Rynek luksusowych apartamentów, jak podkreśla Emil Chrzanowski, ekspert firmy Emmerson Realty, rządzi się swoimi prawami. – Entuzjastów, ze względu na bogatą historię i lokalizację, mają także lokale w zabytkowych kamienicach. Takie budynki są często położone w atrakcyjnych rejonach miast – mówi.
Przed remontem czy po remoncie
Zakup kamienicznego mieszkania wymagającego remontu jest jednak, jak twierdzi Chrzanowski, ryzykowny. – Takie apartamenty są wprawdzie znacznie tańsze od gotowych już mieszkań, ale właścicieli może spotkać sporo kosztownych niespodzianek – przestrzega. – Na pewno warto się rozejrzeć za wykończonym już lokalem w kamienicy, która przeszła gruntowną renowację – radzi.
O tym, że nie warto inwestować w luksusowe apartamenty w kamienicach, jest przekonany Sławek Muturi, założyciel Mzuri Investments. – Jest wiele innych, bardziej opłacalnych rozwiązań – mówi. – Taka inwestycja może mieć sens tylko wtedy, gdy kamieniczne mieszkanie ma absolutnie wyjątkową lokalizację i absolutnie luksusowe wykończenie oraz przynależy do niego np. podziemny garaż i podziemny basen. To jednak w polskich warunkach zdarza się niezmiernie rzadko – nie ukrywa. Jak dodaje, o wiele lepszą inwestycją jest zakup np. małych kawalerek na wynajem w budynkach, które nie uchodzą za luksusowe. – Ich ceny są często bardzo niskie, co oznacza wysokie zwroty z najmu – wyjaśnia.
Także on zwraca uwagę, że remont mieszkania w kamienicy jest dużo trudniejszy technicznie niż zwykłe wykończenie lokalu, który kupimy w standardzie deweloperskim. – Dodatkowe utrudnienia mogą się pojawić, gdy kamienica jest objęta jest ochroną konserwatora – mówi Muturi. – Z drugiej strony cena urządzonego mieszkania będzie znacząco wyższa, a kupujący nie zawsze będzie miał pewność, jaka jest jakość użytych materiałów – zauważa.
Norbert Liziński, menedżer ds. rozwoju sieciowej agencji Północ Nieruchomości, zwraca uwagę, że właściciele, którzy zaangażowali się w gruntowne odnowienie mieszkania, są przekonani, że mogą żądać za nie więcej. – To, co sprzedający uznają za znakomity wystrój, kupujący mogą jednak odbierać zupełnie inaczej – przestrzega Liziński. – Nie oznacza to, że takiej nieruchomości nie da się sprzedać. Nie brakuje osób, które mają nikłe pojęcie o remoncie, które nie mają ochoty kontrolować postępu prac, a mieszkanie o złym standardzie po prostu je odstrasza – dodaje.