Budimex cały czas w dobrej formie

Kurs akcji budowlanej spółki rośnie od września ubiegłego roku. Trend wzrostowy ma książkowy przebieg – coraz wyżej położonym lokalnym dołkom towarzyszą coraz wyżej położone lokalne szczyty. Wskaźniki analizy technicznej sugerują, że inwestorzy preferujący inwestowanie z trendem wciąż mogą szukać w Budimeksie okazji do zarobku. Średnie kroczące z 15, 50 i 200 sesji poruszają się zdecydowanie na północ, a pomiędzy nimi znajduje się dość duża przestrzeń, która pozostawia spory margines bezpieczeństwa na ewentualne korekty. Przewagę strony popytowej sygnalizuje też wskaźnik ruchu kierunkowego – linia +DI utrzymuje się powyżej –DI, a ADX rośnie. Decydując się na zakupy akcji, należy zabezpieczyć się zleceniem stop loss. Linia obrony może znaleźć się na poziomie dna ostatniej korekty, czyli 115,3 zł lub niżej. Wybór dokładnego poziomu zależy od indywidualnej akceptacji ryzyka. Ponieważ cena notuje właśnie historyczne rekordy, ciężko szacować potencjalny zasięg zwyżki. Zamiast ustalania sztywnego poziomu take profit można zastosować ruchomą linię obrony, czyli przesuwanie stop lossa w górę w miarę korzystnej zmiany kursu.

Inter Cars ma szanse na ruch do nowych szczytów

Od początku roku kurs akcji dystrybutora części i akcesoriów samochodowych porusza się w trendzie wzrostowym. Zachowana jest sekwencja coraz wyżej położonych dołków i szczytów, a układ średnich kroczących podpowiada, że rynek byka nie jest na razie zagrożony. Średnie z 15, 50 i 200 sesji zwrócone są zdecydowanie na północ. Ponadto przewagę byków sygnalizuje wskaźnik ruchu kierunkowego – linia +DI jest powyżej – DI, a ADX rośnie. W połowie października kurs akcji wyszedł z korekty i przebił poprzedni szczyt trendu (182 zł). Wygląda na to, że rozpoczyna się nowa fala zwyżek. W minionym tygodniu kurs dotarł do 199 zł, ustanawiając nowy historyczny rekord notowań. W piątek cena cofnęła się w okolicę 192 zł, ale zmiana ta nie burzy pozytywnego układu kresek. Inwestorzy wciąż mogą liczyć na zyski, ale kupując akcje Inter Cars warto uzbroić się w stop loss. Linię obrony można ustawić w strefie 155–149,5 zł, czyli tam, gdzie zakończyła się poprzednia korekta. Spadek poniżej tych pułapów połączony z wyhamowaniem zwyżek średnich kroczących będzie ostrzeżeniem przed nadchodzącym rynkiem niedźwiedzia.

Pelion znów na fali

Od listopada ubiegłego roku kurs akcji dystrybutora leków porusza się w trendzie wzrostowym. W sierpniu, po osiągnięciu nowego szczytu hossy (99,49 zł), doszło do korekty, która sprowadziła cenę do 83 zł. Październik upłynął pod znakiem zwyżek i udało się odrobić tą stratę. Aktualnie trwa nowa fala wzrostu. W ubiegłym tygodniu dotarła w porywach do nowego historycznego maksimum 117,5 zł. I choć nowe szczyty mogą odstraszać inwestorów, którzy nie lubią kupować drogich papierów, to analiza techniczna podpowiada, że dystrybutor leków może w najbliższym czasie jeszcze podrożeć. Średnie kroczące z 15, 50 i 200 sesji są skierowane na północ. Wskaźnik ruchu kierunkowego sygnalizuje przypływ byczych sił – linia +DI oddala się w górę od –DI, a ADX rośnie. Ciężko szacować potencjalny zasięg wzrostu, ale strategia podnoszenia linii obrony w miarę korzystnego ruchu ceny powinna się tu sprawdzić. Pierwszy stop loss można ustawić w strefie ostatniej korekty 83–99,49 zł. Przy aktualnej cenie (około 115 zł) będziemy ryzykować od 13 do 28 proc. zaangażowanych środków.

Trakcja rozpoczyna hossę

Kurs akcji spółki zajmującej się modernizacją linii kolejowych rośnie od początku kwietnia, od momentu kiedy bessa zatrzymała się na poziomie 0,36 zł. Układ kresek wygląda bardzo optymistycznie i można powoli myśleć o zmianie kierunku długoterminowego trendu. W połowie października kurs przebił się przez psychologiczną barierę 1 zł, czemu towarzyszył wyraźny wzrost obrotów. W minionym tygodniu cena dotarła już do 1,37 zł. Średnia krocząca z 200 sesji (długoterminowa) zwróciła się na północ, i dołączyła do rosnących już od jakiegoś czasu 15- i 50-sesyjnych. Przewagę byków sygnalizuje też wskaźnik ruchu kierunkowego – linia +DI jest powyżej –DI, a ADX rośnie. Z punktu widzenia analizy technicznej wszystko układa się po myśli kupujących. Najbliższy potencjalny zasięg zwyżki to 1,45 zł. Jest to poziom lokalnego maksimum z lutego 2012 r. Inwestując w Trakcję trzeba jednak pamiętać, że jest to decyzja obarczona większym ryzykiem, ponieważ kurs dopiero podnosi się po bessie, a poza tym akcje są nisko wyceniane, więc gwałtowne ruchy będą mocno „bujać" wartością portfela. Najbliższym wsparciem dla notowań jest 1 zł.

[email protected]