Polski kapitał prawie nie inwestuje w polskie budynki

Tylko co dziesiąte euro wydane na budynki komercyjne w kraju pochodzi od polskich nabywców. Dlaczego nie kupujemy biurowców w swoim kraju, choć globalne fundusze uważają, że to dobry interes?

Publikacja: 16.01.2016 11:26

W stolicy ruszył nowy projekt biurowy firmy Skanska – Generation Park (84 tys. mkw. powierzchni). Ki

W stolicy ruszył nowy projekt biurowy firmy Skanska – Generation Park (84 tys. mkw. powierzchni). Kiedy znajdzie się na niego chętny? Czy z polskim kapitałem? fot. skanska

Foto: Archiwum

Na polskim rynku inwestycyjnym nieustająco dominują fundusze o zasięgu globalnym. Aktywny jest kapitał amerykański, niemiecki, brytyjski, kanadyjski, ale również azjatycki czy południowoafrykański – podaje firma JLL.

W 2015 r. widać było niewielki wzrost aktywności rodzimego kapitału, głównie w sektorze nieruchomości biurowych. Jak jednak pokazują dane Real Capital Analytics, Polska charakteryzowała się najmniejszym udziałem rodzimego kapitału na europejskim rynku transakcyjnym w 2014 r. Uplasowaliśmy się za Portugalią, Włochami, Hiszpanią, Holandią, Irlandią czy Czechami. W tym ostatnim kraju udział rodzimych inwestorów na rynku wzrósł w 2014 r. o 300 proc. r./r. Tymczasem u nas eksperci przewidują rozwój lokalnego rynku na poziomie kilku punktów procentowych rocznie. Z kolei w takich krajach, jak Rosja, Dania, Czechy czy Wielka Brytania, dominuje kapitał rodzimy.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Tylko 149 zł za rok czytania.

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Parkiet PLUS
Sytuacja dobra, zła czy średnia?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Parkiet PLUS
Pierwsza fuzja na Catalyst nie tworzy zbyt wielu okazji
Parkiet PLUS
Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania
Parkiet PLUS
Polacy pozytywnie postrzegają stokenizowane płatności
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"
Parkiet PLUS
Co z Ukrainą. Sobolewski z Pracodawcy RP: Samo zawieszenie broni nie wystarczy