Astarta odbiła się od silnego oporu

Z perspektywy długoterminowej kurs akcji ukraińskiej spółki pozostaje w układzie szerokiej konsolidacji od dwóch lat. W jej obrębie pojawiają się średnioterminowe trendy o rozpiętości 44–71 zł. W sierpniu cena wybiła się górą z tego marazmu, ale zwyżkę zablokowała strefa oporu rozciągająca się między 77,5 a 74,85 zł. Ostatni tydzień przyniósł gwałtowny spadek ceny akcji. Z okolic 74,85 zł kurs spadł poniżej 65 zł. Średnia z 200 sesji (długoterminowa) wciąż rośnie, ale te z 15 i 50 sesji są już zwrócone na południe. Jest to techniczne ostrzeżenie, że pozycja niedźwiedzi jest coraz silniejsza. Ich rosnącą przewagę sygnalizuje wskaźnik ruchu kierunkowego – linia –DI jest powyżej +DI, a ADX zaczyna rosnąć. Najbliższy zasięg spadku to 62 zł, gdzie znajduje się lokalne minimum z września. Jeśli wsparcie to zostanie pokonane, trwający spadek może przerodzić się w trwalszy średnioterminowy trend. Jego potencjalny cel to dolna granica długoterminowej konsolidacji, czyli 44 zł. Powrót powyżej oporu 71 zł zaneguje pesymistyczną wymowę zmian na wykresie, do których doszło w ostatnich tygodniach.

CI Games nie może przerwać spadku

Producentowi gier komputerowych nie powiodło się odreagowanie gwałtownych spadków. Korekta sprzed dwóch tygodni podniosła cenę do 9,89 zł, ale spadkowej luki z 18 października nie udało się zamknąć (kurs musiałby wzrosnąć powyżej 10,15 zł). Ta słabość popytu oznacza, że rynek niedźwiedzia jeszcze się nie skończył. W piątek kurs zaatakował dołek trendu zniżkowego 8,9 zł, co może sugerować pogłębienie przeceny na najbliższych sesjach. Scenariusz ten wydaje się o tyle realny, że wskaźniki analizy technicznej zdecydowanie przemawiają na korzyść sprzedających. Średnie z 15, 50 i 200 sesji są skierowane na południe, a więc trend spadkowy dominuje w każdej perspektywie czasowej. Przewagę niedźwiedzi sygnalizuje też wskaźnik ruchu kierunkowego – linia –DI oddala się w górę od +DI, a ADX rośnie. Ostatnie wydarzenia pokazują, że nawet łapaczom noży ciężko zarobić na akcjach CI Games. Więcej argumentów przemawia za kontynuacją spadku, więc z wchodzeniem na ten rynek warto się wstrzymać. O poprawie sytuacji technicznej będzie można mówić dopiero po wzroście ceny powyżej 10,15 zł.

Makrum nie może zmienić kierunku

Topnieją szanse na zmianę kierunku długoterminowego trendu spadkowego na akcjach producenta specjalistycznych maszyn. Zwyżka z pierwszego półrocza podniosła cenę do 1,62 zł, dzięki czemu na północ skierowała się średnia krocząca z 200 sesji. Jak dotąd nie udało się jednak kontynuować wzrostu, a poprzedni lokalny szczyt w bessie znajduje się na poziomie 1,85 zł i dopiero jego przełamanie dałoby silny sygnał kupna. Od czerwca na rynku dominują spadki. Ich aktualne minimum to 1,03 zł. Wrześniowa próba powrotu byków skończyła się na ruchu do lokalnego oporu 1,39 zł i cena znów zwróciła się na południe. W minionym tygodniu kurs spadał w porywach do 1,18 zł. Średnie kroczące z 15, 50 i 200 sesji znajdują się bardzo blisko siebie, co świadczy o niezdecydowaniu rynku. Rosnącą przewagę sprzedających sygnalizuje jednak wskaźnik ruchu kierunkowego – linia –DI oddala się w górę od +DI, a ADX rośnie. Jeśli ruch spadkowy będzie kontynuowany, jego najbliższy zasięg to 1,03 zł. Psychologiczna bariera 1 zł będzie prawdziwym testem dla rynku. Jej przełamanie będzie oznaczać powrót bessy.

Rafako odbiło się od oporu 7,09 zł

Od kwietnia tego roku kurs akcji producenta kotłów próbuje przeciwstawić się długoterminowej bessie. Zaczęło się od formacji V, czyli dynamicznej zwyżki od dołka trendu 2,7 zł do 7,09 zł (pułap osiągnięty w czerwcu). Potem przyszło uspokojenie i korekta do 3,78 zł, aby w październiku ponownie podejść do 7,09 zł. Kolejna próba sforsowania tego oporu, do której doszło w ubiegłym tygodniu, zakończyła się fiaskiem. Cena odbiła się od bariery i w czwartek spadała nawet do 6,27 zł. Spadkowi towarzyszyły podwyższone obroty, co sugeruje, że inwestorzy nie wierzą w wybicie powyżej 7,09 zł. Z perspektywy długoterminowej na rynku wciąż dominują sprzedający, co sygnalizuje spadająca średnia z 200 sesji. Średnie z 15 i 50 sesji skierowane są jednak na północ, co wciąż daje szanse na pokonanie oporu. Najbliższe sesje będą więc próbą rynkowych sił. Jeśli cena nie zdoła się przebić przez opór, ruch w dół może sprowadzić kurs w okolicę 3,78 zł. Jeśli wybicie zakończy się sukcesem, następny cel zwyżki to 8,3 zł, czyli lokalny szczyt z marca.

[email protected]