Pułapki raportów okresowych

Właściwa interpretacja danych zawartych w obowiązkowych sprawozdaniach finansowych spółek z GPW to trudna sztuka. Jednak jeszcze większym wyzwaniem jest nauka czytania między wierszami w raportach.

Aktualizacja: 06.02.2017 23:28 Publikacja: 15.02.2015 12:43

Pułapki raportów okresowych

Foto: Fotorzepa/Grzegorz Psujek

Inwestorzy ufają temu, co widzą w sprawozdaniach finansowych spółek z warszawskiego parkietu, głównie ze względu na to, że raporty okresowe podlegają audytowi. Zaufanie nie można być jednak bezgraniczne. – Uregulowania prawne dotyczące rachunkowości podmiotów gospodarczych pozwalają w kilku obszarach na księgowanie operacji gospodarczych przy różnych założeniach, co ma później swoje odzwierciedlenie w sprawozdaniu finansowym – mówi Kamil Krukowski, doradca inwestycyjny z Grupy Copernicus. Zdarza się więc, że w opublikowanych przez spółki raportach mamy czasem do czynienia z pewną „kreatywnością". – Jedną z pokus, która skłania przedsiębiorstwa do manipulacji danymi księgowymi, jest chęć zaprezentowania lepszych wyników finansowych. Dlatego też inwestorzy, czytając raporty okresowe, powinni zachować szczególną czujność wobec sprawozdania z całkowitych dochodów – radzi ekspert.

ABC analizy

Na początku przypomnijmy, na co w pierwszej kolejności trzeba zwracać szczególną uwagę przy analizie sprawozdania interesującej nas spółki. – Należy dużą wagę przykładać do rachunku przepływów pieniężnych, przede wszystkim do tego, czy przepływy operacyjne pokrywają się z zyskami operacyjnymi spółki powiększonymi o amortyzację. Jeżeli takiego pokrycia nie ma przez kilka kwartałów to powinien to być sygnał ostrzegawczy – mówi Bartłomiej Cendecki, zarządzający funduszami Quercus TFI.

Ekspert podkreśla również, że ważna jest dokładna analiza takich pozycji bilansowych jak powiązanie przychodów z należnościami i zapasami oraz pilnowanie, czy spółce nie rośnie ponadstandardowo poziom zapasów i należności.

– Należy również zwracać uwagę na wielkość takich pozycji jak rozliczenia międzyokresowe (szczególnie w branży budowlanej), ponieważ tutaj spółki również mogą sporo rzeczy „ukrywać". Ważne jest także, aby zadbać o odpowiednią porównywalność wyników. Bardzo często spółki publikują sprawozdania, w których porównywanie jednego kwartału z tym sprzed roku jest niezasadne ekonomicznie, ale przykładowo widać dużą dynamikę przyrostu rok do roku – ostrzega Bartłomiej Cendecki.

Triki księgowych

– Jednym ze sposobów na podwyższenie wyniku finansowego spółki jest przedwczesne ujmowanie przychodów ze sprzedaży. Przy konserwatywnym podejściu, spółki powinny księgować przychody tylko wtedy, kiedy nastąpi pełen transfer korzyści i ryzyka na kupującego. Jednak niektóre podmioty dokonują ewidencji transakcji sprzedaży w momencie, w którym istotne ryzyko cały czas jest po stronie sprzedającego – mówi Kamil Krukowski.

Na podobny element „kreatywnych rozwiązań" zwraca uwagę Tomasz Manowiec, zarządzający funduszami Noble Funds TFI. – Pole do manipulacji daje zawiązywanie i rozwiązywanie wszelkich rezerw, w szczególności dotyczących należności od kontrahentów, które mogą być bardzo subiektywne – podkreśla.

Jak to rozumieć? Załóżmy, że firma zawiązuje rezerwę (np. „zamraża" część środków pieniężnych na pokrycie przyszłych kosztów), a później się okazuje, że koszt był niższy lub rezerwa nie została wykorzystana (rozwiązana). W przypadku należności (rezerwa przychodowa) proces jest odwrotny, czyli zawiązując rezerwę przychodową pokazujemy wyższy wynik finansowy.

Amortyzacja, należności i zapasy

Na co jeszcze należy uważać? Przede wszystkim na amortyzację (utratę wartości majątku trwałego). – Jest wiele miejsc w sprawozdaniu finansowym, które dają możliwość „zarządzania" wynikami w poszczególnych okresach. Najprostszym sposobem jest zmiana polityki amortyzacji, polegająca na wydłużeniu okresu użytkowania aktywów, przez co spada koszt amortyzacji w danym okresie – dopisuje do listy ostrzeżeń Tomasz Manowiec.

Kamil Krukowski doradca inwestycyjny Grupa Copernicus: - Jedną z pokus, które skłaniają przedsiębiorstwa do manipulacji danymi księgowymi, jest chęć zaprezentowania lepszych wyników finansowych.

– Na wynik finansowy bardzo mocno może rzutować metoda amortyzacji aktywów trwałych, zwłaszcza jeśli spółka prowadzi działalność kapitałochłonną. Przykładowo amortyzacja metodą przyspieszoną obciąży wynik finansowy w pierwszych okresach użytkowania, lecz nie doprowadzi do wysokich wartości rezydualnych, jak ma to miejsce przy metodzie liniowej – dodaje Kamil Krukowski.

Dokładnie analizować powinno się również pozycje należności i zapasów. – Sygnałem alarmowym świadczącym o potencjalnym zawyżeniu należności i tym samym zawyżeniu wyniku finansowego może być szybki przyrost należności w stosunku do wzrostu przychodów lub też obniżający się stosunek odpisów na należności do wartości brutto należności. Tę ostatnią informację można odszukać w notach objaśniających. Wynik finansowy zawyża także brak odpisów z tytułu utraty wartości zapasów – mówi doradca inwestycyjny Grupy Copernicus.

Kolejnym częstym zabiegiem – o którym wspomniał Tomasz Manowiec – jest również próba ukrycia zadłużenia bilansowego przez wykorzystanie instrumentów pozabilansowych, np. leasingu zakwalifikowanego jako operacyjny czy faktoringu, o których informacja ujawniana jest dopiero w szczegółowych notach.

Należy zaznaczyć, że wszystkie powyższe zabiegi są zgodne z zasadami rachunkowości, jednak utrudniają porównywalność lub ocenę sprawozdań finansowych. – Dlatego warto zaglądać do części sprawozdania opisującego politykę rachunkowości spółki, gdzie znajdziemy informacje o zasadach przyjętych przez spółkę – podkreśla zarządzający funduszami Noble Funds TFI.

Ciekawy przypadek

Na GPW można też spotkać przykłady skrajnej manipulacji. – Najciekawszym przypadkiem kreatywności, jaki spotkałem na rynku, była mocno zadłużona spółka, która musiała dokonać odpisu aktywów, ale groziło to złamaniem warunków umownych kredytów bankowych. Wyjściem z sytuacji była korekta sprawozdań z lat przeszłych i zakwalifikowanie wszystkich niekorzystnych zdarzeń do poprzednich okresów, utrzymując tym samym wynik bieżącego roku na wymaganym poziomie. A przecież o wynik sprzed dwóch lat nikt nie będzie upominał się ponownie – wspomina Tomasz Manowiec.

[email protected]

Podstawowe informacje o raportach

- Raporty (kwartalne, półroczne i roczne) są najważniejszym źródłem informacji o pozycji finansowej oraz uzyskiwanych wynikach spółek. Dowiadujemy się z nich o zyskach, kapitale własnym, przepływach pieniężnych czy też zobowiązaniach firm.

- Przy analizie raportów – w rachunku zysków i strat – warto zwrócić uwagę zarówno na wartości danych pozycji, jak i dynamiki. W przypadku danych kwartalnych należy porównywać wielkości w relacji rok do roku, gdyż praktycznie w każdej spółce – w  mniejszym lub większym stopniu – występują efekty sezonowe.

- Jak często podkreślają eksperci, pomimo wielu różnic między pozycjami rachunku wyników spółek działających w różnych sektorach, gdzieś na końcu zawsze liczy się zysk netto oraz zysk operacyjny. Zysk netto jest to kwota po uwzględnieniu podatku i odsetek, którą spółka może przeznaczyć na dywidendę, na inwestycje lub na pokrycie strat z lat ubiegłych, jeżeli takie się pojawiły. Z kolei zysk z działalności operacyjnej informuje, jak spółka sobie radzi na rynku i jak korzysta ze swojego potencjału kapitałowego.

- W rachunku przepływów pieniężnych wyróżnia się trzy rodzaje przepływów. Pierwsze to przepływy z działalności operacyjnej, które wynikają z podstawowej działalności spółki, a więc wpływów pieniężnych ze sprzedaży, wypływów pieniężnych z tytułu zapłaty za materiały, wypłaty wynagrodzeń itp. Z kolei przepływy z działalności inwestycyjnej to przepływy wynikające ze sprzedaży lub nabycia składników trwałych, np. maszyn czy budynków. Ostatnim z przepływów są przepływy z działalności finansowej, które wynikają z obrotu kapitałem, np. emisji akcji (wpływ), zaciągnięcia kredytu (wpływ), spłaty kredytu (wypływ).

- Istotna jest właściwa interpretacja konkretnych rodzajów przepływów pieniężnych. I tak, najważniejsze kryterium to saldo przepływów z działalności operacyjnej, które im większe, tym korzystniejsze dla danej spółki. W przypadku działalności inwestycyjnej ujemne saldo z reguły jest dobrym sygnałem, gdyż wynika ze zwiększenia majątku trwałego i często świadczy to o tym, że spółka się rozwija. Z kolei saldo przepływów z działalności finansowej może być zarówno dodatnie, jak i ujemne. Dodatnie najczęściej oznacza, że spółka pozyskuje kapitał na finansowanie rozwoju.

- W dolnych rejonach raportów okresowych zamieszczane są informacje dotyczące m.in. aktywów (składników majątkowych), zobowiązań i kapitałów spółki.

Parkiet PLUS
Sytuacja dobra, zła czy średnia?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Parkiet PLUS
Pierwsza fuzja na Catalyst nie tworzy zbyt wielu okazji
Parkiet PLUS
Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania
Parkiet PLUS
Polacy pozytywnie postrzegają stokenizowane płatności
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"
Parkiet PLUS
Co z Ukrainą. Sobolewski z Pracodawcy RP: Samo zawieszenie broni nie wystarczy