dla obligacji skarbowych o stałym oprocentowaniu to już przeszłość. Teraz lepiej postawić na papiery o oprocentowaniu zmiennym. Ale ich wybór na rynku nie jest duży.

Aktualizacja: 11.02.2017 12:04 Publikacja: 20.09.2013 11:00

Przez ostatnich kilkanaście miesięcy (mniej więcej do wiosny tego roku) mieliśmy hossę na rynku obli

Przez ostatnich kilkanaście miesięcy (mniej więcej do wiosny tego roku) mieliśmy hossę na rynku obligacji skarbowych, przy czym dotyczyło to przede wszystkim papierów o stałym oprocentowaniu.

Foto: Fotorzepa, Jakub Dobrzyński jd Jakub Dobrzyński

Wielu ekonomistów uważa, że widoczne są już oznaki spodziewanego ożywienia w gospodarce. W takiej sytuacji inwestorzy powinni zwiększać swoje zainteresowanie akcjami. Nie brakuje co prawda zagrożeń wynikających choćby ze zmian w OFE czy w dotychczasowej polityce Fed, ale w dłuższym terminie akcje, zwłaszcza kupowane podczas korekty na giełdzie, powinny okazać się zyskowne. Ale nawet jeśli w pełni zgadzamy się z takimi opiniami, nie powinniśmy wszystkich oszczędności lokować na giełdzie. Portfel musi być zdywersyfikowany. Powinno znaleźć się w nim miejsce i na lokaty bankowe, i np. na obligacje skarbowe. Mogą to być inwestycje bezpośrednie albo poprzez fundusze. A jakie obligacje skarbowe teraz wybierać? Tu sytuacja wyraźnie się zmieniła.

Dobrze już było

Przez ostatnich kilkanaście miesięcy (mniej więcej do wiosny tego roku) mieliśmy hossę na rynku obligacji skarbowych, przy czym dotyczyło to przede wszystkim papierów o stałym oprocentowaniu. Przekładało się to na dobrą passę funduszy obligacji.

Do hossy przyczyniło się duże zainteresowanie papierami emitowanymi przez nasz rząd ze strony inwestorów zagranicznych; w oczekiwaniu na obniżki stóp procentowych przez RPP chętnie kupowali oni polskie papiery, przede wszystkim te o stałym kuponie.

Mechanizm inwestowania w obligacje wygląda mniej więcej tak. Inwestor oczekuje na przykład, że bank centralny będzie obniżał stopy procentowe. W związku z tym rentowność obligacji na rynku wtórnym będzie spadać (a więc ich ceny wzrosną). Dla inwestora oznacza to, że kupując obligacje o stałym oprocentowaniu (czy jednostki funduszu obligacji), zapewnia sobie stałe odsetki na atrakcyjnym poziomie (załóżmy 4–5 proc.) i zysk wynikający ze wzrostu kursu tych obligacji na giełdzie. W ubiegłym roku kluczowe znaczenie miał zwłaszcza wzrost kursu. Dzięki temu zyski z obligacji, głównie tych o najdłuższym terminie wykupu, sięgnęły kilkunastu procent.

Teraz sytuacja stopniowo się zmienia. Rada Polityki Pieniężnej – w ocenie większości analityków oraz sporej części jej członków – zakończyła cykl łagodzenia polityki pieniężnej. Już w połowie przyszłego roku można oczekiwać pierwszych podwyżek stóp procentowych.

Oznacza to, że ceny obligacji o stałym oprocentowaniu (czyli dotyczy to większości papierów skarbowych dostępnych na naszym rynku) będą dalej spadać (dzieje się tak od maja tego roku). W związku z tym opłacalność inwestycji w obligacje o stałym oprocentowaniu oraz w fundusze inwestycyjne mające w portfelach takie papiery pogorszy się. Co robić w takiej sytuacji? Trzeba przestawić się na obligacje o zmiennym oprocentowaniu, ewentualnie poszukać funduszu inwestującego w papiery o krótkim terminie wykupu.

W zależności od WIBOR

Papierów skarbowych o zmiennym oprocentowaniu jest na naszym rynku niewiele. Na rynku pierwotnym (w PKO BP) można kupić obligacje trzyletnie (TOZ), od których odsetki są uzależnione od WIBOR 6M (jest to stawka, po jakiej banki pożyczają sobie pieniądze na sześć miesięcy). WIBOR prawdopodobnie wzrośnie wcześniej, zanim jeszcze RPP podniesie stopy procentowe. Obecnie dostępna jest obligacja TOZ0916. Jej oprocentowanie w pierwszym półrocznym okresie odsetkowym wynosi 3,3 proc. w skali roku. Jest to obligacja detaliczna o wartości nominalnej 100 zł.

Natomiast na giełdzie można kupić np. papiery 11-letnie o zmiennym oprocentowaniu, oznaczone symbolem WZ. Są to obligacje hurtowe o nominale 1000 zł. Ich oprocentowanie, podobnie jak papierów trzyletnich, jest oparte na stawce WIBOR 6M.

[email protected]

Jak kupić papiery skarbowe na giełdzie

Obligacje skarbowe można kupić w każdym biurze maklerskim. Warunkiem jest posiadanie rachunku inwestycyjnego. Za przeprowadzenie transakcji pobierane są prowizje maklerskie. Z reguły są one niższe w porównaniu z tymi, jakie występują przy zakupie akcji lub innych instrumentów finansowych. Wahają się od 0,15 do 0,39 proc. wartości transakcji; jednocześnie obowiązują kwotowe wartości minimalne – od 3 do 5 zł; wszystko zależy od biura maklerskiego.

Składając zlecenie zakupu obligacji, podajemy nie kurs (tak jak w przypadku akcji), lecz procent wartości nominalnej obligacji. Jeśli np. wartość nominalna obligacji wynosi 100 zł, to podając w zleceniu kupna 99,1, sygnalizujemy, że gotowi jesteśmy kupić papiery po 99,1 zł; jeśli wartość nominalna obligacji wynosi 1000 zł, wówczas zapłacilibyśmy 991 zł.

Trzeba pamiętać, że w przypadku obligacji kupujemy (lub sprzedajemy) nie tylko wartość nominalną, ale i część odsetek należnych właścicielowi obligacji, proporcjonalną do czasu, w którym był ich właścicielem (ściślej biorąc, do czasu rozliczenia transakcji sprzedaży w Krajowym Depozycie Papierów Wartościowych). Cena rozliczeniowa obligacji, czyli cena, jaką płaci kupujący lub otrzymuje sprzedający obligację na giełdzie, jest więc równa iloczynowi kursu obligacji i wartości nominalnej jednego papieru plus wartość odsetek naliczonych do dnia, w którym zostało przeprowadzone rozliczenie w KDPW.

Detaliczne obligacje Skarbu Państwa

W PKO BP (także przez Internet) oferowane są papiery oszczędnościowe:

* dwuletnie o stałym oprocentowaniu (DOS); odsetki od emisji dostępnej we wrześniu 2013 r. wynoszą 3 proc. rocznie;

* trzyletnie o zmiennym oprocentowaniu (TOZ); ich oprocentowanie – uzależnione od WIBOR 6M – zmienia się co sześć miesięcy, obecnie wynosi 3,3 proc. w skali roku;

* czteroletnie (COI); oprocentowanie jest ustalane na podstawie wskaźnika inflacji i stałej marży; zmienia się co roku; w przypadku emisji z września 2013 r. wynosi 3,5 proc. w pierwszym roku; w kolejnych latach do wskaźnika inflacji będzie dodawane  1,25 pkt proc.;

* dziesięcioletnie (EDO); odsetki od nich są wyliczane podobnie jak odsetki od czterolatek, z tym że stała marża brana pod uwagę w kolejnych latach wynosi 1,5 pkt proc.; papiery dziesięcioletnie oferowane we wrześniu zapewniają w pierwszym roku 4 proc.; odsetki są kapitalizowane.

W razie potrzeby obligacje oszczędnościowe można przedstawić w PKO BP do przedterminowego wykupu. Za operację taką płaci się 1 zł od papieru (lub 2 zł w przypadku dziesięciolatek).

Wartość nominalna obligacji to 100 zł.

Opinie

Wojciech Łaciak, zarządzający funduszami Idea TFI

W zależności od fazy cyklu koniunkturalnego zachowanie inwestora na rynku obligacji powinno być zróżnicowane. Wygląda na to, że obecnie rozpoczynamy okres ożywienia gospodarczego. W tej sytuacji fundusze skoncentrowane na inwestycjach w obligacje korporacyjne powinny osiągać konkurencyjne wyniki. Stopy procentowe na krótkim końcu krzywej rentowności (odnoszące się do papierów o krótkim terminie do wykupu) ciągle są niskie, a zatem bieżące finansowanie inwestycji nie jest jeszcze drogie. Długi koniec krzywej rentowności (papiery o długim terminie do wykupu) ulega przecenie na skutek oczekiwań inflacyjnych. Rentowności obligacji korporacyjnych są zadowalające, a przedsiębiorcy spieszą się, aby koszt ich pożyczek był nominalnie wciąż niewielki. Fundusze obligacji skarbowych przechodzą na papiery o krótkim terminie do wykupu, zatem ich zdolność generowania ponadprzeciętnych zysków jest nikła.

Marek Kuczalski, zarządzający funuduszami TFI Allianz

Inwestowanie w obligacje zmiennokuponowe wydaje się rozsądną alternatywą. Na świecie możemy zaobserwować odwrócenie wieloletnich trendów spadku rentowności i przejście w fazę ich wzrostu. W miarę przyspieszającego ożywienia gospodarczego oraz rosnącej inflacji nasze stopy procentowe powinny rosnąć, przekładając się na spadki ceny obligacji stałokuponowych. Dostępne na naszym rynku obligacje zmiennokuponowe serii WZ oparte są na 6-miesięcznym WIBOR, który dołek ma już raczej za sobą. Rosnące stopy międzybankowe będą sprzyjać tym obligacjom, przekładając się na ich coraz wyższe kupony. Szczególnie ciekawie wyglądają obligacje o dłuższych terminach zapadalności: WZ0121 i WZ0124 – są notowane z premią w stosunku do nominału, która przekłada się na około 30 pkt baz. spreadu rocznie ponad stawkę WIBOR. Oznacza to, że możemy kupić obligację skarbową dającą rentowność porównywalną z papierem korporacyjnym o bardzo wysokim ratingu.

Grzegorz Zatryb, główny strateg Skarbiec Holding

Cykl obniżek stóp procentowych zakończył się. Inflacja i rentowności obligacji są na bardzo niskich poziomach, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę obligacje o krótszych terminach do wykupu. Gdy budujemy bezpieczną część portfela, właśnie takie papiery powinny stanowić obiekt naszego zainteresowania. Mimo że obligacje Skarbu Państwa o 10-letnim terminie do wykupu można kupić z rentownością na poziomie 4,5 proc., a dwuletnią z rentownością 3 proc., to właśnie ta druga lepiej nadaje się do ochrony wartości ulokowanego kapitału. Sensowne jest inwestowanie w obligacje o jeszcze krótszym terminie do wykupu. W horyzoncie roku możemy się bowiem spodziewać raczej wzrostu rentowności (spadku cen), w szczególności gdy rynek zacznie dyskontować wejście w cykl podwyżek stóp procentowych. Musimy zaakceptować obligacje jako składnik stabilizujący portfel i stanowiący źródło płynności, nie zaś jako motor wzrostu jego wartości.

Parkiet PLUS
Obligacje w 2025 r. Plusy i minusy możliwych obniżek stóp procentowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Zyski zamienione w straty. Co poszło nie tak
Parkiet PLUS
Powyborcze roszady na giełdach
Parkiet PLUS
Prezes Ireneusz Fąfara: To nie koniec radykalnych ruchów w Orlenie
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Unijne regulacje wymuszą istotne zmiany na rynku biopaliw
Parkiet PLUS
Czy bitcoin ma szansę na duże zwyżki w nadchodzących miesiącach?